Witajcie :-)
"Z nowym rokiem nowym krokiem" tak mi się jakoś napisało, chociaż wielkich zmian nie przewiduję :-) Postanowień noworocznych zwykle nie robię, ale tym razem mam takie jedno małe, czyli skończyć frywolitkową serwetę według wzoru Renulka, a jest to "wiosna 2015". Tak, niestety 2015, ale skończę, może nawet w pierwszym kwartale np :-) Poza tym chciałabym chyba jednak spróbować robić z Anią kartki przez cały rok, ale tutaj to muszę chyba głowę wyłączyć, bo rozsądek mówi, odpuść, nie wszystkie sroki za ogon. Ale miało być bez deklaracji ….. :-)
Chciałabym także podziękować za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne. Dostałam kilka kartek, niestety nie mogę ich pokazać, bo padł mi aparat (już wcześniej) a ostatnio telefon, więc zdjęć nie będzie. Dziękuję bardzo, bardzo :-)
To teraz czas na robótkowe konkrety :-)
Dzisiaj chciałam jeszcze wrócić poniekąd do tematu związanego ze Świętami, bo będzie o prezencie. Był on szykowany w tzw "ostatniej chwili" ale nie z mojej bezpośredniej winy. A było tak, jak szykowałam bransoletki gąsienice z TEGO posta, to mój Młody zaczął mi wiercić dziurę w brzuchu, żeby zrobić gąsienicę dla jego Dziewczyny na prezent. Jak się zgodziłam, bo przecież był to duży komplement, przyszedł czas na wytyczne, czyli żeby było coś jak kolce i elementy w złocie. Nie czuję się jeszcze jakoś bardzo pewnie w temacie sznurów i gąsienic, ale znalazłam inspirację i wzór na blogu Weroniki TUTAJ. Według wytycznych Weroniki zrobiłam tzw. dwójkową bransoletkę z triangle. Uważam, że efekt jest super i na pewno jeszcze sięgnę po ten wzór. To chyba wystarczy tego wstępu, czas na prezentację (dobrze że zdjęcia robione przed świętami :-)
Kolce są lekko przytępione, ale są, a bransoletka się spodobała i to najważniejsze.
A na koniec pokażę jeszcze jedną, zwykłą, prostą gąsienicę w męskim wydaniu. Czarno-szara z kroplą złota, wydziergana dla przyjaciela domu. Wybaczcie zdjęcia, ale robione w zasadzie już "pod choinką"
To chyba przećwiczyłam temat szydełkowych gąsienic, chociaż muszę uczciwie przyznać, że wciągnęły mnie te koraliki i jeszcze jakieś prace się tworzą, ale o tym może następnym razem.
Obie gąsienice dorzucam do naszego kreatywnego szydełka, w temacie właśnie "gąsienic"
Na dzisiaj kończę, jeszcze raz serdecznie pozdrawiam i mówię do zobaczenia
Justyna
Witam Cię w Nowym Roku i bardzo jestem ciekawa ile srok uda Ci się jednak złapać ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne obie, ale ta "kolczasta" po prostu fantastyczna, ogromnie mi się podoba i nie mam żadnych wątpliwości, że obdarowanej również :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Tak kolczasta superaśna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie Kochana!! Jestem tradycyjnie zauroczona Twoimi pracami :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńfantastyczne! jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńJustynko obie piękne,obie mają to coś co przyciąga wzrok i na pewno obie bardzo sie podobały.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Pięknie Ci to wychodzi Justynko! Widać,że koraliki pokochały Cię tak jak Ty je:)) Cudna ta z kolcami!!!
OdpowiedzUsuńTwoje koralikowe bransoletki są genialne! A ta z kolcami - przewyższa wszystkie inne!!!
OdpowiedzUsuńJustynko bransoletki genialne, ta z kolcami bardzo oryginalna , myślę że się bardzo podobała. A to miłe bardzo jak naszym dzieciom podoba się to co robimy .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetne :)
OdpowiedzUsuńJustynko, piękne prace! Triangle wyglądają niesamowicie, gąsienniczka na 100% będzie przyciągała wzrok!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Świetne gąsieniczki :D
OdpowiedzUsuńTo ja czekam z utęsknieniem na Wiosnę;-) Jeśli idzie o bransoletki, to zdecydowanie wersja męska do mnie przemawia bardziej, chyba przez swoja "prostotę", no i mam prawie identyczną;-) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie ogarne tematu tych bransoletek. Pozostaje mi tylko podziwianie. Ach cudeńka tworzysz. Buziaki.
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie https://magia-zdobienia.blogspot.com/ ;)
Złote kolce przecudne. Podobają mi się i to bardzo prace koralikowe, ale jakoś nie mam odwagi spróbować. Z przyjemnością oglądam je na Twoim blogu.
OdpowiedzUsuńśliczne te gąsienice :) prezent idealny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTworzysz przepiękną biżuterię:) A te kolce są niesamowite!
OdpowiedzUsuń