sobota, 27 stycznia 2018

Zachęcona sukcesem :-)

Witajcie
Dzisiejszy post powstał w nawiązaniu do poprzedniego, który spotkał się z bardzo ciepłym Waszym przyjęciem i postanowiłam pójść o krok dalej :-) Dla tych co nie czytali (zawsze można zaglądnąć TUTAJ), wyjaśnię iż poprzednio odświeżyłam sznur starych pereł, przy użyciu kółeczek frywolitkowych, a teraz zrobiłam to samo tylko ułożyłam trzy sznury obok siebie łącząc je pikotkami. Powstała potrójna bransoletka i nieskromnie powiem, że bardzo mi się podoba. Zresztą oceńcie sami:


Oczywiście nie mogło zabraknąć i kolczyków, ponieważ je uwielbiam.



Użyłam hematytowych kul w ciemnozielonym, lekko połyskującym kolorze, które połączyłam z czarną nitką. To proszę bardzo, jeszcze kilka ujęć:



Żeby nie było, że wszystko mi wychodzi pokażę, że najpierw sięgnęłam ponownie po perły z odzysku, tym razem fioletowe i niestety koraliki okazały się tak tandetne, że odchodziła od nich perłowa powłoka i bransoletka została pocięta :-( Spełniła jednak swoje zadanie, jako ćwiczebna :-)



Wiem, że jestem monotematyczna z tą frywolitką, ale nie umiem się powstrzymać, a zresztą chyba nie muszę :-) 


Na tym kończę, pozdrawiam serdecznie Wszystkich zaglądających, dziękuję Wam, za każde słowo, 
a teraz już mówię do zobaczenia

Justyna


25 komentarzy:

  1. prześliczne :) gdyby nie odchodzący kolor z fioletowych kul Twoja ćwiczebna praca wygląda jak byś robiła to od zawsze :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super! na pewno świetnie prezentuje się na ręce!! Szkoda tej fioletowej, ale na coś się przydała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawdziwe arcydzieło. Podziwiam i podziwiać nie przestanę. Cudna jest. Frywolitka to Twoje drugie imię. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Cudownie wyszła ta potrójna bransoletka! Bardzo mi się podoba, chyba będę musiała spróbować 😉 Śliczny komplecik wraz z kolczykami powstał. Pozdrawiam, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty się wstrzymuj tylko działaj i pokazuj . To co potrafisz zrobic na swoich czółenkach to dzieła sztuki , które uwielbiam oglądac. Potrójna bransoletka przepiękna. Chcę więcej :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. A pokazuj jak najwięcej. Zawsze z przyjemnością patrzę na twoje cudeńka 😀😄 potrójna bransoletka śliczna 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta potrójna bransoletka to cudeńko!
    Zdolne masz łapki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko masz prawo być dumna z niej bo wyszło pięknie!
    a fioletowymi kulami szkoda, bo połączenie też śliczne, ale przy nowych wzorach straty zawsze muszą być, nie da sie inaczej.
    Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie bransoletki zawsze ładnie wyglądają. Twoje pracę piękne. A w komórce nawet z fioletowym kulami bez skaz. Justynko też mi się zdarzyło, że
    z koralikow odchodziła powłoka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Obie bransoletki wyszły pięknie, lubię frywolitkę bo jest taka delikatna. Kolczyki też mi się podobają. Mnie też kiedyś perłowa powłoka zeszła, oj było prucia z powodu innych koralików. Co do monotematyczności - dawno temu na pewnym forum jakaś zarozumiała baba napisała mi, że jestem monotematyczna (mimo, że to co robiłam różniło się między sobą) ... przestałam robić to co lubiłam i ... i to był błąd. Lubisz to co robisz, sprawia Ci to przyjemność to twórz i nie przestawaj :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie wyszło :-) ta z ciemnozielonymi koralikami podoba mi sie bardzo, może tak właśnie miało być, że fioletowe koraliki się tak potegowały ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten pierwszy komplet po prostu cudny, bardzo trafia w mój gust :) Fioletowej bransoletki trochę szkoda, ale mimo wszystko i tak wygląda świetnie.
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Komplecik z hematytami super. Szczególnie bransoletka lubię
    szersze. Rób dalej takie cudeńka a my będziemy podziwiać:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię taką biżuterię. Twoje koraliki w oprawie frywolitkowej wugląda przeslicznie , tak delikatnie. Podziwiam pozdrawiam i dziękuję za wizyte na mim blogu

    OdpowiedzUsuń
  15. Bądź sobie monotematyczna ile wlezie, ja bardzo ten Twój "monotematyzm" lubię. Jesteś Mistrzynią od tych gąsek Justynko:-) Podoba mi się bardzo ta szeroka bransoletka, jak tylko wyskubie trochę czasu to chyba się skuszę i nadrobię lekcję. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie powstrzymuj się, bo Twoje biżutki są tak zachwycające, że można je oglądać w każdej ilości :) Potrójna bransoletka to potrójny efekt, więc napiszę tylko WOWx3 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. fantastyczne te kompleciki!w zachwycie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. No cóż fioletowej szkoda, bo też śliczna. Ta potrójna jest wspaniała!!! i frywolitkowe otoczki i kolorystyka i efekt całościowy. Super! A w komplecie z kolczykami biżuteria godna królowych :)
    Twój monotematyzm jest jak najbardziej wskazany;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna głęboka zieleń korali, bransoletka bardzo udana:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie powstrzymuj się z frywolitką, nie powstrzymuj. Z takimi efektami :)
    I nieskromność jest w pełni zasłużona - piękne cuda poczyniłaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowności nam pokazujesz, im więcej tym lepiej:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczne!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń