Witam!
Dzisiaj chciałam zdać krótką relację z warsztatów, które dość spontanicznie zostały zorganizowane w dniu wczorajszym. Dziewczyny, które uczestniczyły w poprzednich chciały utrwalić i poćwiczyć swoje umiejętności. Te których nie było poprzednio poznawały tajniki machania szydełkiem, a dodam że talent jest. Nauka była owocna, a oto fotograficzne dowody:
Zdradzę Wam małą tajemnicę, to malinowe kółko to początek tułowia żyrafy, a to granatowe z t-shirtowego yarnu to będzie pufa. Dodam, że pufa dla koleżanki która przez całe spotkanie się obijała i nawet nie wzięła szydełka do ręki, ale cóż.... dajemy jej szansę :-)
Dzisiaj chciałam zdać krótką relację z warsztatów, które dość spontanicznie zostały zorganizowane w dniu wczorajszym. Dziewczyny, które uczestniczyły w poprzednich chciały utrwalić i poćwiczyć swoje umiejętności. Te których nie było poprzednio poznawały tajniki machania szydełkiem, a dodam że talent jest. Nauka była owocna, a oto fotograficzne dowody:
Zdradzę Wam małą tajemnicę, to malinowe kółko to początek tułowia żyrafy, a to granatowe z t-shirtowego yarnu to będzie pufa. Dodam, że pufa dla koleżanki która przez całe spotkanie się obijała i nawet nie wzięła szydełka do ręki, ale cóż.... dajemy jej szansę :-)
Dzięki Dziewczyny za spotkanie, obiecuję będą następne. Teraz już lecę bo na jutro muszę przyszykować kwiatka frywolitkowego, a pracy mi nie brakuje (dom, dzieci, ogród itd)
Na koniec jeszcze bardzo serdecznie podziękuję za komentarze pod Flipem i Flapem, jesteście wspaniali, że mnie doceniacie. Będę się więc starać dalej.