![Pogubiłam dni :-(](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjQO2cMCKrxUeIqUyDVZvYVbW2SlheDfSD3lB1S79gT59r60Im-S7zIEqXo0eevIPNrk5C9jjDcH7TMgCnPW_1-qJPoYI9cUAewpBhPaOMG1xUKrMthwkUPFnMuhO0TW_njuVBEwxodfc/s400/20170225-IMG_20170225_134343.jpg)
Witajcie.
Właśnie sobie uświadomiłam, że luty to krótki miesiąc i w środę już zaczyna się marzec, a ja nie pokazałam jeszcze moich prób w naszej 21 lekcji w nauce decoupage. W lutym inspirowała nas Renia, a temat był śliczny, ale i trudny jak się okazało. Należało zrobić prace w technice "print-room"
Pomimo, iż bardzo mi się podobał to miałam duży problem w zdecydowaniu się co zrobić. A w takich przypadkach staram się po prostu spróbować techniki. Tak też zrobiłam, wzięłam na warsztat zwykle okrągłe podstawki pod kubki i spróbowałam.
Na początek taki print-room tylko z czarnym tłem, czyli wzór z serwetki i delikatne obrysowywanie, wg kursu u Ani z Sowiarni:
Zdjęcia robione w weekend, jak jeszcze leżał śnieg, bo teraz to mamy +12 i dobrze.
Kolejna podkładka już taka biało-czarna, a pomiędzy róże :-)
Ostatnia biało-granatowa, też wyszła fajnie:
Na dużych zbliżeniach widać granicę pomiędzy kolorami, ale normalnie się to nie rzuca w oczy.
To jeszcze zdjęcia rodzinne:
i koniecznie baner zabawy:
Właśnie sobie uświadomiłam, że luty to krótki miesiąc i w środę już zaczyna się marzec, a ja nie pokazałam jeszcze moich prób w naszej 21 lekcji w nauce decoupage. W lutym inspirowała nas Renia, a temat był śliczny, ale i trudny jak się okazało. Należało zrobić prace w technice "print-room"
Pomimo, iż bardzo mi się podobał to miałam duży problem w zdecydowaniu się co zrobić. A w takich przypadkach staram się po prostu spróbować techniki. Tak też zrobiłam, wzięłam na warsztat zwykle okrągłe podstawki pod kubki i spróbowałam.
Na początek taki print-room tylko z czarnym tłem, czyli wzór z serwetki i delikatne obrysowywanie, wg kursu u Ani z Sowiarni:
Zdjęcia robione w weekend, jak jeszcze leżał śnieg, bo teraz to mamy +12 i dobrze.
Kolejna podkładka już taka biało-czarna, a pomiędzy róże :-)
Ostatnia biało-granatowa, też wyszła fajnie:
Na dużych zbliżeniach widać granicę pomiędzy kolorami, ale normalnie się to nie rzuca w oczy.
To jeszcze zdjęcia rodzinne:
i koniecznie baner zabawy:
Uff, chyba jednak zdążyłam :-) jest przecież jeszcze czas do jutra. A potem…. no właśnie, czas na kolejny temat, a ja mam rozgardiasz w głowie i zupełnie nie wiem, czym Was zainspirować :-( A może macie jakieś sugestie, potrzeby czy pomysły. Proszę piszcie :-)))))
Na tym kończę dzisiaj, idę myśleć (a to ciężka praca), pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie, dziękuję za wszystkie miłe słowa pod postem z kartkami lutowymi - DZIĘKUJĘ BARDZO
pozdrawiam
Justyna
P.S. A i jeszcze muszę sprawdzić, czy się kurczak nie wykluł :-)