piątek, 29 października 2021

Nie takie złe te trójkąty :-)

Nie takie złe te trójkąty :-)

Czyli krótka historia o tym jak początkowe obawy okazały się zupełnie niepotrzebne. A będzie oczywiście o kartkowej zabawie u Ani. Jakoś mnie ciągnęło do tych kartek już na początku miesiąca, ale podchodziłam do tych mapek z dużą rezerwą. Zdecudowanie rezerwa była większa do tej z trójkątami, więc ambitnie od niej zaczęłam. I wiecie, że nawet bardzo mi się ona spodobała i powstało aż trzy kartki, ale na żadnej nie ma ani brązowego, ani liścia. Bardzo proszę oto one :-)

Pierwsza z moją ulubioną  frywolną choineczką, która grała pierwsze skrzypce w poprzednim poście

Na drugiej także choinka, ale już tekturkowa

A trzecia, to ma pod górkę i nawet trochę śniegu w oczy, ale ostatecznie na pewno uda się dojechać na czas do domu :-)


I tak radośnie nastawiona, postanowiłam się pochylić nad drugą mapką, a tutaj ZONK. No nic mi nie pasowało, jakoś nie potrafiłam skomponować tych warstw. Może ja zbyt prosta kobieta jestem :-) 

Powstało jeszcze kilka kartek, ale nie będę tutaj teorii wypisywać, że pasują do mapki, więc tak po prostu je pokazuję, bo przecież kto mi zabroni kartki zrobić. 

Bardzo proszę, pierwsza z reniferami od sań Mikołaja, który się już na kartkę nie załapał, ale wierzcie jest i do grzecznych dzieci przyjdzie, ale tylko do tych grzecznych :-)

 Jak renifery, to i nasze rodzime sarny i jelenie, też muszą być (tak piszę bo nie wiem dokładnie który gatunek się załapał, a to przecież nie to samo)

No i na koniec skarpety przygotowane przez grzeczne dzieci :-)

Pomimo, iż nie udało się przygotować kartek do drugiej mapki, to i tak jestem zadowolona. Do Aninej zabawy zgłaszam moje trójkąty:

a mapki wyglądają tak:

plus baner zabawy

i w gratisie zdjęcie wszystkich kartek, które powstały w październiku :-)

Na dzisiaj to już wszystko. Dziękuję że zaglądacie, że zostawiacie miłe słowa.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia

Justyna 


wtorek, 19 października 2021

Jak Boże Narodzenie, to CHOINKA musi być :-)

Jak Boże Narodzenie, to  CHOINKA musi być :-)

W zasadzie nie ma co dyskutować z tym tytułem, więc i w naszej Koronkowej Pandemii nie może być inaczej. A jak choinka to zdecydowanie mój ulubiony wzór od MaiMai Kaito link. Robiłam go już wielokrotnie i głównie wykorzystywałam na kartkach LINK, ale teraz umieściłam także na bombce i nieskromnie przyznam, że bardzo mi się taka wersja podoba. Może powinnam mieć odrobinę większą bombkę, ale i na tej 6 cm jest ślicznie :-)


Tutaj zmieściły się 4 choinki :-) 

A żeby bombce nie było smutno, to kartki też zrobiłam, ale tutaj pokażę jedną, oczywiście z choinką :-)


Zobacz Aniu, wykorzystałam stempelkowy napis od Ciebie, Już tyle razy się do niego przymierzałam, ale się doczekał. 

Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do eksperymanetów i myślenia nieszablonowego. To jeszcze choinki razem :-)


Na dzisiaj tyle, życzę miłego supłania i szydełkowania, bo ta technika cieszy się większą popularnością, ale dobrze, przecież ma być miło i przyjemnie :-)

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję)

Justynka 


niedziela, 10 października 2021

Siła i nadzieja,

Siła i nadzieja,

tak opisują kolor szary i żółty Dziewczyny z Art-Piaskownicy, które właśnie ten zestaw wskazały w zadaniu KolorTON#36. Tak wiem, bardzo dawno nie brałam udziału w blogowych zabawach, ale to nie znaczy, że nic nie robię i nie podglądam dalej moich ulubionych blogów. Tak było i tym razem, gdzie w zasadzie od samego początku mnie ciągnęło i ta moja Wena mówiła: zrób, zmobilizuj się itd. No i cóż ja biedna? musiałam ulec :-) A że ostatnio wciągnęłam się w piękny wzór od Arachne LINK, to powstał medalion lub broszka w kolorach jesiennych, bo szary to przypruszone szronem poranki, a żółty to jeszcze całkiem ciepło przyświecające w południe słońce :-) 

To chyba czas na prezentację, najpierw na delikatnie zmrożonych, porannych liściach:


czy innych powierzchniach:

a potem w promieniach budzącego się słońca :-)


Mam nadzieję, że i Wam podoba się taki typ frywolitki. Jest tutaj zdecydowany dodatek koralików, a ten rodzaj połączenia nazywamy techniką Ankars, ale nadal jest to moja ukochana frywolitka. Zobaczcie jeszcze jak wygląda sama koronka solo:


 też ładnie, ale koraliki dodają jej przestrzeni i wypełniają :-)

Tak więc, słowo się rzekło i wysyłam medalion do ArtPiaskownicy na kolorowe wyzwanie LINK:

To na koniec jeszcze ostatnia fota:

Proszę trzymajcie kciuki za wyniki Wyzwania, a teraz zmykam delektować się 18stym Konkursem Chopinowskim. Jestem jego wielkim fanem i słucham kiedy tylko mogę :-) 

Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich zaglądających, zostawiających dobre słowo, a teraz mówię już do zobaczenia

Justynka