Na progu kolejnego weekendu chciałabym Wam zaprezentować moją kolejną próbę oswojenia szydełka tunezyjskiego. W 4 lekcji wspólnej nauki prowadzonej przez Ranya i Bevę królują ażury. Mój ażur nie jest jakiś bardzo wymyślny, ale mam nadzieję, że i nasze nauczycielki go dostrzegą. Wzór bardzo mi się spodobał, jest prosty, a opiera się na tzw "tunisian full stich" których nauczyłam się z TEGO filmu. Zrobiłam coś co miało być baktusem, czyli takim tworem pośrednim między chustą, a szalem (według TEGO wzoru). Z kształtu jestem najmniej zadowolona, ale całość w kolorze ognistej czerwieni prezentuje się całkiem fajnie:
Przy okazji po raz pierwszy przećwiczyłam oczka rakowe, którymi wykończyłam całość szala - na pewno będę z nich częściej korzystać.
Czerwony jest moim zdecydowanie nieulubionym kolorem do fotografowania, ale tutaj w tle jesiennego ogrodu jest całkiem nieźle :-)
To teraz ten "dziwny" kształt:
i trochę bardziej przyczajony:
Nadchodzący weekend ma nas dopieścić pogodowo, ale i poprzedni dał sobie skraść kilka ciekawych ujęć, takich pozostających w kolorystyce szala :-)
W tych pięknych okolicznościach przyrody przypominam, że szal powstał na 4 lekcję nauki szydełka tunezyjskiego:
na kolejnej mamy zrobić coś co ma bardzo trudną nazwę, ale chyba da się ogarnąć, o już wiem Intarsja, albo Far Isle
Na koniec jeszcze chciałam Wam się pochwalić, bo moja wenecka maska z TEGO posta zdobyła pierwsze miejsce w Art-Piaskownicy w wyzwaniu "Podróże małe i duże - Włochy" bardzo się cieszę, tym bardziej, że niewiele brakło, a nie wyrobiłabym się w czasie.
Dziękuję także Wam, za tak miłe słowa docenienia moich prac, bardzo, bardzo dziękuję :-)
To tyle na dziś, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
Justyna
Piękna dzianina. Jeszcze nie pracowałam szydełkiem tunezyjskim. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Przyroda nie zawodzi.
PIękneee!!!!!!!! Alez u Ciebie cudne rzeczy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustynka, udziergałaś latawiec 😃
OdpowiedzUsuńMoże i kształt ci się nie podoba, ale na manekinie wyglada super!! Piękny ażur.
A w ogrodzie cudownie 😀
Gratuluję wygranej 😀
Tak, teraz też to widzę - to latawiec :-)
UsuńDzięki wielkie :-)
Szydełko tunezyjskie jakoś mnie nie pociąga, ale baktus wyszedł ciekawie i w jedynie słusznym kolorze :) Lubię takie grube ażury.
OdpowiedzUsuńJustyś, gratuluję wygranej, inaczej być nie mogło :)
Gratuluję zasłużonego zwycięstwa. Szydełkowa nomenklatura dla mnie brzmi egzotycznie, ale dzieł wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPiękny baktus! Możesz być z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, była jak najbardziej zasłużona.
Gratuluję pierwszego miejsca :)
OdpowiedzUsuńA baktus (pierwszy raz spotykam taką nazwę) wyszedł świetnie, przede wszystkim ma piękny kolor :)
miłego weekendu
Byłam pewna, że wygrasz! wielkie gratki:))
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje wygranej w wyzwaniu - taka wspaniała praca na to bardzo zasługiwała! No i chusta - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJustynko po pierwsze gratuluję pierwszego miejsca- maska wyszła przepięknie i do tego frywolitka, to kombinacja która zachwyci każdego;)
OdpowiedzUsuńa szydełko tunezyjskie oswoiłaś już znacznie- chusta również wyszła świetnie.
Pozdrawiam serdecznie i spokojnego weekendu
Fajna ta chusta skrzyżowana z szalem i kolor ma ładny:) Gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja! Nie wiem co nie odpowiada Ci w kształcie, mi się bardzo podoba... Kolor idealny na jesień!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny kształt. Podoba mi się też kolor. jesteś super uczennicą:)
OdpowiedzUsuńŚwietny szalik, idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest, świetnie się prezentuje, i kolor ma śliczny :)
OdpowiedzUsuńśliczna szalo-chusta! wydaje mi się taka misterna. Gratuluję wygranej, maska prezentuje się przepięknie:)) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPatrzę na Twoja hortensję w tle i mam wrażenie, ze to inny kraj;-) u mnie tak wyglądały w sierpniu;-)A baktus bardzo energetyczny jak na jesień doping przystało i świetnie się układa na szyi chociaż kształt mnie trochę zaskoczył. Pozdrawiam niedzielnie:-)
OdpowiedzUsuńOczywiście gratuluję wygranej! Ciesze się, że nareszcie frywolitka została doceniona:-)
UsuńJustynko gratuluję wygranej w Piaskownicy, i słusznie typowałam, że maska wygra, jest cudna.
OdpowiedzUsuńCo do szala trochę zazdroszczę . Jest świetny i ażury tunezyjskie wyszły rewelacyjnie. Ja niestety musiałam odpuścić tą zabawę, nie da się wszystkiego ogarnąć.
Pozdrawiam
Gratuluję kochana wygranej. Zasłużyłaś sobie na nią jak nikt. Twój szydełkowy Baktus wyszedł cudnie i choć faktycznie kształt zaskakuje, to jest to praca nad którą tylko powzdychać mogę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSzal bardzo mi się podoba :) co tam kształt ;) na szyi wygląda super na pewno tez za sprawa ślicznej czerwieni :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńTen szal jest super - jak dla mnie kształt po rozłożeniu nie ma znaczenia (choć uważam, że rozłożony też jest ok :)) - bo wygląda doskonale na szyi, a przecież tam jest jego miejsce ;) ma piękny kolor!
Gratuluję wygranej! Lubię taki kształt szala, lubię baktusy (fajnie otulają szyję), lubię czerwień (ale mam trudności z jej sfotografowaniem).
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym szydełkiem tunezyjskim (mam ale jeszcze nieużywane) :)
Pozdrawiam
Serdecznie gratuluję nagrody za maskę!
OdpowiedzUsuńSwietny szal! Znowu się czegoś dowiedziałam, bo nie znałam nazwy baktus. Mnie się ten kształt podoba, właśnie dlatego że jest nietypowy. Oczka rakowe miałam okazję już przerabiać i mam wrażenie, że kto raz spróbuje polubi na zawsze :-)
Buziaki.
Piękny baktus !!!
OdpowiedzUsuńPiękny! Bardzo mi się podobają te pomponiki na końcach, są urocze :)
OdpowiedzUsuńI zdjęcie "przyczajony baktus" - rewelacja, haha :D
Całkiem ciekawy baktus, a maska śliczna :)
OdpowiedzUsuńJak Ci to super wyszło... :)
OdpowiedzUsuń