Witam!
Dziś chciałam pokazać naszego zająca, który robi za wianek wiszący na drzwiach wejściowych i uśmiechem wita naszych gości i domowników też:-)
Ci co już mnie trochę znają wiedzą, że lubię kombinować. Tak było i tym razem. Najpierw miał być zwykły wianek z papierowej wikliny, jakieś jajka, może np z pulpy i trochę innych ozdób. Potem pomyślałam, że połączę dwa wianki z wikliny, dodam uszy i będzie zajączek. Potem jednak (podczas mycia zębów) mnie olśniło, że przecież może być z pulpy papierowej (już o niej pisałam, a zaraziłam się nią od BluReco) i że mam już zrobione dwa kółka. Jedno z formy na torty, a drugie z foremki na babkę. I tak oto jest on:
Uszy ma z papierowej wikliny wyplecionej początkowo na pasek dla syna, ale pomysł jakoś został zarzucony, buźkę i oczy również z wikliny odpowiednio zwiniętej, do tego guziki na źrenice, nos i muchę, a i żyłka wędkarska (stare zapasy syna) na wąsy.
Zajączek dostał także łapki, też z pulpy z foremek pisankowych, ale za to są pazurki z koralików papierowych i dodatkowo guziki, też wiklina.
Całość kilkakrotnie lakierowana, bo jednak obawiałam się, że ta pulpa może zawilgotnieć, pomimo tego że drzwi są pod daszkiam.
Taki trochę dziwny ten zajączek, ale za to nikt takiego drugiego nie ma, a na dodatek mój autorski, więc mam prawo być z niego dumna.
Zgłaszam zająca na Wielkanocne wyzwanie Klubu Twórczych Mam pt Stwórz najlepszego na świecie zająca.
Na dziś już kończę, pozdrawiam serdecznie wszystkich i do zobaczenia.
A i tych wychodzących zajączek też żegna. PA, PA (ale przecież on nie ma rączek)
:-)
Rozkoszny i bardzo pomysłowy.
OdpowiedzUsuńUnikalny, niepowtarzalny - cudny jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaki oryginalny! Jest piękny i słodki i bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Piękny zajączek.Powodzenia w wyzwaniu:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie te uszka :)
OdpowiedzUsuńśmiechowy zajączek :)
OdpowiedzUsuńhaha fajny:)
OdpowiedzUsuńŚwietna ozdoba drzwi :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w wyzwaniu!
Pozdrawiam :)
Świetny jest, fajnie połączyłaś różne techniki, dzięki Tobie papierowa wiklina coraz bardziej zaczyna mnie ciekawić - nigdy nie próbowałam, nawet nie mam pojęcia jak taką wiklinę zrobić, ale po Twoich pracach widzę, ze można z niej zrobić cudeńka:) Dzięki Tobie dowiedziałam się też o KTM i chyba zgłoszę też mojego zajączka:):)
OdpowiedzUsuńNormalnie padłam;)))Jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Normalnie rewelacja :)))
OdpowiedzUsuńJak zwykle oryginalny i niepowtarzalny:)
OdpowiedzUsuńZając jest niesamowity i jedyny w swoim rodzaju ;) Fantastyczne połączenie różnych technik w pacy z papierem! Wow ;) Robi wrazenie ;)
OdpowiedzUsuńWyszło fajne połączenie tych dwóch technik ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zajączek jest odjazdowy:)
OdpowiedzUsuńzajączek pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńNo genialny po prostu! Uszy rewelacyjne :) Skoro nie ma łapek, to może z origami coś dodaj...? Super pomysłowy wytwór wielkanocny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń