piątek, 15 stycznia 2021

Koronkowa PANDEMIA,

czyli zarażamy inspiracjami. Taki tytuł ma nowy cykl, który powstał w głowie kilku szalonych rękodzielniczek i mamy nadzieję zarazić nim kolejne osoby. Nie będę opisywać szczegółów, wszystko przeczytacie u Ani, która jest kierownikiem projektu. We trzy, czyli Ola, Ania i ja będziemy w kolejnych miesiącach Was inspirować do tworzenia prac koronkowych w temacie bożonarodzeniowym. Inspiracje będą zarówno w technice szydełkowej, jak i koronki frywolnej, ale możecie tworzyć wszystko co chcecie, byleby była to koronka :-)

Styczeń i frywolitka to mój temat. Mój plan to tworzyć co miesiąc bombki ozdobione koronką, czyli tzw frywolne gacie, bo potem w grudniu nigdy mi nie wystarcza czasu, aby zrobić to co planuję. To zaczynamy, a postawiłam na delikatny start, od powszechnie znanego wzoru, tzw "klasyka frywolitki". Nie jestem w stanie podać autora, bo pojawia się ten wzór już w bardzo starych opisach. Wykorzystywany jest do m.in  zakończeń serwetek, ale także i w biżuterii. 

To bardzo proszę, takie bombki przygotowałam:

Teraz już wszystko jasne. Wzór prosty, każda frywolitanka, która umie zrobić kółko i łuczek potrafi go wykonać. Środkowy element supłany jest w dwóch rzędach. Wykonujemy po kolei: kółeczko 8-8, łuczek 8-8, kółeczko 8 + (dołączamy do pierwszego kółeczka), kółeczko 8-8. Warto pamiętać, żeby ten pikotek w kółeczku był dość długi, bo przyłączymy do niego jeszcze trzy kółeczka. Drugi rząd wykonujemy analogicznie, łącząc go z pierwszym. Ilość słupków może być dowolna czyli sprawdzi się także jeżeli zrobimy 6, czy 10, to zależy jaki efekt chcemy uzyskać. Żeby jednak wykończyć bombkę, potrzebujemy dwóch części wierzchołkowych.

Jest kilka sposobów na wykończenie, ale ja tutaj zastosowałam również klasykę, klasyki, czyli kółko (6-2-2-6) i łuczek (4-4-4). Liczba kółek jest uzależniona od liczby powtórzeń w środkowym elemencie, natomiast w tej sytuacji, do każdego łuczka dołączone są dwa powtórzenia, więc musi być ich parzysta liczba. 

Część otaczająca zawieszkę jest bardzo podobna:


Kółeczko (6-6-6) i łuczek (4-4-4)
Całość zszywamy i cieszymy się pracą. 

Podobne bombki możecie podziwiać na wielu blogach, jednak chciałabym Wam jeszcze pokazać drugą wersję tego wzoru, taką trochę zawiniętą. Pierwszy raz zobaczyłam ją na blogu Renulka link.  Na początek przymiarki i zdjęcia robocze (robiłam tak samo po 8 słupków), tutaj potrzebne są dwa czółenka:


i tak mierzyłam i mierzyłam, że zrobiłam za duży ten element środkowy i potem szukałam większej bombki, a pasowała mi tylko różowa, ale koronce frywolnej w każdym kolorze ładnie :-)


Ja chyba wolę nawet tę wersję i w mojej ocenie plusem jest to, że robi się ją w jednym rzędzie. Wybaczcie te odbicia w bombce, ale nie sposób było tak się ustawić, żeby się w niej nie odbijać :-)

W tym przypadku zrobiłam inne wykończenia, takie które można zastosować także w przypadku nieparzystej liczby powtórzeń. Jest tutaj kółeczko (6-6) i łuczek (4-4)


Mam nadzieję, że odrobinę Was zainspirowałam, ale oczywiście możecie zrobić koronkowe prace w zupełnie innych wzorach :-) 

To na koniec jeszcze zdjęcia rodzinne:



Zachęcam gorąco do dołączenia się do zabawy, bo chyba każdy z nas nie raz się zastanawiał przed Świętami: "dlaczego nie zacząłem wcześniej" więc teraz będziemy się wspólnie motywować :-)

Na tym kończę pozdrawiam serdeczenie, zaglądnijcie koniecznie do Ani i Oli, a teraz mówię do zobaczenia i pozdrawiam serdecznie

Justyna.


18 komentarzy:

  1. Przyłączyłam się do zabawy. :)
    Fajne inspiracje. :)
    W bombce pierwszej wynika, że na wierzchołku, w łuczku chyba powinno być 4-4-4-4, czy ja się mylę?
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Droga, dałaś mi w ręce czółenka, nauczyłaś mnie nimi się posługiwać, zaraziłaś mnie supłaniem tych kolorowych niteczek i nie mogę się teraz oprzeć tworzeniu. Bardzo Ci dziękuję za każdą inspirację. Oczywiście, że zapisuje się do Koronkowej Pandemii. Serdecznie pozdrawiam i serdeczności posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać,iż wszystkie pokazane bombki ubrane w "gacie" są prześliczne. Buziaki

      Usuń
  3. Justynko tak jak pisałam u Oli dziękuję Wam bardzo , że mnie namówiłyście do tej zabawy. Wciągnęło mnie strasznie i mam nadzieję ,że nie tylko mnie. Z frywolitki to ja kompletna noga ,ale szydełkiem chętnie pomacham.
    Piękne są te Twoje frywolne gacie i na każdej bombce wyglądają cudownie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna i szybka akcja!
    Oczywiście zapisuję się wszystkimi kończynami <3
    frywolitkę już dam radę
    A z pomocą takiej mistrzyni może i szydełko ogarnę ;)

    A frywolitkę koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna akcja, bombki cudowne ale nie umiem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koronkowa bielizna zawsze nadaje szyku:-) Bardzo pięknie i elegancko odziane bombeczki, ciekawa jestem czy wszystkie zapasy uda Ci się tak wystroić;-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne są! Może udałoby mi się wziąć udział w zabawie, takie pudełko pięknych bombek byłoby świetnym prezentem pod choinkę w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe są te bombki. Niestety tylko podziwiam bo nie mam pojęcia jak je się robi. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  9. Co roku po świętach składam sobie podobne obietnice i tak od siedemnastu lat. Może ten karnawał okaże się inny. Twoje ozdoby są prześliczne, a frywolitkowe gatki na miarę. Prześliczne. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie Justynko. Takie gacie to mistrzostwo świata. Inaczej być nie może bo toż Ty mistrzyni frywolitki jesteś. Podziwiam bezustannie Twoje poczynania i myślę, myślę, myślę......czy może jednak. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie, że będziemy supłać wspólnie frywolitkę. Takie zabawy
    mobilizują a na święta będą ozdoby gotowe. Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne są te "gacie" :)
    Ja także za późno się zorientowałam, że nie mam w co ubrać choinki ;) i na ten rok postanowiłam, że zadbam o to z wyprzedzeniem. Co prawda frywolitkować nie potrafię ;) ale wymyślę coś innego, i na pewno będę śledzić Wasze postępy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zarażanie inspiracjami - jak to fajnie brzmi:-) Bombeczki we frywolitkowych wdziankach prezentują się zjawiskowo:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne ubranka bombki dostały.Frywolitki się nie tykam, znam swoje możliwości, ale zawsze podziwiam:) Zrobiłam gwiazdeczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne są te "gacie" bombkowe!
    Podziwiam, bo sama nie umiem supłać.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe ubranka na bombki cudna frywolitka :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń