środa, 18 maja 2016

Trzeba było zakasać rękawy :-)

Witajcie :-)
Dzisiaj chciałabym pokazać, co przygotowałam w naszym 15 kroku wspólnej nauki decu. Tym razem Renia kazała używać pasty strukturalnej. Zostawiła nam pełną dowolność jak ją zastosujemy, więc poszalałam. Teraz mogę tak spokojnie napisać, ale początkowo nie bardzo wiedziałam co i jak chcę zrobić, ale ... trochę czasu, lekka burza w głowie, zakasane rękawy i mam. Na początek postanowiłam zrobić bransoletkę według kursu Ani Korszewskiej TUTAJ. Już raz kiedyś próbowałam, ale efekt był żałosny i bransoletka wylądowała w kominku, ale przecież pierwsze koty za płoty i drugie podejście jest jak najbardziej ok. A żeby nie rozkładać całego bałaganu dla jednej bransoletki to zrobiłam trzy, każdą innej szerokości. Trochę musiałam zmodyfikować zalecenia z przepisu, bo nie miałam pasty woskowej, ale znalazłam w garażu wosk, który mój mąż używał do odnowienia pudła pianina. Uważam, że się nadał bo dzięki jego zastosowaniu bransoletki nabrały "miłego dotyku".
To może zacznę jednak pokazywać:
- pierwsza w kolorze uzyskanym po nałożeniu niebieskiej bejcy wodnej, a jest jak dla mnie fiolet, piękny ale fiolet:



Jak zrobić takie mazaki, Ania pokazała na krótkim filmiku. Do wykończenia użyłam bitum oraz satynowej pasty metalicznej w kolorze berylu, co dało fajny poblask. Nie jest to za bardzo widoczne na zdjęciach, ale uwierzcie na słowo
- druga w kolorze głębokiej czerwieni, jakże trudnej do uchwycenia na zdjęciach:




- i ostatnia najwęższa, błękitna



a teraz wszystkie trzy razem:



i na ręce:


Nie wiem, czy dacie jeszcze radę, ale to nie koniec, bo jak nałożyłam pastę na bransoletki i ona schła niestety bardzo długo to postanowiłam jeszcze trochę pasty zużyć i przerobić ramkę, która czekała na swoją kolej już od dłuższego czasu. Była to ramka z typowo dziecięcym obrazkiem, pomalowana na jaskrawo zielony kolor. Teraz jest brązowa, a pastę tym razem nałożyłam przy pomocy szablonu, potem liczne przecierki suchym pędzlem, jasne, ciemne i jest tak:


 to jeszcze zbliżenia na górny i dolny narożnik


Ale, ale to przecież, też musiało wyschnąć, więc w łapki wpadły mi jeszcze dwa serca. Pierwsze większe, które dostało piękny błękitny kolor i przy jego przygotowaniu korzystałam również z kursu Ani TUTAJ.




To serce podoba mi się wyjątkowo, a jak zapozowało jeszcze w konwaliach to już....


A drugie, deliktnie różowe, ze spękaniami jednoskładnikowymi też mi się podoba :-)



Jak teraz patrzę, to narobiłam dużo różności, ale wierzcie mi, że dało mi to wiele radości i przyjemności. To dla wytrwałych jeszcze całość "urobku"



Kończąc przypomnę jeszcze, że prace powstały na 15 lekcję wspólnej nauki decu


natomiast błękitne serce chciałabym także zgłosić na Wyzwanie pt Szablon u Zuzy z bloga DecuStyle, bo przecież szablon wykorzystałam tam zarówno do nałożenia pasty, jak i przy drobnych śnieżynkach


Na tym kończę, bo jest już "strasznie" długo, jednak mam nadzieję, że wytrwaliście do końca. Dziękuję za to i za Wasze pochwały oraz motywację po moimi klockowymi początkami

pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia

Justyna

P.S. Wracam niedługo bo przecież dawno nie było frywolitki :-)

26 komentarzy:

  1. W tym szaleństwie jest metoda:-) Warto było jak widać poszaleć, bo nie dość, że przyjemność, to jeszcze z zachwycającymi skutkami ubocznymi. Sama nie wiem, co bardziej naj, chyba bransoletki:-) A kurs Ani też przerobiłam, tyle że czysto teoretycznie;-) Pozdrawiam serdecznie znad ksiąg rachunkowych;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarowałaś i czarowałaś, piękne prace powstały! Bransoletki cudowne do letnich kreacji, podziwiam zdolne łapki i trzymam kciuki za frywolitki 😊 pozdrawiam cieplutko ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Wytrwałam i podziwiam:) Sama nie jestem dekupażowa, ale może kiedyś znajdę czas by nauczyć się tej techniki, bo daje dużo możliwości, a efekty bardzo mi się podobają. Twoje prace świetne!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki hurt! Jestem pod wrażeniem :) Niesamowite prace i pięknie potrafisz improwizować jak czegoś Ci brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No wiesz? Na prawdę poszalałaś sobie. Tyle rózności i to z jakim zachwycajacym efektem. Aż mnie w dołku ściska. Pięknie Ci to wyszło. ja w temacie decu daleko w polu i pomysłu brak. Gratulacje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny ten Twój urobek, pozdrawiam (ja sobie pastę nagrzewnicą popędzałam :D ) buziole pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko takie szaleństwo jest wskazane i ja bardzo lubię :D
    świetne bransoletki, fajnie prezentują sie na ręce.
    Recykling ramki to i u mnie sie szykuje i myślę że pasta sprawdza sie bardzo dobrze:) a serduszka w konwaliach, cudo
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko ależ szaleństwo u Ciebie , piękne prace wszystkie i jak tak na nie patrzę to aż mi się chce ponownie sięgnąć po pastę. strukturalną . Serduszka mnie zauroczyły bransoletki bardzo energetyczne i świetnie się prezentują na łapce. A numerem jeden jest recyklingowa rameczka, wyszła świetnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. W tym szaleństwie jest radość tworzenia!!! To jest bezcenne!!! Świetne wprawki z pasty strukturalnej! Sesja w konwaliach również mnie urzekła:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się ten "urobek" podoba:) Masz dużą siłę rozpędu;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale pokaźna i piękna produkcja! :) Sama nie wiem co najbardziej wpadło mi w oko, ale chyba bransoletki, cały zestaw prezentuje się naprawdę imponująco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny "urobek". Moimi faworytami są serca:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne prace, szczególnie spodobały mi się serca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poszalałaś Justynko. Piękne prace a ja tylko mogę podziwiać. Na razie decu .. u mnie niet z powodu czasu i nie tylko :)
    Ale ... podziwiam , sa piekne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko śliczne,prześliczne a serca cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne prace ,a najpiękniejsze są serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję zdolnych łapek! :) Mnie deku jakoś nigdy "aż tak" nie wciągnęło, ale uwielbiam patrzeć jakie cuda powstają w tej technice :)

    OdpowiedzUsuń
  18. cudowne prace :) ah i skąd ja to znam , to "skoro to schnie i to potrwa...to ,mogę przecież wziąć się za to.." :); wspaniałe kolory bransoletek, a ramka w nowej odsłonie prezentuje sie wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniałe ozdoby - pełen podziw ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystkie prace ładniutkie, ale bransoletki podobają mi się najbardziej:) Poszalałaś z pracami no i owszem! Ale przecież jak już się rozłoży warsztat twórczy...
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkie prace są Śliczne :) bransoletki super :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystko cudowne :) najbardziej ramka mi się podoba super wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No i nie wiem, co mi sie bardziej podoba - bransoletki, czy serduszka... Cokolwiek jednak nie wygra - bardzo ciekawe wykorzystanie pasty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie prace są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. śliczne prace, najbardziej podobaja mi sie ramka i serce

    OdpowiedzUsuń
  26. ty jak sie rozpędzisz to końca nie widać!
    pendolino przy tobie wysiada ;-D

    a jeszcze wszystko tak pięknie ci wychodzi

    OdpowiedzUsuń