Dzisiejszy post powstał w nawiązaniu do poprzedniego, który spotkał się z bardzo ciepłym Waszym przyjęciem i postanowiłam pójść o krok dalej :-) Dla tych co nie czytali (zawsze można zaglądnąć TUTAJ), wyjaśnię iż poprzednio odświeżyłam sznur starych pereł, przy użyciu kółeczek frywolitkowych, a teraz zrobiłam to samo tylko ułożyłam trzy sznury obok siebie łącząc je pikotkami. Powstała potrójna bransoletka i nieskromnie powiem, że bardzo mi się podoba. Zresztą oceńcie sami:
Oczywiście nie mogło zabraknąć i kolczyków, ponieważ je uwielbiam.
Użyłam hematytowych kul w ciemnozielonym, lekko połyskującym kolorze, które połączyłam z czarną nitką. To proszę bardzo, jeszcze kilka ujęć:
Żeby nie było, że wszystko mi wychodzi pokażę, że najpierw sięgnęłam ponownie po perły z odzysku, tym razem fioletowe i niestety koraliki okazały się tak tandetne, że odchodziła od nich perłowa powłoka i bransoletka została pocięta :-( Spełniła jednak swoje zadanie, jako ćwiczebna :-)
Wiem, że jestem monotematyczna z tą frywolitką, ale nie umiem się powstrzymać, a zresztą chyba nie muszę :-)
Na tym kończę, pozdrawiam serdecznie Wszystkich zaglądających, dziękuję Wam, za każde słowo,
a teraz już mówię do zobaczeniaJustyna
prześliczne :) gdyby nie odchodzący kolor z fioletowych kul Twoja ćwiczebna praca wygląda jak byś robiła to od zawsze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle super! na pewno świetnie prezentuje się na ręce!! Szkoda tej fioletowej, ale na coś się przydała:)
OdpowiedzUsuńTo prawdziwe arcydzieło. Podziwiam i podziwiać nie przestanę. Cudna jest. Frywolitka to Twoje drugie imię. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWow! Cudownie wyszła ta potrójna bransoletka! Bardzo mi się podoba, chyba będę musiała spróbować 😉 Śliczny komplecik wraz z kolczykami powstał. Pozdrawiam, kochana!
OdpowiedzUsuńTy się wstrzymuj tylko działaj i pokazuj . To co potrafisz zrobic na swoich czółenkach to dzieła sztuki , które uwielbiam oglądac. Potrójna bransoletka przepiękna. Chcę więcej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A pokazuj jak najwięcej. Zawsze z przyjemnością patrzę na twoje cudeńka 😀😄 potrójna bransoletka śliczna 😀
OdpowiedzUsuńI znowu pięknie.
OdpowiedzUsuńTa potrójna bransoletka to cudeńko!
OdpowiedzUsuńZdolne masz łapki :-)
Justynko masz prawo być dumna z niej bo wyszło pięknie!
OdpowiedzUsuńa fioletowymi kulami szkoda, bo połączenie też śliczne, ale przy nowych wzorach straty zawsze muszą być, nie da sie inaczej.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam serdecznie
Takie bransoletki zawsze ładnie wyglądają. Twoje pracę piękne. A w komórce nawet z fioletowym kulami bez skaz. Justynko też mi się zdarzyło, że
OdpowiedzUsuńz koralikow odchodziła powłoka.
Obie bransoletki wyszły pięknie, lubię frywolitkę bo jest taka delikatna. Kolczyki też mi się podobają. Mnie też kiedyś perłowa powłoka zeszła, oj było prucia z powodu innych koralików. Co do monotematyczności - dawno temu na pewnym forum jakaś zarozumiała baba napisała mi, że jestem monotematyczna (mimo, że to co robiłam różniło się między sobą) ... przestałam robić to co lubiłam i ... i to był błąd. Lubisz to co robisz, sprawia Ci to przyjemność to twórz i nie przestawaj :)
OdpowiedzUsuńCudowna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :-) ta z ciemnozielonymi koralikami podoba mi sie bardzo, może tak właśnie miało być, że fioletowe koraliki się tak potegowały ;-)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy komplet po prostu cudny, bardzo trafia w mój gust :) Fioletowej bransoletki trochę szkoda, ale mimo wszystko i tak wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Komplecik z hematytami super. Szczególnie bransoletka lubię
OdpowiedzUsuńszersze. Rób dalej takie cudeńka a my będziemy podziwiać:)
Bardzo lubię taką biżuterię. Twoje koraliki w oprawie frywolitkowej wugląda przeslicznie , tak delikatnie. Podziwiam pozdrawiam i dziękuję za wizyte na mim blogu
OdpowiedzUsuńBądź sobie monotematyczna ile wlezie, ja bardzo ten Twój "monotematyzm" lubię. Jesteś Mistrzynią od tych gąsek Justynko:-) Podoba mi się bardzo ta szeroka bransoletka, jak tylko wyskubie trochę czasu to chyba się skuszę i nadrobię lekcję. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńNie powstrzymuj się, bo Twoje biżutki są tak zachwycające, że można je oglądać w każdej ilości :) Potrójna bransoletka to potrójny efekt, więc napiszę tylko WOWx3 :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne te kompleciki!w zachwycie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo cóż fioletowej szkoda, bo też śliczna. Ta potrójna jest wspaniała!!! i frywolitkowe otoczki i kolorystyka i efekt całościowy. Super! A w komplecie z kolczykami biżuteria godna królowych :)
OdpowiedzUsuńTwój monotematyzm jest jak najbardziej wskazany;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna głęboka zieleń korali, bransoletka bardzo udana:-)
OdpowiedzUsuńNie powstrzymuj się z frywolitką, nie powstrzymuj. Z takimi efektami :)
OdpowiedzUsuńI nieskromność jest w pełni zasłużona - piękne cuda poczyniłaś.
Pozdrawiam
elegancko :)
OdpowiedzUsuńCudowności nam pokazujesz, im więcej tym lepiej:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.