Jest granatowa bransoletka z granatowymi koralikami, więc może nie jest taka bardzo spektakularna, ale mnie się podoba :-)
Jakoś nie mam ostatnio ręki do robienia zdjęć, ale jeszcze udało mi się takie zrobić :-)
Marzy mi się, żeby w tym stylu kolię/naszyjnik zrobić, ale na razie nie składam deklaracji.
Coś tam powoli dalej robię, trochę czółenkami, trochę igłą, ale jakoś tak ….. a zresztą nie będę narzekać. Trzeba przetrwać, a razem damy radę :-)
Na dzisiaj kończę więc, dziękuję że nadal do mnie zaglądacie, zostawiacie miłe słowa, bardzo, bardzo dziękuję :-)
A teraz już pozdrawiam serdecznie i mówię do zobaczenia - wirtualnego zobaczenia :-)
Justyna
Justynko śliczności w tych niebieskościach. Podziwiam Cię za anielską cierpliwość, ale kto jak nie Ty, Wiem że cierpliwości i pedantyzmu to Ci nie brakuje. Jest cudownie a na ręce wygląda pewnie zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudeńko powstało, Justynko, a taki naszyjnik do kompletu byłby super :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość do tych maleńkich koralików.
Trzymaj się cieplutko i zdrowo.
Jak nie jest bardzo spektakularna? jak dla mnie jest mistrzowska.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor podkreślony koralikami, które dodatkowo nadają jej bardzo elegancki wygląd. Pozdrawiam serdecznie
No tak wygląda jakbyś ją zrobiła z myślą o mnie:)))))cudna i na dodatek w moim ulubionym kolorze:))))tak,że jakby coś to wiesz gdzie mnie szukać:)))
OdpowiedzUsuńPrześliczna. Praca z koralikami zajmuje zdecydowanie więcej czasu ale efekt tylko do podziwiania. A Twoje frywolitkową biżuterię uwielbiam i wciąż podglądam... i wciąż się uczę. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńNie dość że frywolitka, która mnie urzeka, to jeszcze koraliki, no i pełnia szczęścia - niebieskości! Cudowna bransoletka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
Justynko, bransoletka jest piękna. A z koralikami wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńPodziwiam!
Ściskam:)
Och, co za cudeńko:)
OdpowiedzUsuńPrzecudna bransoletka i koraliki dodają jej urody:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę:-)
Piękna bransoletka. :)
OdpowiedzUsuńKoraliki są widoczne najbardziej na ostatnich fotkach.
Pozdrawiam ciepło.
Ojej, to naprawdę są koraliki... jak zaczęłam przyglądać się zdjęciom to moje oczy nie mogły uwierzyć, że to takie maleństwa :D podziwiam zręczność i misterność takiej roboty!
OdpowiedzUsuńJustynko ! Jak to nie spektakularna ?
OdpowiedzUsuńI nie masz ręki do zdjęć ? Nie zgadzam się !!!
Bransoletka to istne CUDO,aż oderwać oczu od niej nie mogę,a Twoje zdjęcia moim zdaniem zawsze przyciągają oko,są robione w plenerze,zawsze z podziwem oglądam właśnie jak wszystko pięknie u Ciebie się prezentuje,więc proszę o niemarudzenie ;) Bo jest SUPER !!! Tylko nastroje byle jakie i dlatego inaczej (gorzej) wszystko postrzegamy...wiem,ja też tak mam :( Gorąco pozdrawiam,zdróweczka i uśmiechu :)
Mnie szczęka opadła z wrażenia...Twoja bransoletka prezentuje się obłędnie! Dla mnie to czarna magia więc i mój podziw jest podwójny!
OdpowiedzUsuńWielkie brawa:)
K.
Te koraliki zdecydowanie dodają uroku, więc efekt wart zachodu :) Śliczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuń