Dziś już drugi dzień Nowego Roku, mam nadzieję, że upływa Wam spokojnie i pozytywnie. Znowu mam drobne opóźnienie, ale już pędzę przedstawić temat styczniowego zadania frywolitkowego. To już 10 wydanie, więc mamy mały jubileusz. Muszę powiedzieć, że miałam problem z wymyśleniem tematu, ale z pomocą przyszły mi "własne kłopoty" Brzmi to może przewrotnie, ale tak było. Chciałam zrobić dla Mamy w prezencie wisior z kamienia średnicy około 3 cm połączony z frywolitką i sprawiło mi to ogromny problem. Nie wiedziałam jak połączyć kamień z niteczkami, jakie wzory są dobre itp itd. To co mi wyszło pokazywałam TUTAJ, ale ponieważ troszkę przeszukałam neta i znalazłam kilka pięknych inspiracji oraz tutorial wydaje mi się bardzo pomocny to zaplanowałam na styczeń temat: "łączymy frywolitkę z kamieniem, byle dużym". Tak naprawdę to nie musi być kamień, może być muszla, kawałek drewna, czy cokolwiek innego co wpadnie nam w ręce.
Oto baner styczniowego wyzwania:
Uwaga!!! będzie duża dawka piękna:
link
i wiele innych szukajcie na blogu Doroty TUTAJ.
Piękne prace w temacie wisior można też znaleźć na blogu Moniki koronczarnia.pl
Natomiast na blogu Coriny Meyfeldt znanej ze wzoru na kolczyki-wachlarze, pokazywane przeze mnie np TUTAJ, można znaleźć tutorial jak połączyć nitki z kamieniem TUTAJ, łącznie z kilkoma inspiracjami:
te dwa ostatnie jak dla mnie mają trochę za dużo drobnych koralików, ale pokazuję żeby przedstawić możliwości. Marilee z bloga yarnplayertats.blogspot.com także pokazała co powstaje według powyższego przepisu. Praca jeszcze nie skończona, a już robi wrażenie:
Albo w trochę ciemniejszej tonacji, wisior wykonany przez Izę:
Można także inaczej podejść do tematu (to bliżej mojej wersji):
Przyznacie, że wszystkie wisiory - medaliony są piękne, więc spróbujmy nauczyć się takie zrobić.
Jednak nie trzeba przecież daleko szukać, bo nasza Renia już przecież zamykała kryształki z żyrandola we frywolitkę w zadaniu 4 - zdolna Bestia :-)
Mam nadzieję, że temat się spodoba. Myślę, że moje inspiracje nie wyczerpały możliwości zamykania kamieni we frywolitkę.
Czekamy więc z niecierpliwością na Wasze prace do końca miesiąca i życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku, także wytrwałości w doskonaleniu rękodzielniczego warsztatu :-)
Pozdrawiam
Justyna
Przepiękne te inspiracje, ale cuda powstaną w tym miesiącu! Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć efekty :)
OdpowiedzUsuńCudowności! Może kiedyś i mnie się uda zrobić... na razie będę śledzić i podziwiać Wasze prace! Ale przypomniałaś mi, że już dawno temu miałam oprawić kamień makramą.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ja sie namęczyłam żeby dzida, znaczy kryształ zamknąć w frywolitce:D
OdpowiedzUsuńa że mam jeszcze kilka, nawet większych to będę miała okazję coś jeszcze poćwiczyć:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Jejku jakie piekne te wisiorki . Juz jestem ciekawa co Wy wymyslicie , Będą na pewno rownie piekne, czyka z niecirpliwościa i życze powodzenia w Nowym Roku - osiągnięcia pozimou mistrzowskiego w frywolitce !!
OdpowiedzUsuńAle dziwnie być u kogoś umieszczoną na banerku :-) Fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jakie są zasady tej zabawy, znaczy co trzeba zrobić, żeby wziąć udział?
Bo co prawda robię tu dziś za inspirację, ale tak naprawdę wciąż się uczę i jest kilka rzeczy które chciałabym przetestować, wreszcie się zebrać i zrobić, a takie wyzwania to świetny motywator! Ile prac można zgłosić do jednego tematu i ile jest na to czasu? Bo jakoś regulaminu żadnego nie znalazłam ani tu ani u drugiej tworzącej tematy - Reni..Albo źle szukałam ;-)
To fakt może warto wreszcie spisać ten zbiór prostych zasad, chociaż rodziły się one powoli w trakcie trwania nauki. Nasze "oswajanie frywolitki" to tak naprawdę wspólna nauka, czyli same się motywujemy wymyślając tematy, albo techniczne, albo dotyczące motywu. Temat jest wyznaczany na miesiąc, na zmianę przez nas dwie, ale przecież nie wykluczamy "gościnnych występów". Każdy uczący się z nami pokazuje prace na swoim blogu, a na koniec miesiąca osoba ogłaszająca temat robi podsumowanie. Prac można zrobić ile się chce, można się dołączyć i odłączyć w każdej chwili. To ma być przyjemność i motywacja do poprawiania warsztatu i już. Jeżeli byś miała jakiś pomysł co warto poćwiczyć będziemy wdzięczne. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńTo ja mam w planie ofrywolitkowanie kamulców z bałtyckiej plaży, próbę wisiorka dwuwarstwowego Middii, i jeszcze oprawę kamyków podpatrywaną u Nami i ciągle odkładaną na potem. Czy kolejne posty w temacie zgłasza się tutaj?
UsuńW kwestii wymyślania tematów - widzę, że się spóźniłam z kilkoma, 3D mnie ominęło i celtyckie, i różyczki i motylki....Technicznie najważniejsze rzeczy już chyba macie opanowane, czas po prostu na kreatywność i wykorzystywanie zebranych inspiracji :-)
Póki co zarządziłam u siebie wyzwanie serduszkowe - bo muszę zdążyć odpowiednio wcześnie przed Walentynkami, więc nie będę czekać do lutego ;-) Jeśli chcecie się dołączyć, to zapraszam :-)
Na wyzwanie serduszkowe już się zapisałam. Co do "kamieniowych pomysłów" wszystkie super. A zgłaszać jak najbardziej można tutaj w komentarzu. Myślę, że postanowienie na ten rok, to będzie także zapoznanie się z tzw "żabą" bo to łatwiej z tym zgłaszaniem. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńTeż myślałam, że to będzie straszne, ale skoro ja dałam radę to każdy da radę. Jak się zarejestrujesz na stronie InLinkz, to ci podrzucą serię filmików i stron opisujących krok po kroku jak co zrobić. Więc dobrze radzę, zrealizuj to postanowienie w tym miesiącu, będziesz miała szybko z głowy ;-)
UsuńA ja podrzucam link do mojego pierwszego wpisu z oprawianymi kamykami.
http://dorartthea.blogspot.com/2015/01/wisiorki-3d-w-morskiej-tonacji.html
Dzięki za motywację :-)
Wymyśliłam temat kolejnego zadania, chyba, że Renia wymyśliła to samo ;-) Nie chcę wam wchodzić w paradę. Ciekawe czy się domyślasz. To była pierwsza rzecz jaka mi przyszła do głowy jak wspomniałaś o "gościnnych występach", ale sobie pomyślałam, że niee bo cośtam. I nawet kojarzę kilka całkiem fajnych inspiracji.Nie jest to może temat typowo rozwijający umiejętności techniczne we frywolitce, ale z pewnością rozwijający ogólnokreatywnie. Bardzo jestem ciekawa ile osób by było chętnych, póki co wiem, że są dwie chętne oprócz mnie ;-) (no teraz już na pewno się domyślisz mojego tematu)
UsuńJakie to wszystko przecudowne;))Boziu a ja nawet nie potrafię jednego supełka zrobić,chociaż tak bym chciała,a tu takie połaczenia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że kiedys się nauczę;)
cudowne inspiracje
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Nawet nie wiem jak się do czegoś takiego zabrać :(
OdpowiedzUsuńPiękne. Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystkie wisiorki.Pokazane są prześliczne. Tylko jak to zrobić?
OdpowiedzUsuńNo to zaszalałaś:)) Odfrunę z dumy, jeżeli uda mi się zrobić coś takiego. Inspiracje są przepiękne, szkoda, że nie widać "lewej strony" tych medalionów, było by łatwiej rozgryźć, o co chodzi, bo ja, jak na razie, nie mam pojęcia:)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie odpowiedzieć w sprawie swoich wisiorów - są takie same z obu stron - wisiorek z wieżą Eiffela jest nawet pokazany z obu stron. To po prostu kółeczka dzielone (czy jak to się nazywa) - dwa łańcuszki z kółeczek, zszyte na brzegu.
UsuńŁatwo powiedzieć, proste łańcuszki, ale za to jaki efekt :-))))
UsuńNo tak, wszystko jest proste, kiedy się tego nauczymy:) ale wskazówka bardzo cenna, przynajmniej dla mnie;)
UsuńWow, ale cuda :) Nie wiedzialam, że nawet z kamienia można zrobić coś TAKIEGO !!! Po prostu super :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper inspiracje, spróbuję się zmobilizować i wreszcie wykonać wisior, który "chodzi" za mną od dłuższego czasu:)
OdpowiedzUsuńAle cuda :) super byłoby się nauczyć robić takie piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiści duża dawka piękna i zdjęcia są bardzo inspirujące.
OdpowiedzUsuńNoworoczne pozdrowienia!:))
To dla mnie czarna magia ale fajnie pooglądać jakie piękne możliwości daje ta technika:)
OdpowiedzUsuńCiekawe urozmaicenie frywolitki gdy połączy się ją z kamieniem.
OdpowiedzUsuńNaszyjniki które, najbardziej mi się spodobały to ten z wieżą Eiffla i niebieski nieskończony, ale już piękny.
Pozdrawiam :)
Jestem pod wrażeniem.Biżuteria ekstra.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co stworzycie. Rewelacyjny pomysł z tym zadaniem :)
OdpowiedzUsuńJustynko ten post umknął mojej uwadze. Piekną biżuterię pokazałaś. Dzięki, ze przypomniałaś u mnie w komentarzu o kolejnym zadaniu, bo skleroza nie boli:))))))) ale.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dużooo pieknych inspiracji :) będzie co oglądać :) zostaję na dłużej Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo że ja wczesniej tu nie trafiłam! Przyłączam się do zabawy, bo właśnie ostatnio w ramach oswajania mojej ukochanej frywolitki oplotłam duże akrylowe serducho:) Z radością pokażę :)
OdpowiedzUsuń