Witajcie
Kolejny miesiąc dobiega końca, a ja mam jeszcze jedną pracę do zaprezentowania na wrześniowe zadania. Jest to niestety jedynie 1/4 zaplanowanej pracy, niemniej jednak jest ona w tym fragmencie skończona. Chodzi mianowicie o kolejną, trzecią już lekcję w nauce szydełka tunezyjskiego, gdzie tematem był entrelac, a w tym miesiącu inspirowała nas Beva. Ku mojemu zaskoczeniu szydełkiem można uzyskać efekt, który wydawał mi się być zarezerwowany jedynie dla robótek drutowych. Tym bardziej z zainteresowaniem wgłębiłam się i postanowiłam zrobić cztery poduszki na krzesła do kuchni. Poduszki te są już "przyozdobione" moimi szydełkowymi wyczynami, które pokazywałam TUTAJ. Są jednak mocno zniszczone, bo jak pokazują daty powstały ponad trzy lata temu, a siedzi się na nich codziennie. Ochoczo zabrałam się do pracy, nabyłam odpowiednią włóczkę w niedalekim wełnianym sklepie i zrobiłam jedną poduszkę, a potem mi brakło zapału, może cierpliwości, albo czasu, a może wena przerzuciłam moje robótkowe ADHD gdzie indziej. Zmniejszyłam więc target do dwóch tłumacząc sobie, że dwie entrelakowe, a dwie kolejne może na jakąś inną lekcję, ale ….. tak czy owak, jest jedna. Podoba mi się i mam nadzieję, że powstaną kolejne. Teraz czas na foto :-)
Poduszki są w kształcie graniastosłupów, więc boki łączyłam z długich tunezyjskich pasków, natomiast tył obrabiałam już "zwykłym" szydełkiem zmniejszając liczbę oczek w rzędach. Nie zabudowałam go w całości, żeby łatwo móc zdejmować i prać poduszki:
Przy tworzeniu entrelaca tunezyjskiego korzystałam z filmu Beak LINK, gdzie jest wszystko pięknie wytłumaczone. A zainspirowały mnie TE poduchy.
Uff chociaż z tylko jedną poduszką, ale się wyrobiłam. Dołączam się więc, do zacnego tunezyjskiego towarzystwa:
Zaczęłam już także ażury na kolejną lekcję i tym razem mam nadzieję, na w pełni ukończoną pracę :-)
Na koniec już pozostaje mi podziękować, że do mnie zaglądacie, podziękować za każde słowo, które zostawiacie - DZIĘKUJĘ BARDZO. Cieszę się, że podoba Wam się mój choker i nie tylko :-)
A teraz pozdrawiam bardzo serdecznie, mówię i piszę do zobaczenia
Justyna
Kolejny miesiąc dobiega końca, a ja mam jeszcze jedną pracę do zaprezentowania na wrześniowe zadania. Jest to niestety jedynie 1/4 zaplanowanej pracy, niemniej jednak jest ona w tym fragmencie skończona. Chodzi mianowicie o kolejną, trzecią już lekcję w nauce szydełka tunezyjskiego, gdzie tematem był entrelac, a w tym miesiącu inspirowała nas Beva. Ku mojemu zaskoczeniu szydełkiem można uzyskać efekt, który wydawał mi się być zarezerwowany jedynie dla robótek drutowych. Tym bardziej z zainteresowaniem wgłębiłam się i postanowiłam zrobić cztery poduszki na krzesła do kuchni. Poduszki te są już "przyozdobione" moimi szydełkowymi wyczynami, które pokazywałam TUTAJ. Są jednak mocno zniszczone, bo jak pokazują daty powstały ponad trzy lata temu, a siedzi się na nich codziennie. Ochoczo zabrałam się do pracy, nabyłam odpowiednią włóczkę w niedalekim wełnianym sklepie i zrobiłam jedną poduszkę, a potem mi brakło zapału, może cierpliwości, albo czasu, a może wena przerzuciłam moje robótkowe ADHD gdzie indziej. Zmniejszyłam więc target do dwóch tłumacząc sobie, że dwie entrelakowe, a dwie kolejne może na jakąś inną lekcję, ale ….. tak czy owak, jest jedna. Podoba mi się i mam nadzieję, że powstaną kolejne. Teraz czas na foto :-)
Poduszki są w kształcie graniastosłupów, więc boki łączyłam z długich tunezyjskich pasków, natomiast tył obrabiałam już "zwykłym" szydełkiem zmniejszając liczbę oczek w rzędach. Nie zabudowałam go w całości, żeby łatwo móc zdejmować i prać poduszki:
Przy tworzeniu entrelaca tunezyjskiego korzystałam z filmu Beak LINK, gdzie jest wszystko pięknie wytłumaczone. A zainspirowały mnie TE poduchy.
Uff chociaż z tylko jedną poduszką, ale się wyrobiłam. Dołączam się więc, do zacnego tunezyjskiego towarzystwa:
Zaczęłam już także ażury na kolejną lekcję i tym razem mam nadzieję, na w pełni ukończoną pracę :-)
Na koniec już pozostaje mi podziękować, że do mnie zaglądacie, podziękować za każde słowo, które zostawiacie - DZIĘKUJĘ BARDZO. Cieszę się, że podoba Wam się mój choker i nie tylko :-)
A teraz pozdrawiam bardzo serdecznie, mówię i piszę do zobaczenia
Justyna