środa, 25 października 2017

Szara myszka … upsss kotek :-)

Witajcie :-)
Tak to jest jak się po nocy posty pisze i z kotka robią się myszy. Ale, ale, ponieważ jak już wspomniałam późno jest, to nie będę się rozgadywać i od razu przejdę do rzeczy. Ci co są ze mną od dłuższego czasu pewnie pamiętają, iż mam przyjaciółkę, która ma córeczkę, której od czasu do czasu szydełkuję fantazyjne czapki. Pierwsza była biedronka TUTAJ, a potem kot TUTAJ (ten to nawet był dwa razy, bo pierwszy był za mały). Teraz kot już był ponownie za mały i nadeszło nowe zamówienie na … kota. Znowu kot myślę i próbowałam nęcić, a może jednorożec, a może myszka Miki, ale Dzięcię kocha koty i miał być kot i na dodatek szary z dodatkiem szarego. Cóż było robić, zakupiłam bazową włóczkę, oczywiście szarą (piękna i zupełnie niegryząca wełna z alpaki z zaprzyjaźnionego wełnianego sklepu TUTAJ), resztę dobrałam z zasobów własnych i jest. Tym razem rozmiar trafiony idealnie, ale była przymiarka w trakcie. To czas na prezentację w jesiennych klimatach:





Tak naprawdę to kotka i nawet oczkiem "mruga"


no dobrze, może zalotnie spogląda i jaką ma fajną różę :-)


Kot został entuzjastycznie przyjęty przez lekko już podrośnięte Maleństwo i to mnie cieszy najbardziej, chociaż mimo moich obaw co do tych szarości z szarościami czapka wyszła uroczo. Z resztek wydziergam jeszcze szalik, ale nie chciałam Dziecka już wstrzymywać, więc będzie potem. Dodatkowym bodźcem do opublikowania posta było także wyzwanie gościnnej projektantki w Szufladzie zatytułowane "Kochamy Koty", a czapiszcze wpisuje się idealnie, więc go podrzucam bardzo chętnie:


Tym razem inspiruje nas Inka, a kto nie zna Inki :-)

Na koniec jeszcze już na ukołysanie do snu kilka nadal jesiennych zdjęć, które udało mi się zrobić podczas ostatniego krótkiego pobytu na Mazurach:





Teraz już można iść spać, więc mówię dobranoc i do zobaczenia

Justyna



21 komentarzy:

  1. Justynko kotka jest śliczna i na pewno mała miłośniczka kotów jest bardzo zadowolona i wygląda w niej uroczo;)
    piękne zdjęcia, widać że wypadł sie udał i odpoczęłaś trochę:)
    pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za wyzwanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna kocia i cieplutka czapeczka. Z szalikiem będzie stanowić doskonały duet. Zdjęcia tak piękne, że aż zatęskniłam za Mazurami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna ta czapeczka , kotka milusia . Powodzenia w szufladzie. A Mazury jesienią urokliwe .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna czapka, bardzo bardzo urocza :) Gdyby był większy rozmiar, to sama bym z chęcią założyła ;)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna czapka! Lubię takie zabawne czapki i chciałam coś podobnego zrobić dla córki ale mąż stwierdził, że jest już na nie za duża.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Justysiu :)
    Czapeczka wyszła idealnie, ale przecież wiadomo, że buraski to najprawdziwsze koty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajna czapka! pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna czapeczka dla miłośniczki kotów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna czapeczka :) Jak patrzy się na takie czapeczki, nie sposób się nie uśmiechnąć, nic wiec dziwnego, że się spodobała.
    Powodzenia w wyzwaniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna czapeczka! Moja Mała byłaby zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje dziewczynki tez lubią koty:) Z pewnością taką czapkę chętnie by nosiły:) jest super! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jako miłośniczka kotów z dumą nosiłabym taką czapeczkę i jestem pewna że mała Dama, dla której powstała ta kocia piękność, też będzie nią zachwycona :-)Serdecznie dziękuję za przygotowanie pracy na kocie wyzwanie w Szufladzie, życzę powodzenia i pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szare koty są piękne, osobiście mam ostatnio z jednym do czynienia na co dzień;-) Uwielbiam te szydełkowe pomysły dla dzieciaczków, można wyczarować cudeńka, co Tobie się udało. Jesień też przepiękna, ale i tak jej nie lubię:-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczna czapeczka, a ponieważ też kocham koty, to podoba mi się tym bardziej ta słodka kocia mordka:-)
    Jesień jest piękna w kadrach, mogłabym ją oglądać godzinami, ale żyć wolę w lecie;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna czapeczka -mała Myszka na pewno jest zadowolona z kotka ;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Justynko śliczna czapeczka,pięknie ją wykończyłaś,ta mordka jest taka słodka :)
    Pozdrowienia przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. słodka i prześliczna czapusia! zdjęcia fenomenalnie oddają klimat! pozdrowienia slę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przesympatyczna czapeczka! :) BARDZO mi się podoba :) piękne odcienie szarości...
    Fajne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale genialna czapka! :) Cudo :)

    OdpowiedzUsuń