niedziela, 16 lutego 2020

Ach ten KROKUS ;-)

Ależ ja miałam na niego pomysłów, tak dużo, że nie mogłam się na żaden zdecydować. A może wykrzyżykować krokusika, tyle pięknych wzorów, już nawet jeden sobie upatrzyłam, ale nie. To może quillingiem ukręcić, Pinterest przejrzany, zadanie w zasięgu moich umiejętności, ale znowu nie. I tak zwlekałam, zwlekałam, że zabrałam się wreszcie do Aninych kartek bez krokusa i są takie sierotki, tylko z dwoma wytycznymi, czyli zając we fiolecie. Zając to zdecydowanie Wielkanoc, zresztą takich kartek potrzebuję, ale fiolet, już nie bardzo mi się tak kojarzy, ale kto jak nie ja. Nie zrobiłam krokusa, to fiolet MUSI być :-) Dla niewtajemniczonych, chyba nie ma tokowych, ale gdyby TUTAJ znajdziecie wytyczne zabawy o której piszę :-)
Zapraszam więc, na początek fiolet na maksa:


Recyklingowo wykorzystałam tekturkę po wyciągnięciu zająców. Powstała prosta kartka, ale mnie się podoba i od razu widać o jaką okoliczność chodzi.


Zające rozgościły się w moim ogrodzie, ale nie są jedyne, bo pojawił się także inny gatunek i to od razu w wersji "WESOŁEGO ALLELUJA"


Tak się przejęłam tym recyklingiem, że nawet napis podzieliłam na dwie części :-) Szczerze mówiąc to mi tak z kompozycji wyszło, ale kartki takie trochę bliźniacze.
Wykorzystałam zajączki z dziurkacza, a jajka wycinałam nożyczkami. Nawet udało mi się znaleźć sposób na kształt "jajeczny", a mianowicie wyszukałam w swoich zasobach akrylową pisankę, taką rozkładaną na dwie części i używając jednej lub drugiej połówki miałam dwa jajka z niewielką różnicą wielkości.




Na tej kartce zamiast tych zembossowanych kwiatków miały być wspomniane na początku quillingowe krokusy, ale zdecydowanie był jakiś zastój w palcach i jest jak jest ;-)

Na drugiej zające trochę szalone, ale przecież Wielkanoc to radosne święto, więc niech się cieszą, niech się radują :-)




Na dzisiaj to tyle w temacie kartek bez krokusów. Spełniają one dwie wytyczne dla Ani.
Baner umieszczam:


dołączam kolaż z dwóch wytycznych:


ale pracy nie linkuję, bo mam plany na więcej kartek, a Szefowa mnie pogoni jak będę bałagan robić,  bo wiadomo ona porządku pilnuje i dobrze :-)

Na dzisiaj kończę, a ponieważ miało nie być krokusów, to załączam przebiśniegi w pełnym rozkwicie :-) bo krokusów u mnie jeszcze nie ma, nie widać :-(


pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie, do zobaczenia

Justyna

12 komentarzy:

  1. Jakie cudne te kropeczki:-)
    U mnie to za chwilkę będzie po krokusach, wywieje je, bo znów dmie. Wiatr, który mi głowę z pomysłów i chęci przewietrzył skutecznie, Tobie jak widać wenę przywiał i piękne karteczki wyczarowałaś, nawet bez krokusów;-) Zresztą na Wielkanoc, to już na pewno po krokusach będzie:-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne karteczki.Takie tradycyjne
    Zajączki słodkie no i recykling. Super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne karteczki i widzę, że fioletowe zające na dobre rozgościły się na wielkanocnych kartkach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne karteczki - szczególnie te bliźniacze są niezwykle ciekawe, podoba mi się pomysł, no i oczywiście wykonanie, bo naprawdę fajnie wyszło :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle pięknych karteczek z zajączkami. To już będzie co wysyłać na Wielkanoc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Justynko już Ci miałam przypomnieć, że zapomniałaś żaby nakarmić a tu taka niespodzianka że będzie więcj karteczek :-)
    Zającowe są rewelacyjne. Pomysły masz zacne a recykling wyszedł genialnie.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Poszalałaś Justyś z tym fioletem i zającami, a przy tym również ekologicznie się wykazałaś oszczędnie z materiałów korzystając. Karki śliczne, i te z pozającowymi dziurami, jak i te w kropeczki. U mnie przebiśniegi też kwitną, a i krokusy stopniowo się pokazują. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko Twoje kartki z zającami mnie zachwyciły. Tekturowe zajmę we fioletowy rozkoszne, ale te kropeczki to już bajka. Po prostu fantastyczne. No i te kolorki. Pomysł z odrysowaniem jajek krainę. Zawsze mam problem z wycięciem ładnego, równego jaja. Dziękuję za podpowiedź. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gustowne karteczki :) zresztą zawsze Twoje są takie pełne dobrego smaku :) zarówno te fioletowe jak i kropkowane mają w sobie mnóstwo wdzięku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hmm...no właśnie, luty ku końcowi się zbliża... ;)
    Trza by coś wykonać .

    A twoje zające świetne, szczególnie te recyklingowe. Super pomysł.
    Wykorzystane do ostatniej tekturki! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Justynko, prosto w temacie i baaardzo, bardzo elegancko :)
    Piękne karteczki,jak zawsze u Ciebie 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Kartki zrobiłaś świetnie, muszę coś pomyśleć bo czas leci, te zajączki sa urocze.

    OdpowiedzUsuń