niedziela, 5 lipca 2015

Upcyklingowa pufa

Witam!
Minął piękny, gorący, letni weekend i chciałabym Wam jeszcze dziś pokazać pracę w mojej ulubionej technice, do której ostatnio bardzo mnie ciągnie, czyli do szydełka. Już jakiś czas temu koleżanka zamówiła sobie pufę, czyli taką trochę większą poduszkę, którą można rzucić na podłogę i albo na niej posiedzieć, albo nóżki potrzymać. Zaczęłyśmy ją nawet robić na naszych warsztatach szydełkowych, o których pisałam TUTAJ (to to granatowe kółko). Aż strach popatrzeć, że było to ponad rok temu :-( Tak czy owak kiedyś trzeba było skończyć i się udało. Pufa jest z totalnego recyklingu, bo włóczka z ciętych t-shirtów, a wypełnienie ze starego, watowanego prześcieradła. Do tego trochę pracy i oto ona:




W sumie nic wielkiego, a cieszy. Koleżanka zadowolona, a o to przecież chodziło. Przed wydaniem towar musiał być sprawdzony, a było nawet kilku chętnych na testerów (zdjęcie nie najlepsze, bo w ruchu):


To nie koniec moich szydełkowych prac, są jeszcze kolejne na szydełku. Zobaczcie jak dobrze wykorzystuję koszyk od Oli, jest super:


Na tym kończę. Pozdrawiam Was bardzo gorąco i bardzo, bardzo serdecznie

Justyna

P.S.
Postanowiłam dodać pufę do "konkursu dla refreszingowiczów", w końcu stary t-shirt a pufa to duże odświeżenie :-) Trzymajcie kciuki, proszę :-)

25 komentarzy:

  1. Zacznę od końca, koszyk jak koszyk, ale to co w środku ma super kolorek, ciekawe co się szykuje? Ja też dziś dziergałam, szydełko ma widać właściwości chłodzące. Recyklingowa pufa to super pomysł i kolory mi się bardzo podobają, chyba się kiedyś skuszę i wypróbuję to dzierganie z t-shirtów, na razie je zbieram, ale czego ja nie zbieram;) Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wygląda taka pufa.Fajny pomysł na koszulkowy recykling.

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc na ta pufe w zyciu bym nie pomyslała, że ona jest z tishertów !! Wygląda genialnie . Ciekawi mnie jak sie te tisherty tnie ?? po soksie , dookoła, bo chyba to trzeba tak pociąc żeby było jak najmniej węzełków. Może i ja sie kiedys skusze na taką pufke , w końcu chyba bardzo skomplikowane to nie jest :-0
    Koszyczek wiadomo jest superowy a anjważniejsze że ma juz domowników. Faktycznie jak Ola zauważyła zapowiada sie tam w środeczku bardzo fajne coś .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Justynko piękna pufa, a że do tego w pełni recyklingowa to jeszcze bardziej mi się podoba:D
    Przy ostatnim szale sprzątania, worek t-schertów poszedł do kontenera, nawet nie wiesz jak jestem teraz wściekła !
    Miłego tygodnia Ci życze i pozdrawiam nadal gorąco:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna rzecz, taka radosna kolorowa, mięciutka i praktyczna! Kiedyś robiłam dywaniki z włóczki z dodatkiem pociętych torebek;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetna pufa, nie dość, że śliczna, to jeszcze bardzo praktyczna :) A do tego jeszcze recyklingowa - czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny pomysł na pufę recyklinową, Ladnie wygląda i jeszcze praktyczne. Druga robótka w koszyku też świetnie się zapowiada, kolorek mocny. Koszyki do takich robótek są bardzo praktyczne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny puf i brawa za recykling.

    OdpowiedzUsuń
  9. Praca w koszyku wygląda obiecująco :)
    Pufa jest świetna - i udało się dobrać całkiem fajne kolory - ten róż świetnie ożywia, nic więc dziwnego, że koleżanka zadowolona.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Poducha - pufa wygląda rewelacyjnie! Nie dość, że kolorowa, to i recyklingowa, czyli tak jak lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pufa jest super, fajne połączenie kolorków :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Doskonały pomysł :) Najlepsze prezenty to te, które cieszą obdarowanych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. super poducha, a pocięte t-shirty jak widać nadały się do tego idealnie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kapitalna poducha :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pufa super się prezentuje i jestem w szoku, że jest zrobiona z koszulek :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Kreatywnie :) Pufa mnie zachwyciła, genialny pomysł. Szydełko rządzi ! :) :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna pufa- praktyczna, zapewne wygodna i kolorowa:) Super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję pomysłowości, pufa wyszła świetnie i na pewno jest bardzo wygodnym siedziskiem :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Pufa wyszła super :) Mi również chodzi po głowie taki pomysł i dziękuję za podpowiedź, że przecież można ze starych t-shirtów! Może kiedyś w końcu się zabiorę... Tobie gratuluję dotrwania do końca projektu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pufa jest cudownie eko. Ja już mam odłożone koszulki, ale miałabym te same pytania, co Ania I, bo nie wiem jak zacząć ciąć, a spartolić to szybko.
    No i oczywiście koszyk od Oli pięknie się wdzięczy na ławeczce uchylając rąbek tajemnicy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja próbowałam się zabrać za szydełko ale się nie lubimy niestety :( a pufa wyszła świetnie. Kolory idealnie pasują mimo że z odzysku.

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna jest, fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń