Dzisiaj będzie frywolitka na ostatnią chwilę, ale jeszcze w terminie :-) Sama zadałam temat świątecznych fałszywych kółeczek LINK, to wypadałoby coś pokazać. Szczerze muszę przyznać, że listopad gdzieś mi uciekł, więc zrobiłam tylko dwie gwiazdki, chociaż plany były zdecydowanie większe. Cóż, tak czy owak gwiazdki wg pięknego wzoru Iwonki Zajdel. Pierwsza to ta pokazywana w inspiracjach, zrobiłam z józefinkami, jak w oryginale i bardzo mi się ten drobny element podoba:
Wyszło dosyć spora bo ma 11 cm średnicy, ale chcę powoli wykorzystywać kordonek, który dostałam, a jest to chyba Maxi, więc dość gruby. Fałszywe kółeczka się udały, józefinki też, więc jestem zadowolona. A wzór bardzo urokliwy, więc pewnie będę chciała go powtórzyć.
Druga gwiazdka to też wzór Iwonki, nazwany "dla Irenki" :-) Zrobiona z Aidy 20, więc znacznie mniejsza (7,5 cm):
Gwiazdki urocze, jeszcze nie wiem jak je wykorzystam, ale o to akurat boję się najmniej :-)
Dzisiaj mało słów, ale za to trochę więcej zdjęć.
Gwiazdki dołączam do naszej frywolnej zabawy:
A teraz, pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających, dziękuję za miłe słowa pod poprzednimi postami - DZIĘKUJĘ BARDZO
do zobaczenia
Justyna
uwielbiam gwiazdki frywolitkowe:)piękna jest
OdpowiedzUsuńJustynko ostatnio wszystkie miesiące jakby przeciekały przez palce, niestety.
OdpowiedzUsuńWażne ze jednak przygotowałaś coś, a to coś to piękne śnieżynki.
Wzory Iwonki mam zapisane, ale wcześniej chcę wypróbować kilka innych wzorów.
Pozdrawiam serdecznie
Widziałam, a nawet macałam;-) Śnieżynki frywolitkowe mają w sobie jakąś magię, jak je człowiek ogląda to gotów w zimie się zakochać. Muszę podejść do tych wzorów raz jeszcze bo są piękne, a moje się rozeszły a właściwie rozjechały;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńNa takie śnieżynki to mogę patrzeć godzinami i podziwiać godzinami, ba nawet nie boje się , że znikną pod wpływem słońca i dotyku. Są prześliczne. Pozdrawiam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!! Frywolitka idealnie nadaje się właśnie do zrobienia gwiazdek. Są bardziej delikatne niż te szydełkowe.
OdpowiedzUsuńBuziaczki!:)
Ale piękne śnieżynki (czy gwiazdki, chociaż za sprawą koloru kojarzą mi się zdecydowanie ze śnieżynkami). Może dorób jeszcze kilka i powieś w oknie, będzie świetna dekoracja :) Zawsze możesz je też wkomponować w kartki, albo użyć do pakowania prezentów... ja bym miała mnóstwo pomysłów, ale nie umiem takich robić ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Piękne śnieżynki Justynko:)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki Justysiu, szkoda, że moje czółenko tak pięknie pracować nie chce. Podziwiam Twój talent.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki,ta pierwsza od Iwonki super jest,muszę się zmobilizować i ją zrobić,bo bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dobrej niedzieli .
Przepiękne! Kiedyś byłam zauroczona szydełkowymi gwiazdkami (które nawet sama potrafię zrobić :D), ale dzisiaj te frywolitkowe podobają mi się znacznie bardziej! Małe, koronkowe cuda :) no dobra, te z tego posta to nawet nie takie małe ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych osobiście przeze mnie wymacanych ;)
OdpowiedzUsuńdzięki czemu już ( mniej więcej) wiem jak to się powinno robić...