Obiecałam częstsze wpisy, więc znowu jestem :-) Dzisiaj u nas leje, więc mam więcej czasu żeby udzielać się blogowo, w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. Na szczęście wczoraj było bardzo ładnie to udało mi się trochę podgonić prace ogrodowe. Skończyłam także pracę na wyzwanie kolorowe u Danusi, a że leniwa jestem to znowu chcę ją połączyć z innym wyzwaniem, ale po kolei. W sumie to nie wiem co było najpierw, ale .... w Szufladzie w cyklu zainspiruj nas pojawił się temat Szydełko, a przecież to jedna z technik dzięki której pomyślałam o założeniu bloga (tzw dyscyplina koronna), więc muszę być, a dodatkowo wspomniana Danusia (kochana kobieta, pozdrawiam serdecznie) wybrała kolor sierpnia i jest to czarny. Czarny może być z różnymi dodatkami, jak w zebrze, tukanie, czy u czarnych łabędzi. Główka zaczęła pracować i ... jakoś mi nie szło, bo przecież nie zrobię kolejnej żyrafy, bo gdzie tu czerń (a może jednak :-)). Wreszcie zaświtała mi myśl, żeby nie kombinować za bardzo i zrobić po prostu.... ZEBRĘ. I tak się stało. Jest to zebra grzechotka, według tego samego schematu, jak robiłam żyrafę-grzechotkę, czyli głowa zwierzaka, gumowa rurka, w środku soczewica, wokół rurki szydełkowy płaszczyk i gotowe, a jeszcze piękne zielone oczy. Najbardziej obawiałam się, jak zrobię grzywę, ale uważam, że jest całkiem fajna.
Koniec gadania - oto ona ZEEEEEBBBRRRRA !!!! chyba nawet z KLASĄ :-)
Najpierw trochę nieśmiała, przycupnięta za hortensją i w rozplenicy
potem już w pełnej krasie,
a na koniec, po oswojeniu się z nową sytuacją, rozszalała się po ogrodzie, a że była głodna jak to maluchy to wybierała miejsca gdzie mogła czegoś spróbować.
Chyba smakowały borówki i jeżyny?
Nie myślcie, że to koniec, bo jak wspomniałam, no może lekko zasugerowałam, zrobiłam także żyrafę, bo z kim by się zebra bawiła?! Tym razem żyrafa w kolorze bordowym.
aż zmęczone musiały odpocząć na bukszpanie i złapać trochę promieni słonecznych, bo przecież to ciepłolubne istoty :-)
Tak jak zapowiedziałam na początku zgłaszam swoją zebrę do zabawy u Danusi, jak łatwo się domyślić z banerem zebry:
Powinnam napisać coś o kolorze czarnym, no cóż... bardzo go lubię, mam sporo ubrań w czerni, ale raczej noszę je w połączeniu z innymi. Kojarzy mi się z klasyką, elegancją. Często stosuję go jako dodatek np w biżuterii. W domu raczej nie mam wiele czerni, jeżeli już to raczej ciemne brązy. Jest to kolor który lubię :-)
Zaprezentowane tutaj grzechotki zgłaszam także do Szufladowego cyklu "Zainspiruj nas - SZYDEŁKO"
Dziś to wszystko. Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądacie, piszecie. Serdecznie witam nowych obserwatorów :-) Wasza obecność i słowa są dla mnie największą nagrodą i motywacją. Pozdrawiam Was serdecznie. Lecę, bo jeszcze jest kilka rzeczy, które chciałabym zrobić :-) PA :-)
Prześliczne! Cudownie obie wyglądają! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje prace,tylko pozazdrościć talentu,w wolnej chwili zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://szaroburaporka.blogspot.com/
Piękne grzechotki :) Miłej zabawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko zeberka pierwsza klasa czyli na 6!! a i żyrafka jest śliczna:) Idę szczelić sobie kawkę, bo coś przymulona jestem, tak, że nawet komentarze nie chcą się układać, a bzdur pisać nie będę:) miłego popołudnia, buziam :)
OdpowiedzUsuńzebra jest cudna! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper ta zebra :) widać że się z żyrafą dogadują :) pozdrawiam i powodzenia w wyzwaniach :)
OdpowiedzUsuńGrzechotki są rewelacyjne, zwłaszcza zebra z tą swoją grzywą, aż korci żeby potarmosić :) A w ogóle to obie są słodkie i nie podejrzewałam samej siebie o to, że będę się rozpływać nad grzechotkami :) No cóż, jak dorobię się potomstwa, to będę wiedzieć do kogo uderzać :)
OdpowiedzUsuńOk! Masz obiecane, daj tylko znać czy już :-))))
Usuńprzesłodkie te grzechotki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne grzechotki, a zebra tak jak ja zielonooka :-)
OdpowiedzUsuńOOOOO jakie masz śliczne brykające zwierzaki w ogrodzie:))) Wesoło masz. Justynko piękne zrobiłaś i faktycznie przy okazji pasują na wyzwania:)Buziaki
OdpowiedzUsuńRozkoszne są te grzechotki.Pomysł i wykonanie jak zawsze bez zastrzeżeń.Pozdrawiam i dzięki za miłe słowo zostawione na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńAle cudne są te Twoje żyrafki, i akurat obie w kolorach, które uwielbiam. Masz dziewczyno talent :)
OdpowiedzUsuńSłodka jest;)bardzo mi sie podoba ta jej rozczochrana grzywa;)
OdpowiedzUsuńWe dwie wyglądają cudownie;)
No to zafundowałaś mi dzisiaj safari, zwierzęta w naturalnym środowisku, bez żadnych krat, swobodne i szczęśliwe, to widać!!! I przewodnik po tej wyprawie świetnie sobie poradził:) Pan Cejrowski może od Ciebie pobierać nauki...:)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHmmm super zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w wyzwaniu Szuflady, ja także biorę udział ale w Otwórz Szyfladę :)
Pozdrawiam.
Ale czadowa zebra.Wiesz co sobie pomysłałam ,że mogłabyś stworzyć wspaniałą czwórkę moich ulubienców z Madagaskaru.Zebra-Marty i żyrafa -Melman już są ,został jeszcze Alex czyli lew i Hipopotamica o ile pamiętam Gloria.A może już masz całą taką brygadę a ja nie wiem ,bo jestem u Ciebie od niedawna.
OdpowiedzUsuńWspaniałe grzechotki ,buzia sama się śmieje na ich widok.
Buziaki ogromniaste za te zwierzaki ,za udział w mojej zabawie i za te ciepłe słowa w nawiasie:)
Pomysł z czwórką z Madagaskaru świetny, wpisany w folderze do zrealizowania. Będziesz więc Matką Chrzestną :-)
UsuńŚwietne grzechotki, bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńObie fantastyczne, aż buziak się do nich uśmiecha;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Fajne to Twoje statko:D Obie grzechotki są świetne:)
OdpowiedzUsuńJak zebra, to zebra, jakie to proste, kurde a my wszystkie kombinujemy jak konie pod górkę :) Super zeberka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szalona ta Twoja zebra :) Super!
OdpowiedzUsuńŚliczna i pomysłowa ta Twoja zeberka:) Koleżankę do "brykania" ma uroczą:) Pozdrawiam serdecznie Kasia
OdpowiedzUsuńKochana, to jest coś wspaniałego. Super pomysł, piękne wykonanie. Gratuluję zdolności!
OdpowiedzUsuńZebra z klasą jak nic, zresztą żyrafce też nic do klasy nie brakuje:) a sesja zdjęciowa jak zwykle bardzo pomysłowa:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGenialne grzechotki:) Zarówno zebra jak i żyrafa wyglądają bardzo radośnie i zachęcają do trzymania w rączkach, śliczne:)
OdpowiedzUsuńprzesympatyczne zeberki :)
OdpowiedzUsuńZacne te zwierzątka! :)
OdpowiedzUsuńGrzechotko-zwierzaki przesłodkie :) "Pomysłowy Dobromir" z Ciebie - kojarzysz tą bajkę? On też miał zawsze super pomysły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetnie!Obie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚliczności. Takie przytulaśne grzechotki, że sama bym się nimi pojawiła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne te zwierzaki:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Powinnaś stworzyć swoje prywatne ZOO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Zebra czarno-biała skradła mi serce jest po prostu urocza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))))
Śliczności obie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super grzechotki:) Idealne, milutkie zabawki dla maluchów.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Totalnie śłitaśna zebra.
OdpowiedzUsuńOj jestem pod wrażeniem:) zabawki są wspaniałe !!! Szkoda ze nie mam małych dzieci bo juz bym zamówiła :)
OdpowiedzUsuńSuper grzechotki :)
OdpowiedzUsuńsuper zeberki:)
OdpowiedzUsuńobie sa cudowne ! Gratuluje pomyslu i wykonanie , bo na prawde pierwsza klasa ! A wiec klasa jest ! Pieknosci :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zwierzaczki-grzechotki :) Super pomysł i super wykonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie cudowne :D Szczególnie żyrafa :))
OdpowiedzUsuńZwierzaki są przesłodkie:) Jakiś maluch będzie miał cudne towarzystwo:)
OdpowiedzUsuńale urocze, buzia aż się do niech śmieje. maluchy byłyby wniebowzięte:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne grzechotki!Dzieciaczki muszą być zachwycone!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zebra jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńSą śliczne i zeberka i żyrafka . Masz zdolne łapki do tego szydełka !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przepraszam ale z której strony bym nie patrzyła ja tu widzę tylko pół zebry! :-)
OdpowiedzUsuń"druga połówka" to też tylko... połówka ;-DDD
zeberka i żyrafka przepiękne, wesołe pomysłowe i bardzo sympatyczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł !!! Pozdrawiam :)
Takich maskotek, grzechotek jeszcze nie widziałam, bardzo podobają mi się.
OdpowiedzUsuńPiękne grzechotki. Aż strach pomyśleć, co mogą im zrobić małe łapki :) Bardzo mi się podoba sesja zdjęciowa - takie safari.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie praca w wyzwaniu na 1 miejsce :)
OdpowiedzUsuńUrocza ta zebra - pawie jak wianek ;)
Ładniutkie , zwierzaczki fakt rozbrykane też super sesja.
OdpowiedzUsuńSuper pomysłowe i ślicznie wyglądają :) Oba zwierzaki są extra :)
OdpowiedzUsuńO jeju zebra świetna, ale ja tak kocham żyrafy i się napatrzeć nie mogę na nią, przesłodka jest :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbobas będzie miał z nich wiele radości ..są piękne
OdpowiedzUsuńWidzę, że dosłownie wzięłaś sobie do serducha zebrę :) Słodziaste grzechotki !!!!! I jakie rozbrykane w tym ogrodzie, haha
OdpowiedzUsuńSłodkie obie! Pięknie to wykonałaś. Faktycznie małe ZOO mogłabyś zrobić :-)
OdpowiedzUsuńprzytulasne obydwie....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje grzechotki. Od razu widać, że zaprzyjaźnione :)
OdpowiedzUsuń