
Witajcie :-)
Piękny, upalny, letni weekend za nami. Minął mi bardzo spokojnie, bo ani w domu, ani w ogrodzie wiele zrobić nie mogłam, bo upał szybko przywoływał mnie do porządku. Usiadłam sobie więc w kąciku, albo raczej w zakątku ogrodu, różnym w zależności od pory dnia, tak aby zawsze był cień i zabrałam się za sprzątanie. A gdzie ja mogłam sprzątać, nie za bardzo się ruszając? no oczywiście w moich...