środa, 14 marca 2018

Fajnie było :-)

Witajcie
Wpadam do Was dzisiaj w zasadzie na chwilkę, bo pewnie większość z Was już wie, że ostatni weekend w Warszawie był baaaardzo ekscytujący, pisała o tym Ania TUTAJ, więc ja się powtarzać nie będę. Natomiast nieodmiennie uważam i ciągle mnie to zaskakuje, że można się pierwszy raz (pierwszy raz na żywo) spotkać z osobami wcześniej znanymi tylko z blogosfery, a czuć się jakby się znało lata. Dziewczyny, dziękuję Wam, za super atmosferę, byłam z Wami dosyć krótko, ale czas ten jest niezapomniany. Oczywiście pojawiły się kolejne plany, a życie pokaże co z nich wyniknie.
Jak pisała Ania ćwiczyłyśmy robienie kwiatków (nie mam żadnych zdjęć bo tak byłam zaaferowana, że nie zrobiłam :-) ale także Ela, zwana przeze mnie nieodmiennie Elizą  pokazała jak zrobić piękne quillingowe żonkile. Quillingu już "coś tam" próbowałam, ale spotkać taką mistrzynię, to skarb. Na szybko, tak jakby przy okazji (och żeby to było takie łatwe) skomponowałyśmy (cha, cha  - my) uroczą kartkę. Dziewczyny dorzuciły swoje kwiatki i listki (o i pierwszy raz ćwiczyłam użycie grzebienia w quillingu, a zapewniam Was, że był on najzwyklejszy, taki plastikowy jak za starych czasów) i powstała karteczka. Uważam że jest urocza.





Zwróćcie proszę uwagę na tego goniącego kurczaka na dole kartki, to taka kropka nad i. W domu dołożyłam napis (może trochę za duży, ale chyba nie), trochę sznurka i mam radochę.



Moja fascynacja quillingiem znowu odżywa, więc pewnie znowu coś zdziałam, zakupiłam nawet na tę okoliczność karbownicę. Namawiałyśmy Elę, żeby poprowadziła cykl "wspólnej nauki quillingu" kto wie, kto wie, może się skusi :-)

Kolejna moja radość to cudna zakładka, wyhaftowana krzyżykami, przez Anię. Od dawna podziwiam Anine zakładki i potwierdzam, że to mistrzostwo świata. Ta zakładka jest taka piękna, że obawiam się jej używać i na razie leży sobie w folijce (tutaj wyciągnięta do zdjęć), ale jak znajdę super książkę, to ją użyję:



A te krzyżyki są takie idealne:


A na koniec jeszcze wspomnę, że meduzy pokazywane w TYM poście, trafiły w dobre ręce, a jak już wróciłam ze spotkania to okazało się, że zyskały także uznanie w  oczach teamu Piaskownicy i wygrałam w temacie Podróże Małe i Duże - Australia



Cieszę się niezmiernie i ze spotkania i z wyróżnienia - chyba się powtarzam z tym spotkaniem :-)
Na dzisiaj już kończę, chociaż powinnam pokazać jeszcze jedną pracę, ale to może następnym razem :-) Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie miłe słowa, które zostawiacie, a teraz mówię już do zobaczenia i pozdrawiam serdecznie 

Justyna


12 komentarzy:

  1. Karteczka jest jak powiew wiosny :)
    Zakładkę dostałaś przepiękną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zielony sznureczek świetnie wkomponował się w całość udając kolejne listki a napis wpasował się idealnie. Kartka cudna. Nad kursikiem quillingowym pomyślę w najbliższym czasie. Zakładeczka od Ani śliczna. ale to mistrzyni krzyżyków i nie mogło być inaczej. Dziękuje Justynko raz jeszcze za obecnośc na spotkaniu, prezencik i świetną atmosferę . Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ulega żadnej wątpliwości, że fajnie:-) Karteczka śliczna i taka wiosenna a ta zakładeczka od Ani cudna, trochę taka folkowa. Gratuluję wyróżnienia:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Karteczka jest po prostu urocza!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko cieszę się ogromnie, że mogłyśmy się spotkać w realu. To już moje kolejne spotkanie na którym też miałam wrażenie, że znamy się od kołyski. To jakaś magia jest.
    Twoja kartka po dopieszczeniu sznureczkiem i napisem jest cudowna, i aż się wierzyć nie chce że w zasadzie to powstała tak przy okazji . Ale pod fachowym okiem Eli inaczej być nie mogło.
    Te hymny pochwalne nad moją zakładka sporo przesadzone, ot taki zwyklaczek. Używaj do woli, spokojnie możesz wyprać , a ja zawsze chętnie zrobię kolejną. Za to Twoje meduzy są przepiękne , dla mnie mistrzostwo świata i zupełnie słusznie wygrały w Piaskownicy. Gratuluję !
    Raz jeszcze dziękuję za wspaniałe spotkanie i mam nadzieję, na powtórkę, bo czuje pewien niedosyt.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne są takie spotkania i na dodatek Wasze niezwykle owocne! Karteczka śliczna i ten kurczaczek idealnie tam pasuje:) Gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje i mnóstwo zachwytu nad karteczką i zakładką.

    OdpowiedzUsuń
  8. o tak kartka jest fantastyczna! te kwiaty i żywe kolory są piękne! gratuluję wyróżnienia, bo zasłużyłaś na nie w pełni:) a zakładka też zasługuje na wielkie uznanie! pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie spotkania w realu są świetne, nie da się ukryć. Karteczka wyszła wspaniale, bardzo wiosennie i radośnie, no i ten kurczak jest przeuroczy :)
    Zakładka do książki to dzieło sztuki, podziwiam takie hafty, zawsze mnie zachwycają.
    Gratuluję wygranej i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko, nie mogło być inaczej skoro spotkały się fantastyczne dziewczyny, które mają serce na dłoni. Nie ważne, że widziały się pierwszy raz. Nadajemy na tych samych falach więc porozumienie jest rzeczą naturalną. Karteczka jest urocza i jak sądzę powstanie jeszcze nie jedna quillingowa w Twoim wykonaniu. Znając Twój perfekcjonizm będzie dziełem sztuki jak chociażby ten komplet frywolitkowy, którym mnie obdarowałaś, za który jestem Ci dozgonnie wdzięczna. Wciąż nie mogę wyjść z zachwytu. Pozdrawiam cieplutko i buziaki posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne są takie spotkania. Kartka przepiękna. Podziwiam za to misterne skręcanie. Super 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyobrażam sobie Wasze spotkanie. Anie poznałam osobiście ale wszystkie znam. Blogowe koleżanki , nie wiem jak to się dzieje ale stają się sobie bliskie. Karteczka jest śliczna i cieszę się ogromnie, że mogę na nią patrzeć , dotykać ją. Przyglądać się z bliska misternej pracy. Kartka tam robiona a jest u mnie to tak jakby mi cząstkę waszej radości , zabawy, uśmiechów , klimatu spotkania dostarczyła. Dziękuję Justynko za śliczniutką karteczkę :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń