Witajcie :-)
Dzisiaj ostatni dzień lutego, a ja muszę wywiązać się z pokazania jeszcze jednej pracy na cykliczne wyzwanie w którym biorę udział. Mam oczywiście na myśli wyzwanie kartkowe u Ani, a w tym miesiącu mamy ponownie Bingo (szczegóły tutaj). Kartka, którą chciałam pokazać powstała na comiesięcznych spotkaniach sąsiedzkich "U Doroty", która już swoją kartkę pokazała, więc nie będę gadać tylko pokażę tulipanki, które zrobiłam pod kierownictwem mojej sąsiadki.
Ja jestem zadowolona, bo nauczyłam się czegoś nowego, a do tego towarzystwo i spotkanie z tych bezcennych :-). Karteczka jedna, bo postawiłyśmy na maksymalne dopracowanie i poznawanie nowych elementów. A i jeszcze tylko wspomnę, że mamy tutaj linię poziomą z binga: listki-tulipany-ramka (to to serce).
To jeszcze robocze zdjęcie z warsztatów, żeby pokazać, że kartki były robione razem, chociaż nie są takie same:
A jak robiłam zdjęcia, to w ręce wpadła mi książka z polskimi zwyczajami i nie wiedzieć czemu otworzyła mi się na stronie z obrzędami przywoływania wiosny, hmmm czyżby to moja tęsknota?
Teraz czas na baner zabawy u Ani:
Kolażu nie robię, bo jest tylko jedna kartka.
Na tym kończę, dziękuję że zaglądacie, dziękuję za wszystkie wasze jakże miłe komentarze :-)
pozdrawiam bardzo serdecznie
Justyna
P.S.
Jutro powinien ukazać się post z nowym tematem w cyklu "Kocham frywolitkę" ale mam lekkie opóźnienie, więc będzie to zapewne dopiero w piątek 2 marca. Mam nadzieję, że wybaczycie.
Dzisiaj ostatni dzień lutego, a ja muszę wywiązać się z pokazania jeszcze jednej pracy na cykliczne wyzwanie w którym biorę udział. Mam oczywiście na myśli wyzwanie kartkowe u Ani, a w tym miesiącu mamy ponownie Bingo (szczegóły tutaj). Kartka, którą chciałam pokazać powstała na comiesięcznych spotkaniach sąsiedzkich "U Doroty", która już swoją kartkę pokazała, więc nie będę gadać tylko pokażę tulipanki, które zrobiłam pod kierownictwem mojej sąsiadki.
Ja jestem zadowolona, bo nauczyłam się czegoś nowego, a do tego towarzystwo i spotkanie z tych bezcennych :-). Karteczka jedna, bo postawiłyśmy na maksymalne dopracowanie i poznawanie nowych elementów. A i jeszcze tylko wspomnę, że mamy tutaj linię poziomą z binga: listki-tulipany-ramka (to to serce).
To jeszcze robocze zdjęcie z warsztatów, żeby pokazać, że kartki były robione razem, chociaż nie są takie same:
A jak robiłam zdjęcia, to w ręce wpadła mi książka z polskimi zwyczajami i nie wiedzieć czemu otworzyła mi się na stronie z obrzędami przywoływania wiosny, hmmm czyżby to moja tęsknota?
Teraz czas na baner zabawy u Ani:
Kolażu nie robię, bo jest tylko jedna kartka.
Na tym kończę, dziękuję że zaglądacie, dziękuję za wszystkie wasze jakże miłe komentarze :-)
pozdrawiam bardzo serdecznie
Justyna
P.S.
Jutro powinien ukazać się post z nowym tematem w cyklu "Kocham frywolitkę" ale mam lekkie opóźnienie, więc będzie to zapewne dopiero w piątek 2 marca. Mam nadzieję, że wybaczycie.