Bransoletka to kaboszon z dziurką, a właściwie dziurkami (druga robiona przeze mnie) do którego dodałam prosty frywolitkowy łańcuszek w moim ulubionym grafitowym kolorze.
Łańcuszek w sumie trzykrotnie zamotany na nadgarstku. Takie proste wykończenie, ale nie chciałam przytłoczyć kaboszona, który miał być jednak w centrum :-)
Zalałam także pierścionek, wyszedł całkiem fajny :-)
chociaż mogłam dodać odrobinę więcej srebra.
Na dłoni wygląda bardzo delikatnie
Natomiast kolczyki to już totalna reszta żywicy, którą zużyłam do ostatniej kropli, ale że foremki nieduże, to się udało :-)
I tym sposobem powstał szaro-miedziany komplet, który nieskromnie muszę przyznać, bardzo mi się podoba. Był już nawet noszony :-)
Jak widzicie cały czas jeszcze poszukuję swojego miejsca w pracy w żywicą. Jeszcze kilka, co najmniej, eksperymentów przede mną. Nie jest jednak tak, że wszystko wychodzi, więc może przy kolejnej okazji pokażę, te mniej udane prace, na których się uczę :-)
Na dzisiaj to wszystko, lecę trochę weekendu złapać :-) Bardzo Wam dziękuję, że zaglądacie i zostawiacie miłe słowa. Ja spróbuję ponadrabiać wizyty na Waszych blogach, bo ostatnio ze względu na dużo wyjazdów nie miałam czasu, a na pewno jest tam wiele piękności :-)
pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
Justyna
To jest niesamowite.Cudowna biżuteria.
OdpowiedzUsuńWspaniałe biżu!
OdpowiedzUsuńNiepowtarzalne piękno!!! Wszystko mi się podoba. Bransoletka z kaboszonem, kolczyki i pierścionek. Podziwiam i zastanawiam się kiedy to wszystko powstaje w tak napięty grafiku podróży. Twoje zdolnosci do tworzenia tak cudne biżuterii zasługują na ogromne wyróżnienie. Pozdrawiam serdecznie idę sobie jeszcze raz pooglądać. Buziaki
OdpowiedzUsuńAle Cię wessało z tą żywicą, ale nie dziwota bo pięknie sobie radzisz w tej technice. Zachwycające prace powstają . Komplecik wyszedł uroczy i mam nadzieję zobaczyć go na żywo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobrej niedzieli życzę
Przepiękna biżuteria! Z tej żywicy Justynko to cuda tworzysz i mnie podoba się bardzo:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńCudne!!! Świetne pomysły i świetne realizacje. Uściski Justynko:)
OdpowiedzUsuńCudne!!! Świetne pomysły i świetne realizacje. Uściski Justynko:)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet i połączenie kolorystyczne :) Z tego wszystkiego chyba pierścionek najbardziej wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita biżuteria! Widzę że żywica wciąż Cię cieszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justynko:)
Nieustająco się zachwycam twoimi kolejnymi wytworami żywicznymi.
OdpowiedzUsuńSuper pomysły! Niepowtarzalne i nie do podrobienia.
<3
Jestem zachwycona efektami Twoich eksperymentów, połączenie frywolitki z żywicą jest niesamowite. Jesteś mistrzynią, chylę czoła😊
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich umiejętności i powstałej biżuterii. Piękny komplet :-)
OdpowiedzUsuńMnie też się ogromnie ten komplet podoba :) nie spodziewałabym się, że takie połączenie da takie fantastyczne efekty :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, po prostu przepiękne.Pora sklepik z biżuterią otworzyć Justynko. Ja już w kolejce się ustawiam.Buziaki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny komplet!
OdpowiedzUsuńSzara żywica ciekawie się prezentuje, zwłaszcza w połączeniu z metalicznymi kolorami :) Piękny i oryginalny komplet :)
OdpowiedzUsuń