Witajcie :-)
Spieszę dzisiaj do Was, aby pokazać frywolitkę, która przygotowałam na naszą już 18 lekcję. Sama wymyśliłam temat, pomysłów więc było wiele. Rzec by można że nawet za dużo, bo miałam kłopoty decyzyjne, ale coś się udało wysupłać. Spytacie, o co chodzi z tym balem w tytule? Otóż moja Rodzina, jest dosyć spora, ma wiele odnóg i jakiś czas temu postanowiono zrobić spotkanie - bal. Ma być mnóstwo osób, trzeba więc godnie wystąpić. Postanowiłam postawić na dodatki, bo sukienkę wezmę z szafy. Oczywistym jest że dodatki będą frywolitkowe i w tym wypadku dwukolorowe. Jak bal to przynajmniej trochę powinno być "na bogato" więc jedna nitka jest złota (tzw stare złoto Madera metalic no 15) a druga w ciemno stalowo szarym kolorze (Lizbeth 20 col. 606). Jak to u mnie powstał komplet kolczyki i bransoletka.
To będę pokazywać, a Wy proszę oceniajcie. Na początek kolczyki, które podobają mi się wyjątkowo, pomimo iż są dosyć duże, ale za to bardzo delikatne:
Kolczyki są wykonane według TEGO wzoru, a TUTAJ znajdzie przykłady ich wykonania. Wzór miły w supłaniu. W moim wykonaniu jest trochę inny efekt, co wynika z różnej grubości obu nitek.
Do kolczyków powstała bransoletka. Tutaj mocno zainspirowała mnie praca wykonana według lekcji Marilee Rockley, która prowadzi swoje kursy internetowe TUTAJ, a pokazana jest na TYM blogu. Ja dochodziłam jak zrobić taką bransoletkę samodzielnie i nie ustrzegłam się błędów, ale dałam radę (robiona na 3 czółenka). Sądzę, że tym razem chyba fajniej wyglądałaby bransoletka zrobiona przy użyciu troszkę grubszej nitki (na pewno ją jeszcze wysupłam), ale moja także jest fajna.
a tak wygląda na "ludziu", w tle kolor mojej sukienki:
Na koniec wysupłałam jeszcze najprostsze, ale także dwukolorowe kolczyki (rozpiska słupków TUTAJ, moje środkowe). Od jakiegoś czasu chciałam takie zrobić, ale nigdy nie starczało czasu.
Z tych kolczyków także jestem zadowolona, a są super proste, bo wzór z tych pierwszych do nauki :-) Cały komplet mi się podoba. Zdjęcia trochę przekłamują kolor ciemnej nitki, bo aż taka brązowa nie jest. To jeszcze może rodzinne zdjęcie:
oraz baner 18 lekcji:
Mam nadzieję, że spotkanie rodzinne będzie udane, a kolczyki najwyżej sobie zmienię.
Na dzisiaj kończę, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, dziękuję że zaglądacie, dziękuję za tak miłe komentarze pod poprzednimi postami. Staram się do Was również na bieżąco zaglądać. A teraz mówię już dobranoc i do zobaczenia
pozdrawiam
Justyna
Spieszę dzisiaj do Was, aby pokazać frywolitkę, która przygotowałam na naszą już 18 lekcję. Sama wymyśliłam temat, pomysłów więc było wiele. Rzec by można że nawet za dużo, bo miałam kłopoty decyzyjne, ale coś się udało wysupłać. Spytacie, o co chodzi z tym balem w tytule? Otóż moja Rodzina, jest dosyć spora, ma wiele odnóg i jakiś czas temu postanowiono zrobić spotkanie - bal. Ma być mnóstwo osób, trzeba więc godnie wystąpić. Postanowiłam postawić na dodatki, bo sukienkę wezmę z szafy. Oczywistym jest że dodatki będą frywolitkowe i w tym wypadku dwukolorowe. Jak bal to przynajmniej trochę powinno być "na bogato" więc jedna nitka jest złota (tzw stare złoto Madera metalic no 15) a druga w ciemno stalowo szarym kolorze (Lizbeth 20 col. 606). Jak to u mnie powstał komplet kolczyki i bransoletka.
To będę pokazywać, a Wy proszę oceniajcie. Na początek kolczyki, które podobają mi się wyjątkowo, pomimo iż są dosyć duże, ale za to bardzo delikatne:
Kolczyki są wykonane według TEGO wzoru, a TUTAJ znajdzie przykłady ich wykonania. Wzór miły w supłaniu. W moim wykonaniu jest trochę inny efekt, co wynika z różnej grubości obu nitek.
Do kolczyków powstała bransoletka. Tutaj mocno zainspirowała mnie praca wykonana według lekcji Marilee Rockley, która prowadzi swoje kursy internetowe TUTAJ, a pokazana jest na TYM blogu. Ja dochodziłam jak zrobić taką bransoletkę samodzielnie i nie ustrzegłam się błędów, ale dałam radę (robiona na 3 czółenka). Sądzę, że tym razem chyba fajniej wyglądałaby bransoletka zrobiona przy użyciu troszkę grubszej nitki (na pewno ją jeszcze wysupłam), ale moja także jest fajna.
a tak wygląda na "ludziu", w tle kolor mojej sukienki:
Na koniec wysupłałam jeszcze najprostsze, ale także dwukolorowe kolczyki (rozpiska słupków TUTAJ, moje środkowe). Od jakiegoś czasu chciałam takie zrobić, ale nigdy nie starczało czasu.
Z tych kolczyków także jestem zadowolona, a są super proste, bo wzór z tych pierwszych do nauki :-) Cały komplet mi się podoba. Zdjęcia trochę przekłamują kolor ciemnej nitki, bo aż taka brązowa nie jest. To jeszcze może rodzinne zdjęcie:
oraz baner 18 lekcji:
Mam nadzieję, że spotkanie rodzinne będzie udane, a kolczyki najwyżej sobie zmienię.
Na dzisiaj kończę, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, dziękuję że zaglądacie, dziękuję za tak miłe komentarze pod poprzednimi postami. Staram się do Was również na bieżąco zaglądać. A teraz mówię już dobranoc i do zobaczenia
pozdrawiam
Justyna