Dzisiaj chciałabym Wam pokazać znaki nadchodzącej wiosny, która coraz śmielej zagląda do mojego ogrodu. Wiele osób pisze, że czeka, że wygląda. Ja również, ale z ogromną przyjemnością napiszę, że coraz więcej tej Wiosny. Czy zechcecie towarzyszyć mi w krótkim spacerze po moim ogrodzie?
Na początek rozkwitające pąki forsycji:
wyłaniające się z ziemi hiacynty:
a także cudne ciemierniki, które w tym roku kwitną bardzo obficie
i krokusy, te otulone bluszczem
ale i te przycupnięte pod krzakiem bukszpanu
i wiele innych roślin budzących się do życia
Na początek delikatne forsycjowe kolczyki, z żółtej i złotej nitki z kroplą ciemnej zieleni :-)
Nieskromnie powiem, że bardzo mi się podobają, więc nie mogłam się powstrzymać i powstały kolejne, które kojarzą mi się z mocnymi kolorami hiacyntów. U mnie fiolet, przełamany morską zielenią i odrobiną różu:
Moimi ulubionymi wiosennymi kwiatami są delikatne szafirki, więc są i te błękitno-niebieskie kwiatuszki :-)
A na koniec z czerwono-zielonej nitki z innymi dodatkami wysupłałam jeszcze jedną parę kolczyków inspirowaną kolorami tulipanów. Proszę bardzo, oto one :-)
Wyszło na to, że całkiem miałam zabałaganione te czółenka, bo powstała całkiem spora "kupka" koronki:
Teraz są piękne, czyściutkie i można ponownie nawijać na nie niteczki.
Koronki wysupłane przeze mnie, są wariacją na temat wiosennych kwiatów i powstały na nasz cykl "Kocham frywolitkę" bo w tym miesiącu mamy tam właśnie kwiatowy temat LINK:
a że są zdecydowanie inspirowane wiosną, to zgłaszam je także do wyzwania na blogu DIY "Wiosna, ach to Ty" LINK
Tym sposobem malutkie frywolne kolczyki zostały rozesłane po blogowym świecie i mam nadzieję, że ucieszą także i Wasze oczy.
Na tym kończę, bo po cichu przyznam, że na te puste czółenka już trochę nitek nawinęłam i mnie ciągnie do frywolnego szaleństwa, ale o tym może już innym razem :-)
pozdrawiam więc bardzo serdecznie, wszystkich zaglądających,
do zobaczenia
Justyna
Piękny i ogród i Twoje prace!!! Zachwycają w każdym detalu :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńzachwycające prace:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wiosenny spacer nam zafundowałaś i na dodatek w tak cudnym towarzystwie. Te frywolitkowe kółeczka pięknie się poprzeplatały i tak pięknie z wiosennymi kolorami się zgrały.Gdybym miała wybierać, to problem byłby wielki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJustynko no pewnie że ucieszą oczy bo sa cudowne . takie maleństwa a w kupie dają niesamowity efekt potęgi. Cudowne we wszystkich wersjach kolorystycznych.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wiosennym wyzwaniu na blogu DIY i życzę powodzenia
Pozdrawiam
Śliczne kolczyki i przyznam, że na tym zdjęciu z forsycją musiałam się nieźle przyglądać, tak się wpasowały ;) A kolorystycznie najbardziej podobają mi się "szafirki" (też bardzo je lubię i czekam, aż niebawem się pokażą).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie :)
What a delightful way to use up scraps !!! Love them all.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i nietypowo zinterpretowałaś temat wiosny - rzeczywiście Twoje kolczyki kojarzą się z kwiatami tej pory roku (i są jak one śliczne). Przy okazji spacer po ogrodzie - świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu na bogu DIY. Pozdrawiam serdecznie :)
Inka z DT
Piękne, wiosenne, frywolitkowe szaleństwo Cię ogarnęło, Justynko!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie energetyczne kwiatuszki :-)
Zachwycająca wiosna u Ciebie, i ta ogrodowa i robótkowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justynko:)
Uwielbiam Twoje posty w tym stylu :D tzn zapraszasz nas do obejrzenia czegoś i nagle orientuję się, że na zdjęciu - oprócz zapowiedzianego tematu - widzę frywolitkę :D jest to takie... zabawne, ciepłe, fajne, sympatyczne :) takie angażujące czytelnika :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje kreacje :)
pozdrawiam cieplutko :)
Justynko,Twój ogród w pełnym rozkwicie,cudne kwiatki budzą się do życia,a frywolitkowe szczególnie mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Justynko zaskoczyłaś mnie tymi kolczykami, świetny pomysł i perfekcyjne wykonanie,ale szkoda ze nie pokazałaś na sobie
OdpowiedzUsuńZdjęcia z ogrodu cudne, u nas ogród zorany przez Lunę i kreta- chyba trzeba będzie się nieźle nagimnastykować, żeby wyglądał jako tako;)
Miłego weekendu życzę i pozdrawiam serdecznie
Justynko prawdziwie wiosennie się u Ciebie zrobiło. Kwieciście i kolorowo. Kolczyki w barwach wiosennych kwiatów, przeurocze. Ta frywolna sztuka plątania niteczek jest cudowna, chociaż wciąż mi obca. Podziwiam jednak bezustannie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie wytłumaczone :3 podoba mi się.
OdpowiedzUsuń