piątek, 1 września 2017

Kocham FRYWOLITKĘ :-)

Witam :-)
Powyższe hasło, osoby zaglądające na mojego bloga znają i często go spotykają. Nic na to nie poradzę, że rzeczywiście kocham frywolitkę i nie potrafię przestać, a nieskromnie powiem, że i ONA mi się odwdzięcza wielkim uczuciem pokazując swoje piękno :-) Na pewno także pamiętacie, że wspólnie z Renią prowadziłyśmy "wspólną naukę" tzw. oswajanie frywolitki, kiedy to razem, krok po kroku zgłębiałyśmy tajniki tej pięknej sztuki koronczarskiej. Ten cykl zaowocował pięknymi pracami na wielu blogach, ale po jakimś czasie wyczerpał swoją formułę i w lipcu 2016 roku ogłosiłyśmy iż kończymy, albo raczej zawieszamy ten cykl. Nie zapomniałyśmy jednak i postanowiłyśmy wrócić do wspólnego supłania koronek. Zależało nam na opracowaniu nowej formuły i postanowiłyśmy, że co miesiąc będziemy ogłaszać nowy temat, najczęściej jakiś wzór, który chcemy, a mamy nadzieję, że i Wy z nami, poćwiczyć. Może będą to jakieś dwie wersje np  łatwiejsza dla tych co zechcą się uczyć i trudniejsza dla bardziej zaawansowanych? do końca nie wiemy i nie ukrywam, że liczymy na Was. Napiszcie, jakie są Wasze potrzeby w tej materii, może jest coś, do czego powinniśmy wrócić przećwiczyć, spróbujmy razem coś wymyślić. To jak? próbujemy? - jak dla mnie frywolitka zawsze, czyli:


Na pierwszą lekcję (przyzwyczaiłam się, tak nazywać kolejne odsłony naszych cyklów) postanowiłyśmy,  na rozgrzewkę dać temat najprostszy z możliwych, czyli robimy/przypominamy sobie kółko i łuczek, bo na tym opiera się cała frywolitka. Proponuję wzór z banera, ale w wersji każdej, czyli tak minimalistycznej jak wyżej, bądź bardziej rozbudowanej jak np taka bransoletka

 link

lub taka, a można w ten sposób zrobić bardzo modny "dusik" z angielska zwany chokerem

 link

albo w wersji "na okrągło"


 link
przykład zastosowania 

albo nadal na okrągło, ale z kamieniem w środku:

 link

ale może być i kanciasto:

 link

Przykładów mnóstwo, ale frywolitka daje nieograniczone możliwości :-) 
Zasady jak poprzednio, czyli mamy miesiąc na pokazanie pracy, potem robimy podsumowanie, tematy publikujemy na zmianę z Renią. Słowem regulamin się nie zmienia, a zawsze można go poczytać TUTAJ.
Zachęcam także każdego, kto chciałby się nauczyć, to wbrew pozorom proste. Można skorzystać ze świetnych kursów Anetty lub naszych lekcji w "oswajaniu frywolitki" gdzie zawsze są odnośniki do różnych kursów. 
Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba i znowu będziemy wspólnie supełkować :-)

To teraz wstawiam żabę, a Was pozdrawiam serdecznie i do rychłego zobaczenia 

Justyna

P.S.
Baner do pobrania i do dzieła :-)
Gdyby pojawiły się jakieś pytania, wątpliwości, czy trudności to piszcie chętnie pomożemy i podpowiemy :-) Gdyby ktoś był w okolicach Warszawy to chętnie pokażę "na żywo"


32 komentarze:

  1. Jeju 😍, frywolitka to jedna z tych rzeczy których bardzo chcę się nauczyć, czółenko mam i coś tam próbowałam ale tak słabo szło, gdyby były takie proste wzory i linki do miejsc gdzie są wartościowe instrukcje, to ja bym spróbowała. Mnie zniechęciło głównie to, że chyba na jakieś średnio pomocne filmiki na youtbe trafiłam i w pewnym miejscu stawałam, bo nie mogłam zrozumieć co dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc jak sobie radzisz w różnych technikach to jestem głęboko przekonana, że na pewno się nauczysz. Na początek polecam frywolitkę igłową, jest dużo prostsza. Ja tak zaczynałam i korzystałam z kursów Middi:
      http://www.middia.net/domocredix/index.php?id_kat=1&id=12
      a co do czółenka do polecam kursy na YT kcabrera74.
      Spróbuj warto, jakbyś miała pytania to pisz, chyba że będziesz w okolicach Warszawy to chętnie pokażę osobiście.
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
    2. Super, bardzo dziękuję :-) napewno skorzystam z tych linków 😘

      Usuń
  2. Frywolitka-moja miłość,ale bez wzajemności:))albo ja taka oporna na naukę:)byłam nawet na kursie w Ustroniu i nie załapałam o co chodzi:))))będę się przyglądała:))a nóż coś załapię:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może spróbuj na igle, może być nawet zwykła, byleby dłuższa. To dużo prostsze. Polecam i mimo wszystko zachęcam do spróbowania. Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie :-)

      Usuń
  3. Jak dla mnie super- ostatnio zaniedbałam frywolitkę, a tak będę miała motywację by znów złapać za czółenko. Pozdrawiam serdeczne i miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mnie zachwycają Twoje koronkowe prace frywolitkowe:) mam nawet od Ciebie potrójny prezent:) To na prawdę dzieła sztuki. Nie posiądę tej umiejętności, próbowałam i bardzo się przy pracy denerwowałam, a przecież w tej zabawie nie na tym to polega:) Będę kibicowała i podziwiała prace innych.
    Nie dziwię się, że kochasz frywolitkę, bo to są nietuzinkowe rzeczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie próbowałam, ale podziwiam i kibicuję odważnym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :)powiem tak również kocham frywolitkę,ale w tym momencie tylko ją podziwiam na różnych blogach,a i prezencik frywolitkowy dostałam od blogowej koleżanki,który również uwielbiam.
    Może kiedyś skorzystam z Waszych porad i kursów,ale na tą chwilę to dla mnie czarna magia.Zatem będę podziwiać kolejne cudeńka,jakie powstaną,każda niepowtarzalna praca,ciesząca oczy.
    Pozdrawiam i będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to chyba faktycznie się kiedyś wproszę, jak będę w okolicach Warszawy, tak mi się ta frywolitka podoba :))) Teraz niestety czas mi nie pozwala na naukę nowych rzeczy od zera (no bo jednak bardzo dużo go trzeba poświęcić), ale zapewne będę oglądać prace innych z zapartym tchem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł z reaktywacją frywolitki:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj ja też kocham, ale jest z nią trochę jak z miłością na odległość, czyli rzadko się widujemy:-) Fajny, motywujący pomysł, może dzięki temu będę się z frywolitką częściej spotykać. Nie obiecuję, ze co miesiąc, bo miesiące idą ciężkie, ale spróbuję:-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko kusisz strasznie. Wiesz że kocham też frywolitkę i chciałabym i się boję :-) ALe przede wszystkim muszę doczłapać do emerytury w tym momencie nie jestem w stanie zmieścić już nic nowego robótkowego. Więc pozostaje nadal tylko podziwianie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Też uwielbiam frywolitki.Na czółenku idzie mi opornie ale na igle to mały pikuś.Robione czółenkiem są bardziej delikatne.Oczywiście zapisuję się.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. I would like to join but have a couple of questions because Google Translate does not always translate clearly ;-D
    1. What is 'frog' or 'blue frog' ? Is it the blue rectangle saying "add your link here "? If yes, do I click on it to add my blog ?
    2. Is "jewellery" the topic for this month ?
    Looking forward to the wonderful creativity of your talented participants :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I sincerely invite you to our "together learning" and fun.
      I try to answer your question:
      1. Yes, "frog" or "blue frog" it is a blue rectangle saying - add your link, but please add the link connected with post from your blog (post with work prepared to our topic), not the main address
      2. "Jewellery" is not the topic, everything is allowed
      If you have any question don't hesitate to ask me.
      I looking forward to your work. I really happy, that you would like to join to us. I observe your beautiful artwork for long time.
      So, see you on a blogs :-)
      P.S. Sorry for my English, I still try to improve.

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo, Justyna :-)
      Your English is very good and easily understood ! No need to apologise - at least you are trying to learn. My Polish is limited to the 3 words above which I cut & paste from Google Translate ;-P

      Usuń
  13. I ja, ja chcę. Dla mnie od początku, bardzo samego początku. Troszkę z Anetką próbowałam, ale za mało czasu poświęciłam na naukę. Choć na igle nigdy nie dziergałam (nawet gdzies ją mam, muszę poszukać) Umiem troszkę na czółenku, tylko, że jedno zagubiłem w wakacje ☹️ Czyli jestem bardzo początkująca, a chcę się nauczyć, bardzo 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Wawy mam bardzo daleko, ale jak tylko będę w pobliżu nieomieszkam cię nawiedzić 😃

      Usuń
    2. Super, że się chcesz nauczyć, bo to już połowa sukcesu. Do podstawowego wzoru kółko i łuczek jedno czółenko w zupełności wystarczy.
      Zaproszenie podtrzymuję :-)

      Usuń
    3. Super, będę walczyć z jednym czółenkiem ( Ups, nie omieszkam pisze się osobno ;)

      Usuń
  14. Justynko,super pomysł,coś tam zawsze sobie frywolę,może się nada do Twojej żabki 😊
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Powracamy!!!! To się jak "piknie " rozpoczął NAM nowy rok szkolny....
    Kochamy WAS Dziewczyny i frywolitkę!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurcze no byłoby świetnie, ale ja to nawet do tych początkujących nie należę. Zupełne zero. Chyba najpierw popatrzę i poczytam, pooglądam i popodziwiam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. I ja! Myślę, że dam radę w tym miesiącu dołączyć do zabawy w kółeczka i łuczki :) Kocham frywolitkę jak i Ty!

    OdpowiedzUsuń
  18. Też się chętnie przyłączę, choć ja to z tych bardzo początkujących i na igle:-) Mam nadzieję że dam radę;-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też z tych co kochają frywolitkę a szczególnie gdy nauczyłam się supłać czółenkiem -przyłączam się do zabawy.Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  20. I ja postanowiłam się przyłączyć, przynajmniej na początku, kiedy jeszcze jest łatwo, bo potem to już nie wiem, czy dam radę :) Biorę się do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pobawię się z Wami. Chętnie pooglądam a że uwielbiam tę technikę mam nadzieję, że będę tu :))))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. tez tosiam...tylko ona mnie jakby mniej...;)
    ale z taką uczycielką u boku...zima idzie, czytać w busach nie idzie....trzeba by się wziąć za dzierganie...;)))

    OdpowiedzUsuń
  23. To i ja się pobawię z Wami, a jak długo wytrzymam(?)... zobaczymy :)))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń