sobota, 11 stycznia 2014

PODUSZKI

Witam!
Z wielką radością mogę oznajmić, nareszcie skończyłam. ZROBIONE !!!!
Od dłuższego czasu, już nawet nie pamiętam od kiedy (?) zaczęłam robić kwadraty z T-shirtowej włóczki, (bo przecież zrobiłam się fanką recyklingu). Z kwadratów powstały koszulki na poduszki, które leżą na krzesłach w naszej kuchni. Stare poduszki były kiedyś w kolorze liliowo-fioletowym, ale to też było dawno i postanowiłam je ubrać. Starałam się dobrać kolory właśnie w takiej tonacji, ale skąd wziąć tyle t-shirtów? Dołożyłam więc jeszcze kolor szary + rozliczne melanże i dzięki wsparciu sąsiadów i znajomych (DZIĘKUJĘ) udało się skompletować materiał. Potem tylko (hi, hi - tylko) zszyć, dorobić boki i są, oto ONE....
Pojedynczo:


podwójnie:

 
i w komplecie:


A zaczęło się od:

 


I jeszcze mała prezentacja z tej brzydszej strony, zrobiłam tak żeby można było wyciągnąć środek i wyprać poszczególne części. Na początku myślałam, że zrobię takie same z obu stron, ale chyba nie ma takiej potrzeby.


Na koniec nieskromnie dodam, że jestem zadowolona z efektu końcowego.
Zgłaszam je na poduszkowe wyzwanie Art-Piaskownicy
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających, piszących komentarze i do zobaczenia :-)

11 komentarzy:

  1. Poduszki wyszły bardzo fajnie i świetnie grają z krzesłami:) i najważniejsze że z włóczki z odzysku:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne poduszki :-) Rewelacyjne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się musiałaś z tym nieźle napracować :) Podziwiam za wytrwałość, ja czasem wymiękam z niektórymi moimi projektami i ciężko mi co niektóre z nich dokończyć. Poduchy super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne poduszki! Świetnie pasują do krzeseł :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszło rewelacyjnie:) I jak fajnie kolorystycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam za cierpliwość, a efekt końcowy naprawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super te Twoje poduszeczki :) ja też zbieram t-shirty skąd tylko się da :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, Twoje poduchy przypomniały mi o stosiku granny squares z t-shirtowej włóczki, który spoczywa w pudle na szafie... Muszę w końcu coś z nich zrobić :) Twoje poduszki wyszły świetnie!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super są ... uwielbiam takie szydełkowe twory ... dziękuję za udział w wyzwaniu AP :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I nie wyglądają jak ze starych T-shirtów!..rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie ładne kolorki miały te podkoszulki. Super wyszło, bardzo pasuje i nawet nie widać, że to z podkoszulek:)

    OdpowiedzUsuń