Zawsze też stawiam sobie pytanie, co z tymi kawałkami zrobić. Wyrzucić szkoda, więc z reguły robię jakieś małe formy, jak pokazywane kwiatuszki TUTAJ, czy małe serwetki TUTAJ, różyczki, czy kolczyki z samych kółeczek TUTAJ. A tym razem z resztek pozostałych po zrobieniu kompletów ze srebrnej i złotej metalizowanej nitki (jeszcze ich nie pokazałam), powstały drobiazgi, które zatopiłam w żywicy. Chciałabym podprawić trochę warsztat "żywiczy", poćwiczyć szlifowanie itd, więc kolejne próby są i "coś" tam działam.
Dzisiaj prezentuję więc, połączenie srebra i złota, czyli takie które kiedyś uchodziło, za szczyt kiczu, ale teraz staje się nawet modne i wcale mnie nie razi. Ot jak się gusta zmieniają :-)
Czas jednak już na prezentację, na początek podłużna zawieszka :-)
Nie jest łatwo zrobić zdjęcie, jak wszystko się świeci i odbija, ale trzeba próbować. Do zawieszki powstały jeszcze kolczyki. W nich zrobiłam trochę błędów, ale ćwiczenie czyni mistrza :-)
Takim oto sposobem z końcówek nitek i resztek żywicy powstał srebrno-złoty komplet. Całkiem zgrabny komplet :-) Zawieszkę można nosić na długim łańcuszku, ale także na krótkim rzemyku itd.
Z tą żywicą, to oczywiście bardziej się rozpędziłam, ale o tym, może już w innym poście :-)
Srebrna i złota nitka zostały wyciągnięte m.in. dlatego że Szuflada ogłosiła wyzwanie "Srebro, złoto" LINK więc dołączam do zabawy, zwłaszcza, że są oba kolory
Mam nadzieję, że zdążę także pokazać "oryginalne" srebrno-złote komplety, bo przecież ten dzisiejszy to tylko odrzut :-)
Na tym kończę, bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia, kartki i każde słowo które u mnie zostawiacie - BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ :-)
pozdrawiam serdecznie i mówię do zobaczenia
Justyna
Wyszło wspaniale, czekam na więcej! POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to, że to "tylko" resztki:) bardzo udany projekt, podoba mi się takie połączenie złota i srebra:) super:) czekam na inne Twoje projekty z użyciem żywicy:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, a komplet wygląda bajecznie - szczególnie kolczyki przypadły mi do gustu :) Ciekawa jestem, co tam jeszcze z żywicą porabiasz, pochwal się, byle prędko! ;)
OdpowiedzUsuńWow! Piękny komplet i taki oryginalny!
OdpowiedzUsuń:)
Musze powiedzieć Justynko, ze jestem zachwycona. Pięknie wyszło. Frywolitka zatopiona w żywicy. Bajecznie. Gratuluje pomysłu i wykonania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGenialne wykorzystanie resztek! ogromnie podoba mi się ten komplecik, tak samo jak i połączenie kolorystyczne, ten odcień złota i srebra nie razi, a raczej dodają sobie charakteru.
OdpowiedzUsuńNie tylko gusta ale i czasy się zmieniają, choć niektóre połączenia dalej dla mnie są nie do przeskoczenia, ale raczej chodzi o wzory, a nie kolory;)Pozdrawiam serdecznie
Justynko, przepiękny komplet zrobiłaś, nawet, jeśli to "odrzut". Takie odrzuty, to możesz częściej pokazywać 😂 Jak tylko zobaczyłam go na FB pomyślałam o żywicy,że to w niej zatopiłaś i nie pomyliłam się 😊 Ja coraz bardziej skłaniam się ku żywicy, już nawet wstępnie zapełniłam koszyk z produktami 😁 Bardzo jestem ciekawa Twoich dalszych projektów w obu dziedzinach 😊 Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik a z żywicą jeszcze nic nie robiłam.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie kolorystyczne. Teraz jest fajna moda
wszystko dozwolone. Pozdrawiam
Piękne wykorzystanie resztek i piękna biżuteria. :)
OdpowiedzUsuńWszystko dookoła się zmienia i to, co kiedyś było niedopuszczalne, dziś jest często najlepsze.
U mnie resztki najczęściej zmieniają się w zakładki.
Pozdrawiam ciepło.
Świetny komplet, bardzo mi się podoba :) Skoro tak wygląda "odrzut", to tym bardziej czekam na te oryginalne komplety... oraz oczywiście na żywicę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Justynko cudnie wygląda ta frywolitka zatopiona w żywicy. I nikt by nie pomyślał, że to z resztek pozostałych na czółenkach. Cudowny komplecik, życzę aby przyniósł Ci szczęście w Szufladzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł na "zatopienie" frywolitki w żywicy. Efekt końcowy zaskakujący i piękny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJustynko, nie wiem co napisać, chyba pierwszy raz :))). Twoje zaklęte w żywicy frywolitki są niesamowite. Piękny, oryginalny komplet stworzyłaś. Twoja biżuteria jest przepiękna i jak perfekcyjnie wykonana! Dziękuje za udział w Wyzwaniu Szuflady :).
OdpowiedzUsuńChomik jesteś, ale jaki kreatywny:-) Z tej miłości do chomikowania, frywolitki i oryginalnych pomysłów powstał piękny komplet a frywolitka w nim wygląda... tajemniczo (takie skojarzenie mi się pierwsze nasunęło) Życzę postępów w szlifowaniu:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńNo, cudnie to wszystko wygląda. Bardzo mi się podobają elementy zatapiane w żywicy. Naprawdę, świetne prace!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Pozdrawiam :))
Świetny pomysł z połączeniem frywolitki i żywicy! Muszę przyznać, że bardzo mnie to zaintrygowało, bo taka kombinacja wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńJustynko, patrzę i patrzę i nadziwić się nie mogę, skąd Ty te cudne pomysły bierzesz a potem z ogromnym zapałem je realizujesz. Piękna biżuteria, mój zachwyt zenitu sięga.Tak mnie ta żywica zachwyca, że z coraz większą niecierpliwością warsztatów wyglądam.
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Pomysł bomba i efekt końcowy jest Wow!
OdpowiedzUsuńBrawo Justynko!
Nigdy ale to nigdy nie można mówić , że to jakieś "resztki" i że tak "przy okazji"
OdpowiedzUsuńbo to deprecjonowanie swojej ciężkiej jakby nie było pracy!
Nawet jeśli to tylko końcówki nici to jednak został włożony w to wysiłek i poświęcony czas na misterne wysupłanie frywolitki
no i parę godzinek na zatopienie tego w żywicy.
To kawał dobrej roboty!
<3
Szacun Justi!
PS.
Zapisuję się na warsztaty! :)))
Przepięknie wyglądają. :D Nie ma jak wykorzystywać wszystko do cna i to w tak ładny sposób. :D
OdpowiedzUsuńTym razem krótko: wzdycham z zachwytu!!! Biżutki z udziałem żywicy są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za karteczkę i życzenia:))
Jestem zachwycona tym pomysłem. Na zjeździe w Ustroniu były takie warsztaty i o ole zielska nie zamierzam zatapiać, to takie koronki w wersji mini bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńodrzut, resztki....? To zachwycające! Przepiękny komplet! Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuń