Dzisiaj będzie post w bardzo lekkiej formule bo jest kilka rzeczy, o których bym chciała napisać :-)
Na początek będzie trochę zarozumialstwa, albo może po prostu zwykłej radości. Otóż, jak zapewne część osób zauważyła wygrałam wyzwanie w Art-Piaskownicy pt "Przyda się: na nogi" Tak bardzo się ucieszyłam, że zespół Piaskownicowy ujęły moje bose-sandały. Z przyjemnością zaprezentuję je jeszcze raz - voila, oto one, zdjęcie ze stópkami, jak prosiliście :-)
W związku z tym dostałam piękny baner, który dumnie powiesiłam na pasku bocznym :-)
To się pochwaliłam :-)
A jeszcze chciałabym serdecznie podziękować tym, co trzymali za mnie kciuki oraz tym co mnie motywują swoimi słowami. Dziękuję bardzo, bardzo :-)
To teraz czas pokazać jakąś pracę :-) Zacznę od zadania makramowego. Asia przygotowała temat z jednej strony prosty, a z drugiej mocno wymagający. Robimy tzw. pipa knot :-)
Dużo nie zrobiłam, ale przynajmniej spróbowałam. Zrobiłam dwie zawieszki. Pierwsza biała z koralikiem:
Nie są idealne, ale wbrew pozorom nie są to proste węzły. Mam nadzieję, że Asia mi zaliczy, a ja obiecam, że na następną lekcję będę pilniejszą uczennicą.
To jeszcze wspólne zdjęcie:
Teraz czas, aby pokazać jeszcze moją ukochaną frywolitkę. Powstały kolczyki z cieniutkiej, metalizowanej nitki w kształcie serca z czerwoną łezką. Kolczyki są prezentem dla pewnej bardzo miłej osoby z którą wspólnie pracowałam. Zostały już podarowane i się spodobały, więc mogę pokazać, zrobione na wzór TEJ inspiracji:
Z rozpędu powstał jeszcze jeden komplet według tego samego wzoru, z nieco grubszej nitki:
To jeszcze razem dla porównania wielkości, niby niewiele ale jest różnica:
A na koniec zdjęcie w plenerze, czyli forsycja w pełni rozkwitu :-)
To już jest koniec moich różności, mówiłam, że będzie chaotycznie. Nie przedłużam więc. Podziękuję jeszcze za wspaniałe komentarze o mojej folkowej łubiance. Bardzo się cieszę, że się spodobała.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Justyna
Serdeczne gratulacje. Bose sandały bezspornie zasługiwały na wygraną. A kolczyki śliczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluje! Piękne sandałki,a na takich stópkach to wyglądają zabójczo!
OdpowiedzUsuńCudne frywolitkowe rzeczy tworzych!
Gratuluję!!! Na prawdę są rewelacyjne!! kolczyki cudne zwłaszcza te z cieńszej niteczki!
OdpowiedzUsuńSandałki wygladają bosko. Juz podziwiałam swego czasu na blogu. Gratuluje wygranej, należałao się zdecydowanie. Pipa knot również wyszedł wspaniale. Wiem, że nie łatwo było go zawiązać, ale Ty dałaś radę. Kolczyki natomiast wymiatają. Dla mnie frywolitkowe dzieła są wielka tajemnicą, której nigdy nie opanuję więc pozostaje mi podziwianie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJakie ładne, delikatne kolczyki. Podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńOglądałam prace na wyzwanie i przeczuwałam że wygrasz bo Twoje bose sandały wyróżniały się niesamowicie - gratuluje:) Frywolitkowe kolczyki cudne - szczególnie z cienkiej nitki :)
OdpowiedzUsuńJustynko gratuluje wygranej , ale to było oczywiste, nie było tam dla Ciebie konkurencji !!.
OdpowiedzUsuńWęzełki .. no cóż widzę że i Tobie temat za bardzo nie podszedł, ale wybrnęłaś bardzo fajnie. Pipeczki są przećwiczone i to najważniejsze.
A frywolitkowe kolczyki przepiękne , ale frywolitka w twoim wydaniu zawsze jest piękna.
Pozdrawiam
Gratuluję z całego serca. Zasłużyłaś :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej bose sandały są super :) myślę że zadanie z makramy zostanie zaliczone bo wisiorki urocze jak i twoje frywolitkowe sercowe kolczyki śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFala cudowności. Gratuluję wygranej, należało się bo sandały stanowczo wymiatają! ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje, kibicowałam sandałom bardzo :-)
OdpowiedzUsuńFrywolitkowe kolczyki przecudnej urody! :)
Taki chaos twórczych prac to jest to! Sandały są wspaniale, nagroda w pełni zasłużona :) A ten makramowy supełek, wygląda bardzo okazale...
OdpowiedzUsuńJustynko jeszcze raz serdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńkolczyki cudne tak samo jak zawieszki, choć to zupełnie inna uroda:)
pozdrawiam serdecznie
Gratuluję wygranej:) Kolczyki śliczne w obu wersjach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygrania w art-piaskownicy! :) W pełni zasłużona nagroda ;)
OdpowiedzUsuńKolczyki frywolitkowe są naprawdę śliczne, takie delikatne i eleganckie :)
Justynko, twoje bose sandały są bezkonkurencyjne! Gratuluję wygranej:) Frywolitkowe kolczyki sliczne:) Nie mogły się nie spodobać;) bo są piękne:)
OdpowiedzUsuńWęzełki udane:) śliczne i równiutkie, przećwiczone na dwa sposoby:) To zadanie dla większości z nas okazało się jednak mało porywające:( no cóż ale nastepny węzełek przećwiczony:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bose sandały fantastyczne, zrozumiałe, że zostały docenione. Co do makramy to ja nie wiem czy tak prosto wyglądają te węzły- dla mnie to kosmos ;) A frywolitkowe kolczyki to mistrzostwo z tej cieniutkiej niteczki :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Same piękności pokazałaś w tym poście :)
OdpowiedzUsuńA chwal się, bo masz czym :) Wcale się nie dziwię, że dziewczyny z Art-Piaskownicy je wybrały, bo są BOSKIE! Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńKolczyki urocze, bardziej podobają mi się te z cieńszej nitki :)
Ściskam!
Znów mi zjadło komentarz... No to krótko - przepiękne są. Nagroda w pełni zasłużona. I kolczyki też przecudne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluję serdecznie! A kolczyki wyglądają znajomo:)
OdpowiedzUsuńJa juz widziałam te stopki! I kto by pomyślał, że to twoje! :-D
OdpowiedzUsuńAle czad!
Ciekawe gdzie ty sie wybierzesz z tymi bosymi sandałami.... łąk okolicznych nie polecam.... kleszcze atakują bardziej zajadle niż wojska tureckie! Sprawdzone organoleptycznie w sobotę!