Witam!
Dzisiaj zapowiadana wczoraj, a już, albo nareszcie skończona praca użytkowa. A nie tylko zabawa i zabawki. Od jakiegoś czasu denerwował mnie dywanik w łazience, kiedyś był niebieski, ale zrobił się szaro-bury. W związku z tym postanowiłam zrobić nowy, moją sprawdzoną techniką szydełkowo-t-shirtową. Muszę się jednak przyznać, że jedną włóczkę "makaronową" kupiłam :-( Zostałam za to oczywiście obśmiana przez moich Synków, że gdzie moja idea itd. Na usprawiedliwienie dodam, że to z braku materiału, a i tak dużo t-shirtów zostało pociętych. Szczerze mówiąc sama byłam zaskoczona, że aż tak dużo. W zamierzeniu miały być paski i są, bo na kafelkach są właśnie elementy paskowate. Zobaczcie sami co mi wyszło... daje po oczach!
a tu w zbliżeniu "skomplikowany" wzór półsłupkowy
i moje próby obróbki zdjęć: miało być jeszcze podpisane przed/po, ale muszę nad tym popracować
Na koniec dodam, że z Rodziną to najlepiej na zdjęciu. A dlaczego, bo oczywiście mój Synek musiał skrytykować:" no wiesz Mamo, jak tak staję bosą stopą to nie jest gładkie". Na co ja błyskotliwie odparowałam, że to taki zamierzony efekt - "masaż szydełkowy" za który wielu płaci, a Wy macie gratis.
Tym akcentem żegnam się dziś i idę nastrajać się do pracy, bo jutro już koniec maratonu długich weekendów, niestety :-(
Mówię jednak do zobaczenia :-)
A i zgłaszam swój dywanik do zabawy Asi z bloga Asia-majstruje "12 projektów dla domu".
Wspaniały! Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńAch te dzieci... Twoja odpowiedź była idealna :-) Jestem za - masaż jest zawsze dobry :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna praca z masażem w tle ☺ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDwa w jednym rzec by można. Najważniejsze że jest piękny:)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz wyszła! Ładniutki dywanik wyszedł.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super dywanik - bardzo mi sie podoba! Kuzynka Ewa
OdpowiedzUsuńrewelacyjny ten dywanik!! ja jestem nim oczarował!! Moze zdradzisz wzór ?? tylko takim bardzo jasnym mało skomplikowanym słownictwem, dla początkujących ;))
OdpowiedzUsuńWzór jest najprostszy z możliwych, tylko półsłupki robione dookoła. Zaczynamy tzw magic ring (albo zwykłe koło zawiązane na supełek) na tym robimy 7 półsłupków i potem w każdym rzędzie dodajemy 7 oczek w równych odstępach. Jak dodaje się zawsze w tym samym to wychodzi siedmiokąt (krótko mówiąc w miejscu gdzie były dwa półsłupki w jednym ponownie robimy dwa w kolejnym rzędzie). U mnie kolory robione w zależności od dostępności materiału, aczkolwiek niebieski uznałam za podstawowy i powtarzałam go co kilka okrążeń. Do tego trochę cierpliwości i gotowe :-)
UsuńŚwietny dywanik, w życiu nic na szydełku nie zrobiłam, ale dla takiego cuda mogłabym się nauczyć może... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dołączenie do zabawy! Zdradzę Ci, że chociaż nie potrafię obsługiwać szydełka, miałam w planie wyplecenie jakiegoś dywanika z bawełny na balkon - oczywiście dopiero na wiosnę/lato. Twój kolorowy dywanik świetnie pasuje do paskowego elementu na ścianie. Jeszcze raz dziękuję za udział i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAsia
Świetny dywanik, ale ile pracy od Ciebie wymagał!!!!Gratuluje cierpliwości i zazdroszczę dywanika!
OdpowiedzUsuńFajny kształt dywanika, taki "inny" :)
OdpowiedzUsuńŚwietny dywanik, aż przyjemnie wchodzić do łazienki, w której mruga coś tak kolorowego :)
OdpowiedzUsuńIm dłużej przyglądam się takim dywanikom tym większą mam chęć spróbować. Ale moje ostatnie zapamiętane spotkanie z szydełkiem to maleńka, beżowa portmonetka wykonana gdzieś ok 6-7 klasy podstawówki, dlatego teraz nawet nie wiedziałabym od czego zacząć... :)
A ja, durna, chwaliłam się swoim dywanikiem, że taki magiczny! Dopiero teraz widzę, jak powinien wyglądać magiczny dywanik!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :)
OdpowiedzUsuń