Na początek kilka słów wytłumaczenia tytułu :-) Postanowiłam sobie na początku zabawy u Danusi, że dołożę wszelkich starań, żeby nie odpuścić żadnego miesiąca kolorowej zabawy. W czerwcu było ciężko. Żółty to nie mój kolor i chyba dlatego jakoś wena mnie omijała. Niby żółty to słońce, słoneczniki, pszczoły a może żądlące osy, ale.... Już nawet zaczęłam malować na żółto owale, żeby zrobić coś na kształt słoneczników, ale pomysł mnie nie przekonywał i pewno dlatego zwlekałam. Zwlekałam, aż do wczoraj, kiedy to obiecałam synowi, że odwiozę go na dworzec, a że było to w godzinach największego szczytu, to oczywiście były ogromne korki. A coż robić w takim korku, zaczęłam przeglądać Pinteresta i znalazłam inspirację TUTAJ. Postanowiłam zrobić takie kolczyki w wersji żółto-bordowej i są :-) Dorobiłam także niedużą broszkę i mam cały komplet. Może nazwę go "słońce w berberysach"?
a może "słońce w goździkach"?
raczej w berberysach, bo te goździki za bardzo biją po oczach.
To jeszcze raz komplet "słońce w berberysach" już na bardziej neutralnym tle :-)
Jeszcze kilka słów o kolorze żółtym. Lubię w naturze, czasem jako dodatek we wnętrzach. W ubraniach to zdecydowanie nie mój kolor, bo ja jestem wierna niebieskiemu. Teraz jeszcze baner żółtego, albo żółto-bordowego czerwca
Dobrze, że mamy taką zabawę, co nas mobilizuje do wysiłku. Dziękuję Danusiu :-)
Na tym kończę, bo jeszcze wykańczam cluny w 15 frywolitkowym zadaniu, można o nim poczytać TUTAJ.
A i jeszcze muszę się pochwalić, że dostałam piękne prezenty od Marylki z Weekendowych Robótek.
Serwetki są cudowne, a był jeszcze ptaszek i książka. Śliczne, bardzo dziękuję. Marylka dokładniej je pokazała TUTAJ.
I na koniec chciałabym serdecznie podziękować, za wszystkie Wasze miłe słowa i komentarze. Poprzedni post wywołał fajną dyskusję, a Ania rzuciła hasło, żeby może się wybrać do Ustronia na Zjazd Twórczo Zakręconych w październiku. Ja w zasadzie mogłabym pojechać, ktoś jeszcze chętny? Może zbierzemy ekipę? Piszcie :-)
Link wydarzenia http://blog.coricamo.pl/vi-zjazd/
pozdrawiam serdecznie
Justyna
Słońce w berberysach jest przepiekne. Zreszta inne byc nie może bo to frywolitka. I o dziwo bardzo fajnie wyszło zestawienie żółtego z bordowym. Jednak frywolitka dobra na wszystko. Tylko następnym razem jak będziesz jechać autem to się nie zapomnij , żebyć przez przypadek w trakcie jazdy nie wyjęła czułenka:-)
OdpowiedzUsuńJak się zbierze ekpia to ja tez chetna na to Ustronie, tym bardziej że miałam juz ochotę jechac w zeszłym roku , ale tak samej to mi się nie chciało. A prezenciki śliczne zwłaszcza ten malusi bukiecik.
Pozdrawiam
A widzisz nawet miejskie korki mają w sobie coś pozytywnego;) Ja chyba jednak sobie ten żółty odpuszczę, chociaż nie powiem, trochę mnie męczy, że może by jednak coś, ale u mnie korków nie ma, więc ciągle nie wiem co:) Komplecik śliczny, chociaż żółty nie mój kolor, to w tym zestawieniu całkiem fajnie wygląda, zresztą Twoje frywolitki to mistrzostwo, niezależnie od kolorów. Co do propozycji Ani, to ja bym bardzo chętnie, ale póki co, tak daleko nie planuję;) Pozdrawiam cieplutko i idę walczyć z "clunami":)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że szydełkowe serwetki oczywiście piękne :)
UsuńTo dzięki Twoim różowym okularom :-)
UsuńPrzepiękny komplet, bardzo słoneczny, ale w końcu nazwa zobowiązuje :) Chyba najlepiej mu na tych zielonych liściach, a i w towarzystwie goździków co to biją po oczach, też świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie dam rady z tym żółtym... niby coś tam zaczęłam, ale raczej nie wyrobię, za bardzo czasochłonne :(
Bardzo fajny wyszedł, choć pewnie w innych kolorach bardziej by mi się podobał:-) Brawo!
OdpowiedzUsuńJeżeli coś do kolorów to proszę do Danusi, ja się tylko posłuchałam :-) A inne kolory raczej będą, bo mi wzór odpowiada :-)
UsuńPiękne słoneczko w berberysach! Jak ładnie wyszedł bordowy z żółtym. Komplet bardzo ekspresyjny! Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, delikatny komplecik. Skojarzył mi się z fuksjami.
OdpowiedzUsuńJustynko śliczny letni komplecik Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńmnie sie na goździkach bardzo podoba, ale te ja mogę oglądać cały czas:)
buziaki i miłego weekendu:)
Śliczne kolczyki, chociaz zupełnie nie moje kolory, ale cóż, szefowa wymyśliła - trzeba działać;)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze miałam ochotę na ten zjazd, ale to w roku szkolnym, więc u mnie odpada:(
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo ładny komplet. Mnie to zestawienie kolorystyczne bardzo się podoba.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe serwetki są śliczne.
Podoba mi się słońce w berberysach:) Piękny komplecik - oryginalny i taki prawdziwie wakacyjny. Prezencik śliczny. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńFajny frywolikowy komplet :) Ciekawie wygląda takie połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne serwetki :)
Kolczyki mają fajny kształt. Kwiatki fajne tylko bordo kolczyków niewidoczne się staje.
OdpowiedzUsuńKomplecik jest śliczny ! Bardzo mi się podoba :) Ciekawe połączenie kolorków.
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki,kolorki bardzo fajnie połączone i wspaniała sesja na tle przyrody :)
OdpowiedzUsuńCieszę że niespodzianka się podoba:)
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny ten komplet. I nazwa jaka trafiona :)
OdpowiedzUsuńSłońce w berberysach zdecydowanie :-)
OdpowiedzUsuńZgrabny komplecik i całkiem fajnie prezentuje się to zestawienie kolorów - na lato jak znalazł!
A cluny... oj, pracuję nad nimi... mam już spore zaległości frywolitkowe i deku też, ale to nie znaczy że sobie odpuszczam... z opóźnieniem ale się uczę :-)
Bardzo ładny komplecik, fajnie wymyślony :) serwetki piękne, świetny prezent.
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik, fajną nazwę wymyśliłaś.
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik,frywolitkowe cacuszka :) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńFrywolitka jak zawsze urocza pieknie się prezentuja w twoim kompleciku :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny komplecik! W tych kolorkach wyglądają naprawdę jak słońce w berberysach :)
OdpowiedzUsuńPiękne wzory serwetek :)
Justynko komplet prześliczny,a już na tych zielonych tłach wyszedł kapitalnie.
OdpowiedzUsuńWiadomo frywolitka jest cudna to i cudnie się prezentuje,szkoda tylko ,że ja jej nie umiem.
Dziękuję ,że bawisz się z nami .
Buziaki kochana :)
Ślicznie wykonany komplet frywolitkowej biżuterii ... super . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńniesamowicie wesoły i słoneczny komplecik, aż sie buźka smieje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
"Słońce w berberysach" to fajna nazwa dla tego kompleciku. Bardzo uroczy i delikatny wyszedł:)
OdpowiedzUsuńKomplecik jest rewelacyjny! :-) A na VI zjazd z chęcią się wybiorę, bo IV i V mi umknęły w natłoku innych ważniejszych wypadków życiowych... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż wspaniały komplecik stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło :)*
nieustająco zadziwia mnie to połączenie kolorystyczne ... oglądam kolejne prace i nie mogę wyjść z podziwu :-)
OdpowiedzUsuńfrywolitka jak zwykle piękna w każdym chyba zestawieniu kolorystycznym
a prezent - no cacko :-)
Nie Ty jedna masz problem z tym żółtym, ale wybrnęłaś z zadania śpiewająco. Piękny komplecik.
OdpowiedzUsuńOch piękne jest słońce w berberysach, zakochałam się w nich na zabój i choć do broszek mam lekką awersję, to tą zapięłabym na piersi bez zastanowienia. Śliczny komplecik.
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik jestem pełna zachwytu do frywolitki:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że nie miałaś pomysłu, bo gdy ten się pojawił - to był strzałem w 10 :)
OdpowiedzUsuńNie lubię żółtego, nie mój kolor, ale Twój komplet jest przecudny. I w dodatku wybrałaś tę trudniejszą (przynajmniej wg mnie) wersję - z bordo. Pięknie wygląda w berberysach, naprawdę - kropla słońca.
Frywolitkowe piękno będzie teraz w uszkach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, bardo ładne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w berberysach! Komplecik jest piękny, dobrze, ze czasem i z korków można wynieść coś dobrego ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny frywolitkowy komplecik :)
OdpowiedzUsuń