sobota, 4 kwietnia 2020

Mnóstwo koralików,

małych koralików dodanych do frywolitki, daje zupełnie inny efekt, niż taka klasyczna koronka, pokazywana np TUTAJ. Podziwiałam takie prace u innych rękodzielniczek, szczególnie Rosjanek, które mają anielską chyba cierpliwość do nawlekania tych drobin. Postanowiłam jednak spróbować i ja. Wzór wybrałam najprostszy, czyli kółko - łuczek itd, nawlekłam mnóstwo maleńkich koralików bo TOHO 15 i zrobiłam.
Jest granatowa bransoletka z granatowymi koralikami, więc może nie jest taka bardzo spektakularna, ale mnie się podoba :-)



Jakoś nie mam ostatnio ręki do robienia zdjęć, ale jeszcze udało mi się takie zrobić :-)



Marzy mi się, żeby w tym stylu kolię/naszyjnik zrobić, ale na razie nie składam deklaracji.
Coś tam powoli dalej robię, trochę czółenkami, trochę igłą, ale jakoś tak ….. a zresztą nie będę narzekać. Trzeba przetrwać, a razem damy radę :-)

Na dzisiaj kończę więc, dziękuję że nadal do mnie zaglądacie, zostawiacie miłe słowa, bardzo, bardzo dziękuję :-)
A teraz już pozdrawiam serdecznie i mówię do zobaczenia - wirtualnego zobaczenia :-)

Justyna

14 komentarzy:

  1. Justynko śliczności w tych niebieskościach. Podziwiam Cię za anielską cierpliwość, ale kto jak nie Ty, Wiem że cierpliwości i pedantyzmu to Ci nie brakuje. Jest cudownie a na ręce wygląda pewnie zjawiskowo.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudeńko powstało, Justynko, a taki naszyjnik do kompletu byłby super :-)
    Podziwiam cierpliwość do tych maleńkich koralików.
    Trzymaj się cieplutko i zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak nie jest bardzo spektakularna? jak dla mnie jest mistrzowska.
    Piękny kolor podkreślony koralikami, które dodatkowo nadają jej bardzo elegancki wygląd. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak wygląda jakbyś ją zrobiła z myślą o mnie:)))))cudna i na dodatek w moim ulubionym kolorze:))))tak,że jakby coś to wiesz gdzie mnie szukać:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczna. Praca z koralikami zajmuje zdecydowanie więcej czasu ale efekt tylko do podziwiania. A Twoje frywolitkową biżuterię uwielbiam i wciąż podglądam... i wciąż się uczę. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość że frywolitka, która mnie urzeka, to jeszcze koraliki, no i pełnia szczęścia - niebieskości! Cudowna bransoletka!!!
    Pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko, bransoletka jest piękna. A z koralikami wygląda wspaniale.
    Podziwiam!
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecudna bransoletka i koraliki dodają jej urody:-)
    Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna bransoletka. :)
    Koraliki są widoczne najbardziej na ostatnich fotkach.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, to naprawdę są koraliki... jak zaczęłam przyglądać się zdjęciom to moje oczy nie mogły uwierzyć, że to takie maleństwa :D podziwiam zręczność i misterność takiej roboty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Justynko ! Jak to nie spektakularna ?
    I nie masz ręki do zdjęć ? Nie zgadzam się !!!
    Bransoletka to istne CUDO,aż oderwać oczu od niej nie mogę,a Twoje zdjęcia moim zdaniem zawsze przyciągają oko,są robione w plenerze,zawsze z podziwem oglądam właśnie jak wszystko pięknie u Ciebie się prezentuje,więc proszę o niemarudzenie ;) Bo jest SUPER !!! Tylko nastroje byle jakie i dlatego inaczej (gorzej) wszystko postrzegamy...wiem,ja też tak mam :( Gorąco pozdrawiam,zdróweczka i uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie szczęka opadła z wrażenia...Twoja bransoletka prezentuje się obłędnie! Dla mnie to czarna magia więc i mój podziw jest podwójny!
    Wielkie brawa:)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  13. Te koraliki zdecydowanie dodają uroku, więc efekt wart zachodu :) Śliczna bransoletka :)

    OdpowiedzUsuń