Jeszcze tydzień temu był upał, a teraz .... kolejna piękna pora roku. Jesień, a zwłaszcza jej początki zdecydowanie kojarzą mi się właśnie z żółtymi kwiatami porastającymi mazowieckie nieużytki, czyli nawłociami. Śpiewał o nich Czesław Niemen, nazywając je mimozami. Nie ma takiej jesieni, żebym "trochę" ich nie przyniosła do domu, czy ogrodu:
Wstawiam je do wazonu, plotę wianki, ale i łącze z innymi darami otaczających mnie pól :-)
Do jesieni przygotowują się także inni mieszkańcy mojego ogrodu, na czym przyłapałam uroczego Pana Biedronka :-)
wyposażył się w ciepły szaliczek i lampkę, która będzie rozświetlać mroki jesienno-zimowych miesięcy:
Biedronek, jest bardzo ciekawym stworzeniem, więc "bywa" w różnych zakątkach mego ogrodu i na pewno nie omija pięknych, dostojnych hortensji uginających się pod ciężarem kwiecia, już delikatnie przebarwiającego się :-)
Wtajemniczeni na pewno już się domyślają, że Zimowy Biedronek powstał na zabawę u Kasi XGalaktyki, czyli CHOINKA 2020 link, gdzie go posyłam. Dodam jeszcze, że dla uwypuklenia haftu użyłam kilka kolalików np na biedronkowych kropkach, czy supełkach szalika :-)
To wszystko na dzisiaj. Zostawiam Was z Biedronkiem. Obiecuję, że szybko wrócę, bo relacja z kukurydzy jeszcze nie skończona, a bardzo chętnie się z Wami nią podzielę (Biedronek musiał wskoczyć, bo czas gonił :-)
pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję że zaglądacie :-)
Justyna
Uwielbiam mimozy <3 A Biedronek to tak chybcikiem coś zmyka ;)
OdpowiedzUsuńBiedroneczka wyszła Ci wspaniale to fakt:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie chce zostać na dłużej :)
Pozdrowienia.
K
Cudna biedronka, jestem zachwycony! Tym na żywo nie ufam, bo niestety te azjatyckie skutecznie powypierały nasze boże krówki, a jak wiadomo goście ze Wschodu potrafią być nieprzyjemni. Nawłoć kwitnie przepiękne, szkoda tylko, że to ona jest zwiastunką jesieni. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł biedronek. Prawie jak żywy. Kolory super.
OdpowiedzUsuńOj tak, ledwie upały zniknęły, a już chłód zaczyna panoszyć się.
OdpowiedzUsuńBiedronek przezornie otulił się szalikiem i podgrzewa latarenką :)
Pozdrawiam ciepło.
Idzie jesień bo szaliczki w ruchu:) Cudny haft Justynko. Nawłocie bardzo lubię. Też u mnie ich pełno:) Uściski
OdpowiedzUsuńŚwietny haft. Nawet zrobiło się weselej dzięki takiemu haftowi bo tak to u mnie tylko deszcz i chłód. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPan Biedronek pierwsza klasa 👌👌
OdpowiedzUsuńAch, teraz już wiem jak nazywa się roślina która porasta pola za moim oknem... :) do tej pory mieszkałam w blokowisku, z dala od większych zielonych kawałków ziemi ;)
OdpowiedzUsuńBiedronek mnie urzekł, Podziwiałam już go na Instagramie, obrazek ma w sobie mnóstwo ciepła mimo pory roku, którą zapowiada;)
Uroczy hafcik, bardzo mi się podoba połączenie z koralikami, superowy jest!!!😍
OdpowiedzUsuń