Jest gorąco, ale nie narzekamy tylko siedzimy w cieniu i wreszcie jest czas żeby coś napisać. Bardzo dziękuję za Wasze komentarze. Witam nowych Obserwatorów. Cieszę się, że dołączyliście do mojego bloga, postaram się abyście się nie nudzili u mnie :-)
No to do roboty. Dzisiaj chciałam pokazać kosze z papierowej wikliny. Powstały z potrzeby przesadzenia kwiatków w tzw. przestrzeni publicznej, którymi (tymi kwiatkami) jakoś nikt się nie chciał zająć. W związku z tym z inicjatywy oddolnej zorganizowano dość duże wiaderka (dziękujemy Pani z zaprzyjaźnionego sklepu), a ja zobowiązałam się zrobić osłonki. Jak dotąd zrobiłam dwie większe, jeszcze mam dwie mniejsze, a to jeszcze nie koniec. Pierwsze ma 27 cm wysokości i 27 cm średnicy, drugie niższe ma wysokość 23 cm, a średnicę 30 cm. Jak do zdjęcia oba postawiłam na ławeczce to skojarzyły mi się ze słynnymi Flipem i Flapem. Popatrzcie sami:
Oczywiście to moje tzw "wolne" skojarzenie. Pierwszy powstał Flip i miał być ze zwyczajnych, niedobieranych rurek, ale jednak w połowie dołączyłam pasek jaśniejszy-ciemniejszy-jaśniejszy, żeby nie było nudno.
Natomiast na zakończenie zrobiłam warkocz z podwójnych rurek, według przepisu BluReco.
Przy Flapie już chciałam poszaleć z kolorami i zaplanowałam, że pół koszyka ma być ciemnogranatowe, a pół jasne - zwykły gazetowy druk. Wyszło bardziej spiralnie, ale efekt mnie zadowolił.
Na koniec jeszcze kilka wspólnych zdjęć Flipa i Flapa:
Jak przesadzimy kwiatki, to może dorzucę jeszcze fotki z miejsca docelowego :-)
Na koniec zapytam tylko jak Wam idzie ćwiczenie frywolitki? Jak tam wasze kwiatuszki? Ja staram się ćwiczyć, namówiona przez Kazię sięgnęłam nawet po czółenko, ale długa droga przede mną. To już nie uprzedzam faktów. Pozdrawiam i do zobaczenia :-)
Piękne osłonki :)
OdpowiedzUsuńMelduję, że mój kwiatuszek już jest gotowy. Troszkę go zmodyfikowałam, bo szydełkiem nie da się robić łuczków frywolitkowych. Przynajmniej nie takim szydełkiem jakie ja mam (można je robić tylko dwustronnym szydełkiem).
Bardzo się cieszę. Musimy jeszcze z Renią się zastanowić jak wspólnie pokazać nasze prace. Dam znak-sygnał @
UsuńNamawiam jednak, może spróbujesz drugi raz czółenka. Ja jeszcze walczę i zapewniam, że jest to kolejna próba. Warto, jest spora różnica :-)
Flip i Flap Wyglądają uroczo tylko kwiatów im brak :) Ciekawa jestem Twojej czółenkowej koronki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKwiatki się robią :-) A przy papierowej wiklinie wyglądałyby jak przy kożuchu (chyba), chociaż jakby zrobić z jakiegoś sznurka? Pomyślę następnym razem :-)
UsuńPiękne kosze!!! Podobają mi się takie surowe, ale nie próbowałam takich zostawiać, bo nie wiem czy po lakierowaniu nie zrobią się brzydkie. Lakierowałaś już?
OdpowiedzUsuńSą już lakierowane. Używam bezbarwnego lakieru do drewna, akrylowego, wodnego. Wiele prac już lakierowałam, nie traciły i nie tracą swojego uroku (dla przykładu - wielkanocny zając, kura, mikołaj, renifer, owoce wiklinowe, kosze na włóczki - to wszystko jest tak lakierowane).
UsuńDziękuję:) Pytam, bo używałam bezbarwnego lakieru w sprayu na białe rurki i robiły się szare, a Twoje są śliczne.
UsuńAle się naplotłaś, aż zazdroszczę:) Super efekt z tymi granatowymi wstawkami. A te kwiatki będą stały na dworze czy w pomieszczeniu? Bo ja ostatnią ubieram w plecionki kwiaty doniczkowe w ogrodzie i będę testować czy przetrwają, pierwszą ulewę już zaliczyły:) bo u nas już po burzach i mamy piękną pogodę i przyjemne 25 stopni. Pozdrawiam (też z ogrodu:))
OdpowiedzUsuńTe będą w pomieszczeniu. Ja na zewnątrz wystawiałam ozdoby świąteczne (Mikołaj, Renifer, Zając), aczkolwiek stały na parapecie i przerwały super. Malowałam je trzy razy, a te wewnętrzne dwa. U nas nie pada, chyba muszę iść podlewać :-)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyki.Czekam na Twoją frywolitkę Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą urocze a u Flapa podobają mi się te niebieskie spirale :)
OdpowiedzUsuńŚwietne osłonki - bardzo fajnie i sympatycznie prezentują się razem :)
OdpowiedzUsuńKoszyki są rewelacyjne . Coraz bardzije przemawiają do mnie nie malowane rurki. Świetne sa z nich koszyki Zawsze marzyłam o takim wielkim koszu tylko jakoś nie umiem się za niego zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życze słonecznego miłego tygodnia.
Efekt spiralny wyszedł super:) Kwiaty będą się prezentowały wspaniale :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosze,jak widać niemalowane są równie urokliwe i ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rewelacja:) bardzo mi sie podobają:)
OdpowiedzUsuńSa wspaniałe i perfekcyjne . Praca czolenkiem nie jestł atwa ,ale jak sie opanuje to tylko sama radosc .
OdpowiedzUsuńKoszyki wyglądaja obłędnie - świetne zestawienie kolorków, no i te nazwy :) Super!
OdpowiedzUsuńKonieczne zamieść fotki z docelowego miejsca. Superowe koszyczki:)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne wykonanie! Ja to bym się zgłosiła do Ciebie na kurs z papierowej wikliny - kiedyś coś próbowałam, ale moje sploty w porównaniu z Twoimi to totalna amatorszczyzna i prostactwo;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wiklinki. Ciekawie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Pięknie osłonki wyglądaja i kolorki super . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, fajne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne są, super dobrane kolory.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie wykonane! Najbardziej podobają mi się te zdjęcia z góry, bo wtedy widać ile pracy w to włożyłaś :) ...no i na myśl wtedy przychodzi: WOW!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne!!!! Bardzo, ale to bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDoskonała praca :) Efekt spiralny zamierzony, czy też nie pięknie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna osłonka :) bardzo fajnie wyszła ta spirala :)
OdpowiedzUsuńFajowe wiklinki. A na ławeczce - faktycznie jak Flip i Flap.
OdpowiedzUsuńLadnie nazwane:))) Super plecioneczki, zazdroszczę znajomości plecenia z papierowej wikliny. Bardzo ładne kolory Flipa i Flapa:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe osłonki! Podziwiam jak równiutko je wykonałaś! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO kurczę, dla mnie to czarna magia, takie osłonki , koszyczki, szczególnie takie zakończenie zrobione warkoczem z podwójnych rurek ;) Kiedyś próbowałam i moja pierwsza próba wyleciała do kosza :D Ale jak tak patrzę na te cudeńka to odrazu mam ochotę się wziąć za kolejną próbę ;)
OdpowiedzUsuńi Flip i Flap jak dla mnie super, tym bardziej ze pojęcia o tej technice nie mam :)
OdpowiedzUsuńJesteś perfekcjonistką ....aż przyjemnie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne osłonki a zakończenie idealne :)
OdpowiedzUsuńOsłonki prześliczne -wykonanie bardzo staranne .Po prostu łał!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń