sobota, 31 marca 2018
poniedziałek, 26 marca 2018
Wabi sabi

Witajcie :-)
Dzisiaj bez zbędnych wstępów, bo tytuł już chyba wiele wyjaśnia :-) Otóż Zespół Szuflady na ten miesiąc ogłosił bardzo fajny temat wyzwania, czyli właśnie wabi sabi, szczegóły pięknie zostały opisane na blogu szufladowym. Mnie się bardzo spodobało to odnalezienie uroku z niedoskonałości, w rzeczach starych, ale też i taka trochę filozofia spokojniejszego podejścia do świata, bo przecież...
sobota, 24 marca 2018
Kuchenny eklektyzm

Witajcie :-)
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, czasu coraz mniej, więc od razu przechodzę do tematu. W tym miesiącu w kartkowej zabawie u Ani uczymy się nowej techniki, czyli "iris folding" Metoda wydaje się dość prosta, więc trzeba było się zmierzyć. Pomimo, iż kartki robiłam bez Doroty, była tuż obok mnie :-)
Na początek naoglądałam się irysków na innych blogach i ponieważ koleżanki "bezmaszynkowe"...
środa, 21 marca 2018
Nowy wzór matematyczny :-)

Witajcie :-)
Dzisiaj będzie na poważnie, ale tylko trochę. Nie wiem jak Wam, ale mnie matematyka dobrze się kojarzy :-) jest konkretna, poukładana, idealna jak dla mnie (tyle wystarczy, nie wchodzimy w niuanse :-) Nie mogło więc braknąć matematyki na moim blogu i to oczywiście w połączeniu z frywolitką. Tutaj nic już nie muszę tłumaczyć :-) Będzie więc trochę matematyki, a konkretnie geometrii w połączeniu...
niedziela, 18 marca 2018
Zasypało biedne ptaszki :-(

Witajcie :-)
Mamy atak zimy, która nie chce nas jeszcze opuszczać, więc wystawiła swoje mroźne paluszki, dmuchnęła zimnym wiatrem, a na dodatek sypnęła śniegiem. Ja nie mam co narzekać, bo siedzę sobie w ciepełku, a jakby było zimno to zawsze mogę w kominku zapalić, ale co mają powiedzieć ptaszki. Zimno im, pochowały się, ale, ale ….. coś tam u mnie w ogródku się dzieje? Wyglądam, zaglądam, nic to...
środa, 14 marca 2018
Fajnie było :-)

Witajcie
Wpadam do Was dzisiaj w zasadzie na chwilkę, bo pewnie większość z Was już wie, że ostatni weekend w Warszawie był baaaardzo ekscytujący, pisała o tym Ania TUTAJ, więc ja się powtarzać nie będę. Natomiast nieodmiennie uważam i ciągle mnie to zaskakuje, że można się pierwszy raz (pierwszy raz na żywo) spotkać z osobami wcześniej znanymi tylko z blogosfery, a czuć się jakby się znało lata....