Dzisiaj był piękny, słoneczny dzień. W zasadzie cały spędziłam na pracach ogrodowych, a mianowicie z synem doprowadzaliśmy trawnik do stanu rokującego poprawę, ponieważ został on (trawnik) niemiłosiernie poryty przez krety. Zaprzyjaźniłam się z grabiami, ale już mnie tak ręce bolą, że nawet z trudem mogę utrzymać szydełko, ale może dam radę coś napisać :-)
Chciałam pokazać pracę przygotowaną specjalnie na wyzwanie urodzinowo-muzyczne Art-Piaskownicy pt kolory Maryszy. Są tam piękne barwy: niebieski, żółty, miętowy i różowy oraz piosenka która z przymrużeniem oka pokazuje jak można zginąć, w sumie głupio zginąć jeśli się jest nieostrożnym, z muzyczką bardzo wpadającą w ucho. A ja wymyśliłam to:
Bardzo prosty zestaw bransoletek, oczywiście recyklingowych. Na starych kołkach od już nadgryzionej zębem czasu bransoletki (z poobdrapywanym lakierem) naciągnęłam włóczkowe sznurki nakręcone na młynku dziewiarskim. Żeby było bardziej industrialnie i żeby zamaskować łączenie sznurka, dołożyłam zwykłe nakrętki. Kolorów jest więcej, ale tak jest bardziej uniwersalnie, a zresztą ludzików też było więcej.
Słowo się rzekło, zgłaszam bransoletki na wyzwanie Art-Piaskownicy Kolory Maryszy
Na dziś już kończę, do zobaczenia wkrótce. Mam pomysł na cykl postów, ale o tym może jutro :-)
Dziękuję, że zaglądacie i że zostawiacie ślad/ślady Waszej obecności.
Drugie życie starych bransoletek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Powodzenia w wyzwaniu.
Pozdrawiam i zapraszam.
Pomysłowe i kolorowe :) Super!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe. Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl. Ja uwielbiam wszelakie bransoletki. A wyszly Ci super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) nakrętki dodają bransoletkom pazura ;)
OdpowiedzUsuńSkąd Ty czerpiesz te wszystkie pomysły:). Życzę powodzenia w wezwaniu i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory, bransoletki wyszły świetnie :)))
OdpowiedzUsuńW Twojej głowie pomysłów chyba nigdy brak! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie dla Twojego bloga do mnie :)
Świetny pomysł i piękne kolory :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńgenialne :) pomysłowa Kobitka z Ciebie :) powodzenia
OdpowiedzUsuńurocze ... dziękuję za udział w muzyczno-urodzinowym wyzwaniu AP :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bransoletki, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńU nas też sezon prac ogrodowych, ręce mi odpadają i chyba nie będę się mogła schylać przez tydzień :-)
Fajne bransy:) Ja pierwszego roku też miałam teren jak z kosmosu. Tyle było kretowisk. Ale koty zrobiły swoje i krety się wyprowadziły. I od dwóch lat nie miałam żadnego kopczyka.
OdpowiedzUsuńSuper.. A akcent industrialny pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuń