niedziela, 25 maja 2014

Flip i Flap

Witam w tą piękną upalną niedzielę :-)
Jest gorąco, ale nie narzekamy tylko siedzimy w cieniu i wreszcie jest czas żeby coś napisać. Bardzo dziękuję za Wasze komentarze. Witam nowych Obserwatorów. Cieszę się, że dołączyliście do mojego bloga, postaram się abyście się nie nudzili u mnie :-)
No to do roboty. Dzisiaj chciałam pokazać kosze z papierowej wikliny. Powstały z potrzeby przesadzenia kwiatków w tzw. przestrzeni publicznej, którymi (tymi kwiatkami) jakoś nikt się nie chciał zająć. W związku z tym z inicjatywy oddolnej zorganizowano dość duże wiaderka (dziękujemy Pani z zaprzyjaźnionego sklepu), a ja zobowiązałam się zrobić osłonki. Jak dotąd zrobiłam dwie większe, jeszcze mam dwie mniejsze, a to jeszcze nie koniec. Pierwsze ma 27 cm wysokości i 27 cm średnicy, drugie niższe ma wysokość 23 cm, a średnicę 30 cm. Jak do zdjęcia oba postawiłam na ławeczce to skojarzyły mi się ze słynnymi Flipem i Flapem. Popatrzcie sami:


Oczywiście to moje tzw "wolne" skojarzenie. Pierwszy powstał Flip i miał być ze zwyczajnych, niedobieranych rurek, ale jednak w połowie dołączyłam pasek jaśniejszy-ciemniejszy-jaśniejszy, żeby nie było nudno.





Natomiast na zakończenie zrobiłam warkocz z podwójnych rurek, według przepisu BluReco.


Przy Flapie już chciałam poszaleć z kolorami i zaplanowałam, że pół koszyka ma być ciemnogranatowe, a pół jasne - zwykły gazetowy druk. Wyszło bardziej spiralnie, ale efekt mnie zadowolił.





Na koniec jeszcze kilka wspólnych zdjęć Flipa i Flapa:




Jak przesadzimy kwiatki, to może dorzucę jeszcze fotki z miejsca docelowego :-)
Na koniec zapytam tylko jak Wam idzie ćwiczenie frywolitki? Jak tam wasze kwiatuszki? Ja staram się ćwiczyć, namówiona przez Kazię sięgnęłam nawet po czółenko, ale długa droga przede mną. To już nie uprzedzam faktów. Pozdrawiam i do zobaczenia :-)

36 komentarzy:

  1. Piękne osłonki :)
    Melduję, że mój kwiatuszek już jest gotowy. Troszkę go zmodyfikowałam, bo szydełkiem nie da się robić łuczków frywolitkowych. Przynajmniej nie takim szydełkiem jakie ja mam (można je robić tylko dwustronnym szydełkiem).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. Musimy jeszcze z Renią się zastanowić jak wspólnie pokazać nasze prace. Dam znak-sygnał @
      Namawiam jednak, może spróbujesz drugi raz czółenka. Ja jeszcze walczę i zapewniam, że jest to kolejna próba. Warto, jest spora różnica :-)

      Usuń
  2. Flip i Flap Wyglądają uroczo tylko kwiatów im brak :) Ciekawa jestem Twojej czółenkowej koronki:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiatki się robią :-) A przy papierowej wiklinie wyglądałyby jak przy kożuchu (chyba), chociaż jakby zrobić z jakiegoś sznurka? Pomyślę następnym razem :-)

      Usuń
  3. Piękne kosze!!! Podobają mi się takie surowe, ale nie próbowałam takich zostawiać, bo nie wiem czy po lakierowaniu nie zrobią się brzydkie. Lakierowałaś już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są już lakierowane. Używam bezbarwnego lakieru do drewna, akrylowego, wodnego. Wiele prac już lakierowałam, nie traciły i nie tracą swojego uroku (dla przykładu - wielkanocny zając, kura, mikołaj, renifer, owoce wiklinowe, kosze na włóczki - to wszystko jest tak lakierowane).

      Usuń
    2. Dziękuję:) Pytam, bo używałam bezbarwnego lakieru w sprayu na białe rurki i robiły się szare, a Twoje są śliczne.

      Usuń
  4. Ale się naplotłaś, aż zazdroszczę:) Super efekt z tymi granatowymi wstawkami. A te kwiatki będą stały na dworze czy w pomieszczeniu? Bo ja ostatnią ubieram w plecionki kwiaty doniczkowe w ogrodzie i będę testować czy przetrwają, pierwszą ulewę już zaliczyły:) bo u nas już po burzach i mamy piękną pogodę i przyjemne 25 stopni. Pozdrawiam (też z ogrodu:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Te będą w pomieszczeniu. Ja na zewnątrz wystawiałam ozdoby świąteczne (Mikołaj, Renifer, Zając), aczkolwiek stały na parapecie i przerwały super. Malowałam je trzy razy, a te wewnętrzne dwa. U nas nie pada, chyba muszę iść podlewać :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne koszyki.Czekam na Twoją frywolitkę Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Są urocze a u Flapa podobają mi się te niebieskie spirale :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne osłonki - bardzo fajnie i sympatycznie prezentują się razem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koszyki są rewelacyjne . Coraz bardzije przemawiają do mnie nie malowane rurki. Świetne sa z nich koszyki Zawsze marzyłam o takim wielkim koszu tylko jakoś nie umiem się za niego zabrać.
    Pozdrawiam serdecznie i życze słonecznego miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Efekt spiralny wyszedł super:) Kwiaty będą się prezentowały wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne kosze,jak widać niemalowane są równie urokliwe i ciekawe.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja:) bardzo mi sie podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sa wspaniałe i perfekcyjne . Praca czolenkiem nie jestł atwa ,ale jak sie opanuje to tylko sama radosc .

    OdpowiedzUsuń
  14. Koszyki wyglądaja obłędnie - świetne zestawienie kolorków, no i te nazwy :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  15. Konieczne zamieść fotki z docelowego miejsca. Superowe koszyczki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Perfekcyjne wykonanie! Ja to bym się zgłosiła do Ciebie na kurs z papierowej wikliny - kiedyś coś próbowałam, ale moje sploty w porównaniu z Twoimi to totalna amatorszczyzna i prostactwo;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe wiklinki. Ciekawie u Ciebie.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie osłonki wyglądaja i kolorki super . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne są, super dobrane kolory.

    OdpowiedzUsuń
  20. Perfekcyjnie wykonane! Najbardziej podobają mi się te zdjęcia z góry, bo wtedy widać ile pracy w to włożyłaś :) ...no i na myśl wtedy przychodzi: WOW!

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacyjne!!!! Bardzo, ale to bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Doskonała praca :) Efekt spiralny zamierzony, czy też nie pięknie wygląda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna osłonka :) bardzo fajnie wyszła ta spirala :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajowe wiklinki. A na ławeczce - faktycznie jak Flip i Flap.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ladnie nazwane:))) Super plecioneczki, zazdroszczę znajomości plecenia z papierowej wikliny. Bardzo ładne kolory Flipa i Flapa:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniałe osłonki! Podziwiam jak równiutko je wykonałaś! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. O kurczę, dla mnie to czarna magia, takie osłonki , koszyczki, szczególnie takie zakończenie zrobione warkoczem z podwójnych rurek ;) Kiedyś próbowałam i moja pierwsza próba wyleciała do kosza :D Ale jak tak patrzę na te cudeńka to odrazu mam ochotę się wziąć za kolejną próbę ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. i Flip i Flap jak dla mnie super, tym bardziej ze pojęcia o tej technice nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jesteś perfekcjonistką ....aż przyjemnie popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo piękne osłonki a zakończenie idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Osłonki prześliczne -wykonanie bardzo staranne .Po prostu łał!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń