Witam
Dzisiaj przychodzę do Was aby pokazać, jak wzór frywolitkowy może ewoluować i być zaadaptowany do co najmniej kilku funkcjonalności :-) Jakiś czas temu zafascynowałam się pracą pokazaną przez Emilie, a był to naszyjnik. Jak się wczytałam, a raczej większości domyśliłam, bo blog jest po francusku, a ja to nie bardzo, to się okazało, że oryginalny wzór jest stworzony przez Jane Eborall, właśnie na zakładkę, a Emilii go zmodyfikowała na naszyjnik, a ja jeszcze lekko zmieniłam liczbę słupków i zrobiłam choker, a potem jeszcze bransoletkę. Wzór tak bardzo mi się spodobał, że zrobiłam dwa komplety. Jeden jest mój i nikomu go nie oddam, a drugi wcisnęłam Sandrze, z którą umówiłam się na wymiankę. Sandrze bardzo spodobał się poprzedni wzór chokera LINK i umówiłyśmy się że zrobię i dla niej, ale ponieważ tamtego robiłam już trzy komplety, to postawiłam warunek, że ten ma być inny. Sandra się zgodziła, więc zrobiłam, najpierw dla siebie, żeby przetestować, a zresztą mój poprzedni już nóg dostał i zabrał mi Syn - dla koleżanki, a potem drugi. Sandra zadowolona, mnie się podoba, więc chyba czas pokazać :-) na początek w wersji książkowej, też całkiem nieźle
w zasadzie odczepić zapięcia i można czytać :-)
A tutaj trochę inaczej:
A i jeszcze zdjęcie na moim Modelu :-)
Od Sandry dostałam śliczne kolczyki zrobione z rivoli oplecionych malusieńkimi koralikami:
Piękna, misterna robota, a kolczyki są zaskakująco lekkie. Oglądnęłam, z trudem powstrzymałam się od rozebrania na czynniki pierwsze, ale zostawiłam w jednym kawałku i mogę nosić. Sandro bardzo dziękuję za śliczny prezent :-)
A na koniec jeszcze jedna kwestia, a mianowicie, że korzyść z tego pięknego wzoru i wymianki i chokera jest taka, że jest w nim dużo "split ringów" więc nadaje się na naszą 3 lekcję w cyklu "kocham frywolitkę" gdzie właśnie ćwiczymy ten element techniczny, więc z przyjemnością go/je tam dorzucam:
Na dzisiaj kończę, wybieram się na warsztaty z zupełnie innej techniki, ale o tym opowiem, jak mi coś wyjdzie, a mam nadzieję, że tak :-) Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających, dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa pod etui na cd - bardzo, bardzo dziękuję
a teraz mówię już do zobaczenia
Justyna
P.S.
Zgodnie z sugestią Muskaan pogłębiłam temat autora i pierwowzór wydaje się być stworzony przez Jane McLellan, ale pierwsza pokazała go na swoim blogu Jane Eborall (LINK do pdf), więc zakładka nazywa się Jane's Bookmark od imienia obu Pań. W opisie wzoru można znaleźć notatkę iż inspiracją był wzór pochodzący z Anna Burda Magazin z maja 1994 roku
Zawsze będę wzdychać do tych Twoich chokerów, cudo po prostu.
OdpowiedzUsuńWymiankowe kolczyki też bardzo fajne :)
Miłego weekendu :)
przepiękny wzór i taki sam choker- frywolitka zawsze wygląda wyjątkowo:)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu życzę i pozdrawiam serdecznie
Justynko przepiękne!!! wszystko bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękna frywolitka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWhat a glorious tweak!!! It changes the focus of the pattern. Bery beautiful :-)
OdpowiedzUsuńThe pattern is actually by Jane McLellan (janemactats.blogspot.com) but drawn and presented by Jane Eborall.
No uroczo wygląda komplecik. Zrobiony świetnie, perfekcyjnie. I zadanie jeszcze do tego wykonane. Ja jeszcze w trakcie a właściwie muszę obfocić i też będę miała :)
OdpowiedzUsuńAhh, mój Ci on <3 jest cudowny, dziękuję jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńFrywolitka jak zwykle mnie zachwyca, ale biżuteria też cudna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, wielozadaniowy wzór ;) I kolczyki śliczne <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!! Taki choker na szyi jest na pewno niezwykle sexi:))
OdpowiedzUsuńPiękny, minimalistyczny wzór, oj ponosiłabym chętnie, ale nie da rady;-) Kolczyki koralikowe też cudne, szczególnie te niebiściutkie. A moje kółeczka się właśnie kąpią i szykują do występu:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńI like the idea of turning the choker back into a bookmark by taking off the fastenings!
OdpowiedzUsuńPiękne prace:) Kolczyki wspaniałe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFrywolitkowe dzieła tylko podziwiać i zachwycać się nimi mogę i robię to bezustannie i z wielką przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńKolczyki mogę tylko podziwiać, bo ich nie noszę.
Pozdrawiam ciepło.
Przepiękna frywolitka, a kolczyki to małe cudeńka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)