środa, 22 maja 2019

Chyba się temat nie spodobał :-(

Witajcie :-)
Dzisiaj chciałam pokazać, co przygotowałam w naszym majowo-koronkowym temacie czyli "Frywolitka +" i od razu powiem, że plany miałam większe i chyba trochę inne, ale jak na razie powstała jedna próba i na pewno będzie to dla mnie temat rozwojowy. Mam tylko nadzieję, że jest to plan na niedaleką przyszłość :-)
Żeby nie przedłużać i nie ciągnąć napięcia napiszę, że połączyłam frywolitkę z bransoletką wyplataną na krośnie. A zacznę może od prezentacji i potem napiszę kilka słów moich refleksji :-)



Pomysł miałam na bransoletkę z pięciu części, czyli dwie bransoletki celebrytkowe otoczone koralikowymi pasemkami. Skończyłam wcześniej, bo po połączeniu tych trzech części i próbie noszenia okazało się, że pasma dość mocno się mieszają, a ja chciałam, żeby tworzyły jedną całość. Pewnie taki efekt też jest fajny, ale ja chciałam uzyskać inny. Postanowiłam, że w następnych celebrytkach zrobię pikotki i w trakcie wyplatania będę łączyć z koralikami. Drugi problem to zakończenie. Tutaj na końcu koralików zrobiłam kółeczko jak we frywolitce i to jest ok, ale wymyśliłam ten sposób już po zakończeniu wyplatania i frywolenia i długość nie za bardzo mi się zgrała. A może w ogóle zrobić inne zapięcie, może coś na kształt wsuwanych zakończeń, bo takie zaciskane krokodylki to mi się nie za bardzo podobają, ale kto wie?
Czyli wiem, nad czym popracować. Ale jak na początek to nie jest źle, albo nawet akceptowalnie :-) Poniżej próba zrobienia zdjęcia własnej ręce, tak poglądowo.



Na czółenkach zostało mi dużo nitek, więc powstały małe różyczkowe sztyfty, według schematu Agnieszki Gontarek (najlepszy sposób LINK)



Myślę, że takie połączenie ma w sobie duży potencjał. Miałam od razu spróbować zrobić kolejną, tylko w innych kolorach, ale nie pasowały mi materiały do siebie itp itd, pewnie i trochę czasu mało, więc pokazuję co mam. 

Mam nadzieję, że i Wy tworzycie swoje frywolne koronki +. Jak pisałam zadając temat LINK każde połączenie jest dobre i proszę pokazujcie, bo się martwię, że Wam się temat nie podoba. 
To ja zaczynam i dołączam bransoletkę do majowej żaby



i czekam na Wasze propozycje :-) Wiem, że niektórzy mają problem z używaniem nowej żaby, więc wystarczy wstawić link w komentarzu, a praca będzie uwzględniona w podsumowaniu :-)

Mam jeszcze jeden pomysł na pracę w tym temacie, mam nadzieję, że się wyrobię i uda mi się ją jeszcze w tym miesiącu zaprezentować.

Z wiadomości czapkowo-kocykowo-pigmejowych - spływają kolejne przesyłki. Bardzo Wam Dziewczyny dziękuję, nie zdążyłam zrobić zdjęć, więc następnym razem pokażę, ale odebrałam dzisiaj paczkę od Justynki z "Trzeciego Pokoju", Reni Walczak (to jest MEGApaka) i od Justynki z "Wielkich Małych Pasji" (TUTAJ można pooglądać czapeczki Justynki, przepiękne, kolorowe) oraz od Doroty co ma Kota odebrałam osobiście (te są niesamowicie energetyczne). Wszystkie ofiarowane czapki i kocyki są prześliczne i jedyne w swoim rodzaju. Jestem pod ogromnym wrażeniem :-)
WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI :-))))))))

Na dzisiaj to wszystko, kończę już, pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie,
do zobaczenia

Justyna

17 komentarzy:

  1. Przepiękna bransoletka Ci wyszła i świetnie wygląda na ręce, a różyczki są przeurocze:-) Moja praca się tworzy i gotowa będzie (tak myślę) po niedzieli.
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń

  2. Twoja bransoletka śliczna,ja nie mam takich zdolności jak Ty,ale coś tam sie tworzy :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Great idea to combine tatting with loom beading. It has a lot of potential.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna, bardzo pomysłowa i oryginalna praca- mnie zaskoczyłaś nią totalnie:)
    Justynko myślę, że Dziewczyny jeszcze prace swoje pokażą, moja już jest tylko czeka na pogodę, od tygodnia u nas pada i zdjęcia wychodzą kiepskie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko, podziwiam Twój sposób "raportowania" Twojej pracy. Piszesz o pomysłach, o tym jak się rodzą, przeszkodach, które napotykasz, o niedoskonałościach i o tym, że będziesz próbować inaczej, lepiej, doskonalej. Jednym słowem stawiasz na rozwój, nie stoisz w miejscu. Brawo Ty.Takie działanie bardzo mnie motywuje i inspiruje do dalszej pracy. Dzięki za te pozytywy. Bransoletka śliczna, bardzo śliczna.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna ta bransoletka :)))dla mnie to czarna magia,ale bardzo mi się podoba:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe połączenie, zaskoczyłaś mnie tym pomysłem, ale wygląda naprawdę świetnie :)
    pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna bransoletka i wspaniały pomysł na takie połączenie. :)
    Przed przeczytaniem wpisu patrzyłam na bransoletkę i zabrakło mi połączenia boków ze środkiem - pomyślałam właśnie łącznikach z pikotek. Później przeczytałam, że wpadłaś na taki pomysł i wykorzystasz go w następnej bransoletce - już czekam efekt. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna i pomysłowa bransoletka. Też tak myślę żeby połączyć boki ze środkiem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy eksperyment. Będę Ci kibicować w kolejnych próbach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tam zaraz nie spodobał, wymagający jest po prostu:-) Pomysłu wymaga a te różnymi drogami chadzają, do Ciebie na ten przykład wpadają nieustannie a mnie jakoś skutecznie ostatnio omijają, ale może do końca maja w odwiedziny jednak wpadną, te pomysły;-) Bardzo fajna bransoletka i czekam na rozwój pomysłu, czyli połączenia środka z frywolnym brzegiem. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko świetnie wyszło Tobie to pokombinowanie :)). Cały komplet zachwyca, a bransoletka to majstersztyk!!! Zawsze podziwiam jak precyzyjnie i pięknie tworzysz biżuterię. I chylę nisko czoła za cierpliwosć bo robienie takich cedeniek tego zapewne wymaga :) Czekam na kolejne :) Miłego dnia kochana!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bransoletka jest po prostu cudna. Cały komplecik zresztą jest piękny. Podziwiam Twoje zdolności frywolitkowe Justynko. Frywolitki jeszcze nie ogarniam ale z krosnem się lubimy. Muszę je odkurzyć. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne połączenie twoje zwinne rączki :)podziałały cudności:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Twój eksperyment z połączeniem 2technik okazał się rewelacyjny. pięknie wygląda bransoletka i jeszcze kolczyki do kompletu to marzenie każdej z nas. Cieniowania nici są super i dają świetny efekt kolorystyczny. podziwiam cię nieustannie. pozdrawiam cieplutko z wietrznego Wicie

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie to wszystko piękne!!!
    Uwielbiam wszelkiego rodzaju bransoletki i jestem zauroczona frywolitką :)
    Podziwiam tą technikę splątanych niteczek, dla mnie czarna magia.
    Pozdrawiam Justynko :)))

    OdpowiedzUsuń