niedziela, 18 października 2020

"Ze mną można tylko pójść na wrzosowisko

 i zapomnieć wszystko" tak to chyba leciało w piosence "Starego Dobrego Małżeństwa". Ojeju kiedy to było, ale .... nie będę Was dzisiaj wspomnieniami zamęczać, ale wrzosami już tak :-) i to nie na kartkową zabawę u Ani, a ..... zresztą zobaczcie sami. 

Zaczynamy od zagadki: kto znajdzie moją pracę wśród wrzosów?

to może trochę powiększę?

 

To teraz już wszystko jasne. Będą wrzosy zatopione w żywicy, a że jest ich dużo to zapraszam na moje wrzosowisko ;-)

Zaczynamy od zakładki. Uważam, że wyszła obłędnie, idelanie się wpasował ten lekko sprasowany wrzos, a jednocześnie na górnej powierzchni jest widoczna struktura (niestety nie na zdjęciach), zdecydowanie mój faworyt :-)


Kolejne to bransoletki, zalałam chyba wszystkie swoje foremki ;-) ale także wyszły ciekawie. Nie wszystkie są idealne, bo żywica nie wypełniła idealnie wszystkich zakątków, ale tę zostawię po prostu sobie :-)






Nawet animację przygotowałam, ciekawa jestem jak nowy Blogger sobie z nią poradzi?

Nie, to nie wszystko, bo jest jeszcze garść kóleczek. Mam z nimi problem, bo zawsze muszę odrobinę z góry doszlifować i potem to trzeba odpowiednio zagospodarować, czytaj zamaskować. Tym razem są i kolczyki i zawieszka schowana w srebrnych płatkach i minimalistyczne bransoletki :-)



 to już prawie koniec, ale jeszcze inne kolczyki:

pierścionek:

i gwiazdka, która nie jest jeszcze zagospodarowana, ale jest śliczna :-)


Mówiłam, że będzie dużo, ale mam nadzieję, że się przyjemnie oglądało. Wciągnęła mnie ta żywica, a wrzosy prezentują się uroczo, więc trudno mi się było im oprzeć, no po prostu się nie dało. A ponieważ zdecydowanie kojarzą się z jesienią, a może nawet z darami jesieni, to chciałabym je zgłosić do Reni na jej zabawę z 12 pracami rękodzielniczymi :-) link. Mam nadzieję, że zostanie mi zaliczone :-)

Na dzisiaj to wszystko, zmykam obiad gotować i kończyć inne prace, które mam nadzieję wkrótce pokazać :-) Dziękuję że jesteście, że zaglądacie :-) 

pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia 

Justyna


19 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba ta wrzosowa biżuteria. Jest delikatna , musi świetnie wyglądać podczas noszenia. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna bizuteria, bardzo podobają mi sie kolczyki i bransoletka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Justynko jestem zachwycona, mówiłam już, że wszystko czego się załapiesz zamieniasz w złoto. Ta biżuteria jest niesamowita, niepowtarzalna, a wrzosy faktycznie pięknie się prezentują w tej żywicy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To je MISTRZOSTWO ŚWIATA, coś niesamowitego, cudeńko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku,co za piękna kolekcja. Nie wiem jak to robisz ale rób i nie przestawaj. Pięknie to wszystko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obłędne prace! jestem nimi zachwycona jednakowo to dwie wybijają się na pierwszy plan - wisior i zakładka! taki z widoczna strukturą sama przygotowałam ale do środka włożyłam lawendę- efekt fantastyczny, dlatego wiem o czym mówisz. Bardzo się cieszę, że pamiętałaś o mojej zabawie- dziękuje i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. O jakież cudenka! Po prostu fantastyczne! A wspomnieniami nie zanudzałabyś wręcz przeciwnie, przecież tak naprawdę nasze "ja" zbudowane jest ze wspomnień :) Jesteśmy tym co pamiętamy.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Są przepiękne te prace :) Fenomenalne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Justynko niesamowite są Twoje wrzosowe prace! Jestem w szoku, że tak pięknie zatopiłaś je w żywicy, zachowując ich naturalne piękno! Już sama nie wiem co najbardziej mi się podoba, chyba wszystko tak samo :))). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Troszkę mnie zatkało z wrażenia i napatrzeć się nie mogę. Kocham wrzosy bo to mój czas, ale te zatopione w żywicy są bajeczne. Wiecznie żywe, bez względu na porę roku. Czy to wiosna, czy jesień wrzosy będą piękne i kwitnące. Miałaś Justynko wspaniały pomysł by je uwiecznić. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Ze mną można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko, jaka melodia..itd" Tak to leciało Justynko, pamiętam z lat młodości tą piosenkę 😉😊
    Pięknie prace, cudna i nietuzinkowa biżuteria! Fantastycznie zamknęłaś wrzosy w żywicy:)))
    Pozdrawiam słonecznie😘

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne te wrzosowe prace:))jestem nimi absolutnie zachwycona:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe prace wykonałaś - podziwiam, podziwiam...
    W zakładce, wydaje mi się, że to jest wrzosiec, one teraz tak wyglądają i są w uśpieniu, obudzą się na przełomie lutego i marca.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, podziwiam! Niesamowita i oryginalna biżuteria!
    Pozdrawiam Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się wszystko podoba, choć nie noszę kolczyków, a tego typu bransoletki mi z reki spadają.Zakładką natomiast jestem zachwycona:)Czy ona jest gruba? Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Zakładka ma około 2-3 mm grubości. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  16. wiesz co... na to wrzosowisko to ja w każdej chwili! ;)
    Nie mogę się napatrzeć!
    Wisior z zieloną wstązką jest po prostu obłędny.
    Wstawiaj na ETSY za wysoką cenę

    Oj kusisz, kusisz...
    Ale wiem, że jak spróbuję to "przepadł w butach" 0_o

    Piszę się na ten "spacer"
    Proszę mnie wpisać w agendę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, wiesz gdzie mnie szukać ;-)
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  17. Oj kochasz te wrzosy kochasz:) Alenie dziwię się bo one są takie subtelne, prześliczne kwiatunie, które prezentują się pięknie w Twojej biżuterii. Na pewno jeszcze ładniej wygląda na ręce czy w uszach... po prostu piękna!

    OdpowiedzUsuń