wtorek, 26 sierpnia 2014

Celtyckie wzory raz jeszcze :-)

Witam!
Jestem znowu z Wami. Jak tak licznie do mnie zaglądacie i miło chwalicie to ja też się mobilizuję i z zapałem pracuję. Bardzo, ale to bardzo dziękuję za ciepłe słowa pod moimi zwierzakami.  Danusia napisała, że można zrobić czwórkę z Madagaskaru, kto wie, kto wie... może. Chociaż przypomniałam sobie, że i hipopotam i lew już były, ale w innej formule. Nawet jeżeli, to później, potem..... :-)
Wracamy do tematu. Już za kilka dni mija termin publikowania prac w związku z naszym zadaniem frywolitkowym w temacie przygotowanym przez Renię, a mianowicie "poplątane z pomieszanym" Kilka osób już pokazało swoje prace, ja w sumie też coś usupłałam w trakcie przedłużonego weekendu, ale te inspiracje wynalezione przez Renię i inne błąkające się w sieci, były tak piękne, że nie mogłam się powstrzymać i dorobiłam jeszcze kilka drobiazgów.
Na pierwszy ogień poszły kolczyki wg wzoru znalezionego na Etsy. Wzór prosty, idealny na tzw "uwalnianie czółenek". Bardzo mi się spodobał, więc na pewno będę jeszcze takie robić



Kolczyki są niewielkie, długość motywu to 2,5 cm, czyli bez problemu nadają się do noszenia na codzień. Nie do końca jestem zadowolona z tych ostatnich, ponieważ zrobiłam w nich troszkę więcej słupków, obawiając się że będą zbyt małe i nie do końca ładnie układają się kółeczka, ale to doświadczenie, albo niedoskonałość mojego warsztatu. Przeplatanie ósemek wygląda skomplikowanie, ale uwierzcie tylko tak wygląda, są to "normalne" kółeczka.
To jeszcze kilka wspólnych zdjęć:




Postały także takie maleństwa (znalezione TU). Następnym razem zastosuję mniejsze koraliki, żeby kolczyki nie przypominały krzyża. 



Zrobiłam także poplątany kwiatek, który można wykorzystać, jako zawieszkę, broszkę, czy bardziej stałą ozdobę:

Na koniec jeszcze piękny "poplątniec" znaleziony na blogu  Marilee Rockley (przepis TU), który zawędruje na moje jeansy-ogrodniczki (jeszcze nie jest przyszyty, ale już zapozował). Uwielbiam je, są już trochę podniszczone, jak spotkam takie w sklepie to kupię dwie pary :-)



To już koniec "zaplątanych frywolitek", oczywiście na dziś bo będą jeszcze powstawać, gdyż skradły moje serce. Cieszę się, że udało mi się zrobić dzisiaj te fotki "pomiędzy kropelkami", bo u nas cały dzień leje, czasem tylko mniej. Pozdrawiam serdecznie, zapraszam na podsumowanie, które przygotuje na koniec miesiąca Renia i do mnie na ogłoszenie kolejnego tematu na wrzesień (postaram się zrobić to 31 sierpnia, a najpóźniej 1 września). 
Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny, komentarze i pochwały. Do zobaczenia wkrótce :-))))

37 komentarzy:

  1. Ale pracuś z Ciebie :) Widzę, że sumiennie doskonalisz swój warsztat frywolitkowy :)
    Szare kolczyki z czerwoną perełką bardzo mi się podobają, może się poczętstuję, albo raczej zmałpuję od Ciebie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że to połączenie kolorystyczne jest nadzwyczaj udane. Bardzo proszę częstuj się, ja nie wymyśliłam tego wzoru (źródło podałam).

      Usuń
  2. Wow! Tyle pięknych frywolitek zrobiłaś. Mnie najbardziej przypadła do serca ozdoba w kształcie koniczynki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te Twoje frywolitki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie Ci wyszły te zaplątane frywolitki ;) Bardzo mi się podobają, może i ja odważę się niedługo spróbować wzorów celtyckich ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne poplątańce! Wciąż podziwiam, ale jakoś nie odważam się zabrać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecudne wytowry ! Szczegolnie zauroczylam sie tymi kolczykami z fioletem -sa piekne !

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe, po prostu świetne. Granatowe podobają mi się najbardziej a jakby były takie tylko czarne to chyba zaczęłabym się ślinić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko tym razem poszalałaś:) i dobrze bo to piękne wzory :)
    Teraz czekam z niecierpliwością co Ty przygotowałaś na wrzesień:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawijaniec na ogrodniczkach prezentuje się super, reszta też wygląda kusząco:) Podobają mi się celtyckie motywy. Zdolniacha z Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałabym naprawdę duży problem, gdybym z tych trzech par musiała wybrać jedną :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile dobroci, aż nie wiadomo co podziwiać najpierw :) Bardzo mi się podoba poplątaniec na ogrodniczki. Wracam jeszcze do oglądania :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. To niesamowite, jak ze zwykłej nitki powstają takie piękne kolorowe wzorki! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super! bardzo mi się te przeplatanki podobają, może też spróbuję... :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczne te maluszki:) Ale poplątaniec na dżinsach najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam te twoje delikatne kolczyki

    OdpowiedzUsuń
  16. Szaleję za celtyckimi wzorami! Od Twojej biżuterii, kolczyków, broszki nie można oczu oderwać. Nie wiem jak można szydełkiem zaplatać bez splątania się cienkiej nitki przy takich kunsztownych wzorach... Cóż, wiedza dla wtajemniczonych... Poplątaniec dżinsowy to jest prześliczna broszka!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. spośród tych wszystkich frywolitkowych cudowności jasne kolczyki z koralikiem mnie zachwyciły! i jeszcze kolorowa broszka prosto z łąki ;) śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale Justynko różności - śliczności natworzyłaś. Wszystko jest piękne:) Kwiatem mnie zauroczył :)

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczne! kolorowe, wesołe, pomimo, że poplątane :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolczyki i ozdóbki prześliczne, a najbardziej podobają mi się właśnie te kolorowe kolczyki :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. cudne są!!! nie mogę się napatrzeć, że takie cudeńka można zrobić ja tak nie potrafię więc tym bardziej cie podziwiam :))) i lecę jeszcze cieszyć swe oczęta tymi cudeńkami...

    OdpowiedzUsuń
  22. Możesz pisać, że to proste i "uwalnianie czółenek". Patrząc na cudowne efekty - nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wszystko śliczne,ale mnie najbardziej wpadły w oko te z czerwonym koralikiem.
    Aplikacja na spodnie też wygląda bombowo;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne te Twoje przeplatanki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Frywolitkowe kolczyki - to jest to.
    Te niebieskie z koralikami - jak dla mnie the best.
    Fajne urozmaicenie jeansów.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo lubię celtyckie motywy i Twoje kolczasy są świetne. Moje ulubione są te z czerwonymi koralikami:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepiękne!!! Mnie urzekły te z czerwonym koralem :) Pięknie Ci ta frywolitka wychodzi, pięknie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. cudne!:) Pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie ma to jak frywolitka, Nadaje się do szystkiego...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczne biżuteria - podobają mi się te przeplatańce. Fajny pomysł z przyszyciem motywu na ogrodniczki - bardzo oryginalnie to wygląda :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń