Na początek zacznę od podziękowań. Tyle wspaniałych słów, które pozostawiliście pod poprzednimi postami dotyczącymi moich papierowych wytworów biżuteryjnch i frywolitkowych niebieskości, wprawiło mnie wręcz w zakłopotanie. Dziękuję za te wszystkie przemiłe komentarze.
Tak zmotywowana zabrałam się za pracę nad tematem wyzwania, które sama wymyśliłam, tak więc zapraszam do obejrzenia pierwszych prac, które powstały w temacie połączenia kamienia z frywolitką.
Na początek spróbowałam zmierzyć się z kaboszonem, który otoczyłam podwójną warstwą frywolitki. Początek był dosyć łatwy, bo wykorzystałam umiejętności jakie ćwiczyłyśmy w temacie frywolitki 3D, a ja wówczas zrobiłam tzw "szmaragdowy komplet" gdzie jest zastosowana ta sama zasada. Schody zaczęły się gdy zorientowałam się, że nie bardzo wiem jak połączyć te dwa elementy, a kamyk nie ma dziurki do przeciągnięcia nitki. Skończyłam pracę używając kleju, ale nie wiem czy jest to połączenie wystarczająco mocne. W sumie powstała broszka, już ją nosiłam i wszystko się trzyma, ale moja wątpliwość pozostała. Zobaczcie jak prezentuje się broszka:
Mnie się podoba i jest znowu w moim ulubionym niebieskim kolorze :-)
Jako kolejna praca powstał medalion robiony według podobnej zasady, jak ten który zrobiłam dla Mamy na prezent (pokazywałam TUTAJ). Ten sam wzór, inny kamień i kolorystyka.
Tym razem kamyczek z dziurką, więc połączenie wygląda tak:
Trwają prace nad kolejnymi połączeniami kamienia z frywoliką. Jakoś bardzo się wkręciłam w ten temat, więc już pewnie niedługo coś pokażę. Dla przypomnienia "nasz" baner.
Na koniec chciałam jeszcze napisać o bardzo przyjemnym zaskoczeniu jakie mnie wczoraj spotkało. Wchodzę sobie na swojego bloga, patrzę, a tu pod "starym" postem z barankiem wielkanocnym pojawił się nowym komentarz, a w nim informacja że Dziewczyny z bloga Craft Style przyznały nagrody w różnych kategoriach dla prac publikowanych w wyzwaniach z 2014 roku i mój baranek załapał się na nagrodę w kategorii najlepszej pracy z wykorzystaniem naturalnych elementów. Bardzo miłe zaskoczenie, bardzo, ale to bardzo dziękuję. Gratuluję także innym nagrodzonym, bo prace są śliczne. Dostałam taki banerek:
To już wszystko na dziś, lecę kończyć pozaczynane prace. Do zobaczenia już wkrótce. Pozdrawiam serdecznie
Justyna
no masz widziałam ten post i znalazłam Anie z "Sowiarni", a Ciebie przeoczyłam?!
OdpowiedzUsuńJustynko gratuluje serdecznie kochana, wyróżnienie jak najbardziej Ci sie należy:)
Co do naszego zadania, to przygotowałaś piękne prace, wszystkie,
choć tak szczerze to ten pierwszy jest w mojej kolorystyce i podoba mi się najbardziej :D
buziaki:)
Piękne! Niebieska bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMam pytanie - jakiej nici używasz do robienia frywolitki? Bo coraz bardziej mnie kusi, żeby spróbować.
Pozdrawiam :)
Spróbuj koniecznie. W tych pracach z nitek użyłam: Cotton 8 kolor niebieski jeansowy, w tym drugim kordonek zakupiony w pobliskiej pasmanterii La-Rose. Zwykle zamawiałam nitki w sklepiku u Middi http://www.middia.net/store/index.php/
UsuńMoje ulubione to: cotton 8, limol 12 i lizbeth 10 -20. Są też metalizowane, ale znich się robi trudniej jak np. Maidera. Niestety Middia zwija interes bo podobno nieopłacalny, ale jest jeszcze czynnny do wyczerpania zapasów i można zamówić taniej. Proponuję zacząć, od frywolitki igłowej, bo łatwiejsza, ale szybko próbować czółenka, bo jednak prace są w mojej ocenie delikatniejsze i czółenko daje więcej możliwości. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam :-)
Kusi mnie to polatanie kamieni, oj kusi ;) Nie robiłam nigdy frywolitki przestrzennej ani w takim wydaniu, ale coraz bardziej mi się to podoba! Ta pierwsza broszka to po prostu rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńBrawo za wyróżnienie!!! Pierwszy kamień we frywoltce- przepiękny!!!!!! Drugi medalion zrobiony mistrzowsko, choćnie moja kolorystyka. POdziwiam- opelść kamień we frywolitkę.....
OdpowiedzUsuńPiękne prace, jestem zachwycona tą pierwszą granatową :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńBroszka jest cudna! Bardzo mi się podobają takie kaboszony ze spękanym szkliwem. Na dodatek niebieska! Mam nadzieję, że klejenie wytrzyma :-)
Wisiorek też fajny - zawsze mnie intrygowało, jak one są zrobione, żeby się NIE kręciły. Otóż dochodzę do wniosku, że nie są zrobione. Znaczy że się kręcą, wszystkie wszędzie u wszystkich.Chyba że się mylę. I tak spróbuję zrobić swoją, nie kręcącą się wersję ;-)
Tak mają możliwość kręcenia, ale to chyba zależy jak ścisło się dobierze koronkę i mogą się prawie wcale nie kręcić, jak u mnie, a mogą też "latać" ciągle, znaczy się kręcić. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńCudowna broszka i piękne stonowane kolory. Pasują do każdego ciuszka.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne. Jednak ta pierwsza broszka jest jak dla mnie super. Bardzo ładnie wszystko zrobione.Moja znajoma podpowiada mi, żeby nie było widać łączeń kółeczek wtedy to pięknie wygląda a Ty tak robisz. Dzięki Tobie i Reni zaczęłam przygodę z frywolitką.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu i cieplutko pozdrawiam.
Fantastyczne frywolitki!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia :)
Broszka jest po prostu cudna :)) Tylko że ja też miałabym obawy czy klej wytrzyma i czy się nie zniszczy. Ja dla pewności umocowałabym kamień do frywolitki drobnymi koralikami tworząc z nich ściegiem peyotowym malutki dyskretny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może to jest dobry pomysł z tym koralikowym koszyczkiem. Mam jeszcze podobne kamyki, to spróbuję poćwiczyć, bo co do tego kleju też mam wątpliwości i dlatego sama staram się używać i testować. Dzięki za pomysł. Pozdrawiam :-)
UsuńCieszę się ,że baranek zdobył wyróżnienie.Zapracowałaś sobie na banerek. Kamień z frywolitką jest przepiękny i ma cudną kolorystykę.Inspirujesz mnie coraz bardziej i myślę o tej frywolitce i pewnie poczytam Twoje instrukcje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko wspaniale wykonałaś zadanie,pięknie otoczyłaś frywolitką te kamienie.Ja nadal zostaję na etapie podziwiania takich prac ,bo chyba się do tego nie nadaję .
OdpowiedzUsuńI ja gratuluję takiego pięknego wyróżnienia.
Buziaki
Gratuluję serdecznie wyróżnienia, pamiętam tego baranka z pulpy:)
OdpowiedzUsuńA co do Twoich kamieni, no to oczywiście mistrzostwo świata tutaj mamy, ale jakoś niczego innego się nie spodziewałam:). Są przepiękne!
Mam identyczny kaboszon;), odkryłam, że to nie ma dziurki dopiero jak kupiłam:) i też się zastanawiałam nad wklejeniem go w koronkę, ale jakoś mi ten pomysł nie pasował.. Myślałam, żeby go najpierw jakoś oprawić, a dopiero potem obrobić frywolitką, póki co leży i czeka na wenę;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Oglądając Twoje kompozycje kamienia z frywolitką widzę, że kontrasty naprawdę się przyciągają, a to, co u Ciebie zobaczyłam, to dech zapiera... Mnie, która technicznie nie analizuje, pozostaje doznanie poczucia artyzmu całości projektu kamień+frywolitka. Kamień z frywolitką to są dwie połówki jabłka !!!
OdpowiedzUsuńBroszka jest prześliczna. Zapraszam do mnie na Candy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wspaniale wygląda ta frywolitkowa biżuteria :) brawo
OdpowiedzUsuńAle cudne! a ta kolorystyka kaboszonu i kamyka prześliczna:) czy mogę zapytać gdzie się zaopatrzasz w takie piękne kamyki/kaboszony? czy kupujesz je w jakimś sklepie internetowym?
OdpowiedzUsuńTen pierwszy kupiłam w sklepiku u Middi, wspominanym już tutaj, ale na pewno widziałam też w innych tylko nie pamiętam których, ten drugi jest ze sklepu Royal Stone (mają stacjonarne i internetowy).
UsuńAha, dziękuję za odpowiedz:) Jakoś umknęły mi kaboszony jak ostatnio robiłam zakupy u Middi, a Royal Stone bardzo dobrze znam (kupowałam tam kilka razy stacjonarnie, a teraz biorę udział w konkursie Śnieżynka) ,ale teraz mają jakoś mało takich większych kamyków, ale zamówiłam w sobotę kilka,bo teraz jest zniżka :)
UsuńŚliczne. Nieśmiało zauważę, że można kamień opleść jak w makramie i wtedy miałabyś przez co przewlekać nitki swojej koronki. Nie wiem czy tylko efekt byłby zadowalający. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzeszukałam neta i już chyba wiem o czym piszesz. Efekt wart spróbowania, więc będę próbować. Dziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńGratuluje wyróznienie, czytałam o tych wyróznieniach . sporo pieknych prac tam było nagrodzonych .
OdpowiedzUsuńA frywolitak z kamykami rewelacja Kurcze obie prace są przepiekne, nie wiem która bym wybrała. !!
Pozdrawiam
Piękne są te kamyki oplatane frywolitka podziwiam za zręczne rączki :) bo praca frywolitkowa zawsze wygląda na misterną :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPamiętam baranka, zdecydowanie zasłużył na wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńFrywolitka w połączeniu z kamieniami baaardzo mi się podoba, zwłaszcza ta broszka kolorystycznie do mnie przemawia - i mam nadzieję, że jeszcze sporo pięknych prac powstanie, żebym sobie mogła pooglądać :) bo to zawsze prawdziwa przyjemność :)
Piękne twoje kamyczki we frywolitkowych otoczkach:) Świetnie wykonane zadanie:) moje jeszcze czeka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne....
OdpowiedzUsuńPiękne, szczególnie podoba mi się granatowa broszka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie oprawiłaś kamienie,broszka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie zdążę nic zrobić w tym wyzwaniu,pozostało mało czasu.
Pozdrawiam.
bardzo fajne! :-)
OdpowiedzUsuńOba sa piekne,ale ten pierwszy kamień z tą frywolitką mnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńKamienie otoczyłaś frywolitką prześlicznie :) Granatowa broszka jest urzekająca i chyba ona bardziej mi się podoba :)
Obie prace są piękne ale ta broszka wygląda naprawdę wspaniale i urzeka swoim wyglądem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)