Mam nadzieję, że wejście w ten nowy rok, przebiegło u Was szampańsko, może hucznie, a może spokojnie, czyli tak jak każdy sobie życzył :-) U mnie, u nas z Renią bez zmian, nadal kochamy frywolitkę i proponujemy kontynuację wspólnej zabawy. A jaki będzie temat, cóż chyba Was nie zaskoczę, bo temat stycznia 2019 to "Karnawał", a żeby też nie zapomnieć o drobnym elementach technicznych to jeszcze dorzucę tutaj kamyczki. Różne i te naturalne i plastikowe i drewniane i muszlowe, jakie chcecie, ale dorzućcie je do koronki.
Temat "wrabiania" kamieni pojawił się już w styczniu 2015 LINK, więc dosyć dawno i chyba warto sobie trochę odświeżyć technikę, a i może inne pomysły się pojawią. Oczywiście zaliczę także każdą pracę z "koralikiem" bo to też rodzaj kamyczka. Warto wrócić do posta z 2015 roku, bo jest tam kilka przydatnych linków do kursów, więc nie będę się powtarzać.
Tutaj podam kolejny, chociaż zasada ta sama, ale może do kogoś bardziej takie zdjęcia przemówią:
To chyba czas na garść subiektywnych inspiracji, czyli na początek co powstało w poprzedniej edycji
i jeszcze z sieci:
i jeszcze takie połączenie szarości z różem - specjalnie dla Doroty od kota
a może taki wzór na prostą bransoletkę od Jon
albo kolczyki z dużym kamieniem
i coś dla "Igłowców"
i wiele, wiele innych, ale to już pozostawiam Waszej inwencji. Czekamy z Renią na Wasze prace, życząc wszystkiego dobrego w Nowym Roku, wspaniałej weny i jeszcze piękniejszych wykonań :-)
pozdrawiam noworocznie
Justyna
Dziękuję za życzenia i je odwzajemniam :)
OdpowiedzUsuńZaproszenie bardzo zachęcające. :)
Przez rok bawiłam się wspaniale i wykonałam kilka drobiazgów, poznałam kilka nowych działań w dziedzinie frywolitki.
Ponieważ niewiele już robię (druty nadal leżą), więc zabawa będzie dla mnie motywacją, by coś robić, bo ręce, mimo problemów, czymś zająć muszę.
Zatem spróbuję sprostać kolejnym zadaniom. :)
Pozdrawiam ciepło.
Coraz bardziej ( niestety) kocham frywolitke. Gorzej z tą wzajemnościa... 😊 Ale się staram.
OdpowiedzUsuńWięc do zabawy dołączam.
Piękne inspiracje. Oprawianie kamieni to jest to do czego mam słabość, w każdej technice, więc już teraz przeczuwam, że powstaną same wspaniałe prace :)
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje,może w tym roku zrobię więcej prac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!!
No to kochajmy, w końcu miłości nigdy za wiele:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za tę miłość do frywolitki. Powstają cuda więc wiernie będę kibicować. Pozdrawiam wszystkie frywolne dziewczyny.
OdpowiedzUsuńFajny temat i dawno nie ćwiczony dlatego bardzo chętnie coś pokombinuje:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńChętnie popatrzę na Wasze poczynania i z przyjemnością będę podziwiać :)). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńBędę Wam kibicowała:)bo frywolitka mimo tego ,że przeze mnie ukochana jest dla mnie nie do nauczenia:)))))
OdpowiedzUsuńW 2019 r. również postaram się kochać frywolitkę, ale to wyzwanie raczej odpuszczę bo nie mam odpowiednich materiałów :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Justynko :)
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za życzenia i Tobie również samych szczęśliwych dni życzę w tym roku. Moja miłość do frywolitki nie zmalała.
OdpowiedzUsuńNadal będę robić:))
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) Piękne inspiracje.
OdpowiedzUsuńOj pięknie się zapowiada. Będę z uwagą śledzić Wasze poczynania. Moje czółenko i kordonek, tymczasem w szufladzie gniazdują i na lepsze czasy czekają, siedzą tam za karę, bo za bardzo mi się niteczki plątały, jednak jestem pewna, że niedługo znów spróbuję, bo ciągnie mnie do nich ogromnie.
OdpowiedzUsuńJustynko inspiracje cudowne i już się ciesze na ucztę dla moich oczu. Nadal tylko podziwiam , czółenko nadal się ze mną kłóci niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie
Twoja miłóść do frywolitki zatoczyła koło i ... coś mi mówi, że i mnie dopadła. Zawsze podziwiałam te misternie splecione niteczki. Biżuteria jest CUDNA. Dziękuję za naukę. Szaleję teraz z tymi niteczkami, czółenkiem, kłuje palucha i choć boli to ciagle coś supłam. Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńwszystkiego Najlepszego:)
OdpowiedzUsuńWitaj Justynko w Nowym Roku :D Oczywiście nadal kocham frywolitkę :) Temat świetny, więc pewnie skorzystam :D Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNie udało mi się z tą nową żabką ,może jakaś instrukcja.
OdpowiedzUsuńUdało mi się zrobić "żabkę" po staremu. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze :-)
UsuńNiestety żaba nie przyjmuje mojego linka.
OdpowiedzUsuńRobię to wg tej instrukcji
http://www.iwonacreate.pl/2016/09/tutorial-czyli-pradnik-jak-dodawac-link.html nie było żadnych problemów.Nie wiem co jest grane...
Pozwoliłam sobie samemu dodać i już teraz Cię widać :-) Nie wiem w czym był problem, nie jestem aż tak biegła w tych komputerach. Jesteś i już :-)
UsuńDzięki Justynko!
UsuńPiękne są te frywolitkowe prace. Pozdrawiam ;-).
OdpowiedzUsuńZdumiewające, naprawdę :) Nie wdziałam jeszcze czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuń