niedziela, 11 grudnia 2016

Anioł i klocki :-)

Witam serdecznie w ten pewnie już zabiegany przedświąteczny czas. Ja w tym roku postanowiłam dać sobie trochę wytchnienia i … zrobiłam plan, co i kiedy, a że przewidziałam także sporo czasu na moje pasje to mogę Wam dzisiaj pokazać nową pracę :-) Jak zapewne dobrze pamiętacie, uczęszczam, albo uczęszczałam na kurs koronki klockowej w Wilanowie. Użyłam czasu przeszłego, bo w sobotę była ostatnia lekcja, ale nigdy nic nie wiadomo i podobno są plany na kolejne. Na poprzednich zajęciach (trzy tygodnie temu) dostałyśmy piękne wzory na aniołki. Ja wybrałam trochę kanciastego, żeby poćwiczyć narożniki. Zaczęłam w Wilanowie, ale zdecydowaną większość zrobiłam w domu. Oj sporo mnie to czasu kosztowało, ale się uparłam i mam. Ostatnie listki robiłam dzień przed kursem, ale zrobiłam, pokazałam i został dobrze przyjęty. Czas więc i Wam się pochwalić. Od razu piszę pochwalić, bo jestem z niego niezmiernie dumna, a co … :-)
Oto ON:


Dostał tło z zielonego filcu, delikatną ramkę i stoi na razie na stole w salonie (zdjęcia oczywiście w innym miejscu)



Przez cały weekend u nas pada deszcz, więc i zdjęcia robiłam w deszczu, no może utrafiłam na taki trochę mniejszy, ale na szybce to widać


i jeszcze ze zdjętą szybą:


oraz kilka szczegółów:
- listki, tak samo irytujące i trudne do zrobienia jak te frywolitkowe


- dziurki, które nie są przypadkowe i nie wynikają z mojego niedociągnięcia nitek, tylko są zamierzone i zgodne ze wzorem:


- a także moje eksperymenty z grubością i fakturą nitki, czyli w skrzydła wplotłam włóczkę:


To tyle w temacie anielskim, ale na pewno nie o koronce klockowej, która będzie wracać, ale to już nie dzisiaj. Kończę więc, bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających i do zobaczenia

Justyna

20 komentarzy:

  1. Ładniutki Aniołek klockowy.
    Justynko widzę, że ładnie Ci idzie w tej sztuce. No tak... jak zdolna osóbka to poradzi sobie ze wszystkim :)
    Ja też bawię się klockami . Musze się uprzeć , zrobić zdjęcia i coś pokazać.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki oryginalny ten anioł, no fantastyczny :) Zdecydowanie jest się czym chwalić, bo to niesamowita technika, dla mnie wciąż czarna magia, ale podziwiam zawsze :)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz prawo być z siebie dumna, aniołek wygląda na prosty, ale w koronce klockowej nic nie jest proste, a przede wszystkim nic nie przybywa tak szybko, jak w innych technikach. Wielkie brawa za cierpliwość, a szczególnie za listeczki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdziwe cudo. Prześliczny i do tego ta klockowa koroneczka. Poezja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny! Pięknie wygląda na ciemnozielonym tle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny anioł! Podziwiam Cię za opanowanie koronki klockowej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście, że się chwal. Piękny anioł. I narożniki poćwiczone. Podziwiam za te klocki i cierpliwość 😃

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko masz prawo być z siebie dumna i to bardzo dumna:)
    Aniołek jest śliczny !
    Podziwiam, bo dla mnie koronka klockowa to czarna magia i tak juz zostanie, ale podziwiać będę nieustannie:)
    Miłego tygodnia życzę i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny aniołek. Uwielbiam klockowe prace. Niestety na razie jestem na etapie podziwiania tych cudeniek na blogach koleżanek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko całkiem mi obca technika , ale widać Tobie bardzo przypadła do gustu . Świetny jest ten Aniołek .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, Justynko - anioł piękny! podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. podziwiam...podziwiam...zacięcie :-)
    Anioł jaki jest - każdy widzi
    a to najwyraźniej Anioł od kantów . Bezpiecznych ;-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz się czym chwalić Justynko,bo anioł jest kapitalny.Pięknie Ci idzie nauka ,zdolna z Ciebie bestyjka.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniołek cudny i masz prawo być dumna! Te "metry" płócienka budzą moje przerażenie:)Tak sobie pomyślałam czytając, że ten aniołek, to dla mnie bardziej zrozumiały niż ten tajemniczy plan z dużą ilością wolnego czasu ;-) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Koronkę klockową będę podziwiać zawsze!! Cudny Aniołek :) Gratuluję szybkich postępów :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wracaj, wracaj do koronki klockowej :) Aniołek jest prześliczny. Najpierw zastanowiłam się, po co dołożyłaś mu te ozdóbki na dole, dopóki nie zobaczyłam, że to też klockowe listki na powiększeniu.
    Czapki z głów :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam zacięcie w tym klockowaniu. Kiedyś chciałam zgłebić troszkę tę technikę, ale poprzestałam na poczytaniu stwierdzając, ze to nie dla mnie. Anioł piękny, anielski. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny Anioł :)
    Mało wiem o tej zapomnianej technice , a takie piękne prace mogą powstać jak Twój Anioł :)

    OdpowiedzUsuń