niedziela, 29 marca 2020

Jajka nie powinny marznąć :-)

i to przede wszystkim z przyczyn zdrowotnościowych, więc dostały ubranka. I nie byłoby się czym chwalić, gdyby nie fakt, że z dwóch jajek jedno miało pełny garnitur, a drugie tylko kawałek koszuli i …. wena lub po prostu chęci się skończyły i takie było "nie-ubrane" Nawet zdjęcie na Instagrama wrzuciłam link. A ponieważ wzór jest Renulkowy link, to właśnie Renata mnie zmobilizowała wskazując, iż dla zdrowia obecnych i przyszłych pokoleń lepiej pracę skończyć, zwłaszcza że mróz w nocy zapowiadają :-) Zresztą zobaczcie sami, jakie "bidy"były :-)




No to Żółte marzło okropnie, a to  Zielone miało się całkiem dobrze:


trochę ściany pudełka i odrobina papierowej słomy ratowały sytuację, ale …


Skoro więc Renulek kazał, to się zmobilizowałam i skończyłam. Trochę to był wstyd tak tuż przed metą, wręcz na ostatniej prostej się poddać. Ogłaszam więc, wszem i wobec, że żółte jajko już bezpieczne i żaden mróz mu w tych gaciach niegroźny :-)





Oby się tylko teraz nie przegrzały, bo wysoka temperatura też szkodzi :-) :-) :-)

Dodatkowo wydaje mi się, że z czystym sumieniem mogę moje "zagatkowane" jaja zgłosić do Reni na zabawę "12 prac Rękodzielniczki" gdzie w marcu uwalniamy UFO-ki" link, bo przecież te jaja trochę przeleżały zanim udało się je skończyć:


Na koniec dodam tylko, że zupełnie nie wiem dlaczego one takie nie skończone leżały, bo fajnie wyglądają w tych radosnych kolorach i z piękną frywolną koronką :-)

Na dzisiaj już skończę gadanie, obiecuję że wkrótce wrócę, bo jeszcze XGalaktyka czeka i Anetta, ale to już nie dzisiaj :-)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających, do zobaczenia

Justyna

11 komentarzy:

  1. No i dobrze,że doubierałaś to żółte:))))śliczne są:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie ubrane ,na świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i bardzo dobrze że ubrałaś je do końca teraz im cieplutko. Świetne im ubranka zrobiłaś. Od zawsze bardzo mi się podobały takie frywolne ubranka.
    Pozdrawiam i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne jaja w gatkach, ale fakt te wykończone wyglądają dostojniej. Dobrze, ze wiemy że chodzi o gatki na jaja wielkanocne;)
    Ja jakoś nie czuje świątecznej ekscytacji i pewnie powyciągam stare ozdoby. Dziękuję, ze pamiętałaś o mojej zabawie i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie ubrałaś jajka. Pięknie wyglądają. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudnie wystrojone jajeczka!
    Bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogromnie mi się podobają te jaja we frywolitkowych "gaciach" :) Swoje (znaczy się Twoje) też niedługo wyjmę dekorując dom na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby takie bikini, ale zawsze coś;) Uwielbiam frywolitkę, dlatego podziwiam Twoje ubranka.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, całe szczęście, że jajeczka już nie będą marznąć :) zazdroszczę im takich zgrabnych eleganckich ubranek ;) wyglądają bardzo szykownie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ubranka jak na bal, takie cuda koronkowe.Ślicznie oba wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam osoby, które są w stanie realizować projekty świąteczne przed świętami. Mnie się to nigdy nie udaje. Koszulki na jajka bardzo ładne, szkoda że te święta to takie samotne wyszły, ale przynajmniej można zobaczyć w internecie.

    OdpowiedzUsuń