czwartek, 19 stycznia 2017

O co tyle hałasu?

Witajcie :-)
Dzisiaj chciałam pokazać drobną pracę, która miała być gotowa przed świętami Bożego Narodzenia, ale … nie wyrobiłam się. W sumie to może dobrze, bo jak sięgnęłam by ją skończyć to ... ale może jednak zacznę od początku.
Jak zapewne pamiętacie, od jakiegoś czasu zgłębiam tajniki koronki klockowej na kursie w muzeum w Wilanowie. Na ostatnich zajęciach dostałyśmy wzór na dzwonki i zaczęłyśmy je robić. Całe zajęcia zeszły mi na zrobieniu obwódki, a w domu miałam skończyć tylko środek. Ale wałek przeleżał w kącie tak z 1,5 miesiąca dopóki Renia nie ogłosiła zabawy "Handmade świętuje" i pomyślałam, że to idealny czas na mój dzwonek. Wówczas wpadł mi do głowy pomysł, aby środek zrobić w innej mojej ulubionej technice, ale może już zakończę to gadki i pokażę ten drobiazg, czyli "o co tyle hałasu?"





Teraz już wszystko jasne, połączyłam klocki w frywolitką. Nie jest to mój autorski pomysł, bo już dawno zauroczyłam się Madonną zrobioną przez Koroneczkę (zobaczcie TUTAJ), ale wreszcie i ja mam takie połączenie. Postaram się, aby nie było to moje ostatnie słowo z tym połączeniem. 
To jeszcze zdjęcia na wałku, chociaż już bez szpilek :-)



Jak widzicie dostałam wzór na cztery dzwonki, a ja tutaj jednym się chwalę i to jeszcze niedoskonałym, cóż na razie tyle musi wystarczyć. 
Dzwonek dorzucam do zabawy u Reni


To tyle w temacie dzwonka, no może prawie tyle, bo mam jeszcze takie zdjęcie:


Na koniec jeszcze wspomnę, że do jutra czekamy na wasze odpowiedzi na pytanie zadane w poprzednim poście (szczegóły TUTAJ), to dla nas ważne.
A teraz już mówię do zobaczenia

Justyna

23 komentarze:

  1. Justynko jestem oczarowana Twoim dzwoneczkiem,połączyłaś dwie techniki,wspaniale to wygląda,zazdroszczę tej techniki klockowej,wychodzą z niej piękne rzeczy może kiedyś i ja spróbuje :)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Justynko dzwoneczek jest prześliczny!
    podziwiam, bo choć koronka klockowa bardzo mi sie podoba mam kilka jej okazów to za naukę sie nie chwytam- przynajmniej na razie;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny dzwonek. Połączenie różnych technik świetnie wychodzi.
    Koronka klockowa jest ładna jednak wolę frywolitki.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Twoje samozaparcie w zgłębianiu nowej techniki :)
    Buziaki pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny dzwoneczek i przepiękne połączenie obu technik! podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny ten dzwonek, jednocześnie delikatny i wyrazisty, a do tego w połączeniu dwóch technik - jestem pod wrażeniem :)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne połączenie koronki klockowej i frywolitki, dzwoneczek jest prześliczny:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecudny dzwoneczek. Połączenie koronki klockowej i frywolitki to bardzo fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna praca :) Wygląda bardzo delikatnie i efektownie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam, bo dla mnie taka praca to kosmos!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny dzwoneczek i piękne połączenie technik.
    Wypatrzyłam listki cluny. Tak to się nazywa? Dobrze zapamiętałam nazwę? Mnie te listki pokonały. Próbowałam je raz zrobić ale efekt bardzo mnie zniechęcił.

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko miałaś świetny pomysł na połączenie koronki klockowej z frywolitka. Ten dzwoneczek jest przepiękny . Widzę że koroneczki bardzo lubisz , więc pewnie jeszcze nie rza zobaczymy cos pieknego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny dzwonek, jestem ciekawa jak wyjdą kolejne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzwonek wyszedł wspaniale! Koronkę podziwiam -szczerze i nieustannie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moge sie tylko pozachwycac i powzdychac. Przeuroczy ten dzwoneczek. Podziwiam Cie za chec poznania niełatwej sztuki. Dla mnie to rzecz nieosiagalna. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie połączenie warte zachodu, taka "zgrzebność" koronki klockowej z elegancją frywolitki daje bardzo ciekawy efekt. Cudnie! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niezwykłe i piękne połączenie technik. Dzwoneczek jest śliczny.
    Koronka klockowa to coś co mnie fascynuje. Ten wałek i kołeczki to jak jakaś czarna magia :-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. no i teraz mam dylemat...czy się tak fajnie "wycwaniłaś" czy to celowe działanie... ;)))
    na pewno ciekawie i nietypowo...

    pamiętam o gałęzi ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach dech zapiera! Slicznie ! Pozdrawiam cieplutko i życzę samych pięknych pomysłów:) <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Frywolitki na igle próbowałam, klockowa technika zbyt skomplikowana dla mnie ... dlatego podziwiam osoby, które świetnie sobie radzą z klockami, szpilkami i tymi supełkami. Bardzo ładnie się skomponowało to połączenie dwóch technik, piękna praca :)

    OdpowiedzUsuń