Zaczął się kolejny miesiąc i mimo iż jego początek składnia do zadumy i zwolnienia zwykłego pośpiechu, to jednak życie toczy się dalej. Przychodzę więc do Was dzisiaj aby przekazać wynik mojego świętowania 7-lecia bloga link. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze, każde słowo czytam wielokrotnie i bardzo mnie cieszy, jak piszecie tak od serca, bo to czuć. To dla mnie bardzo ważne :-) Obiecuję prowadzić bloga tak długo, jak będą pomysły i chęć do działania.
A łapacz snów poleci do Renaty z bloga "Sztuka Rękodzieła ze szczyptą Filozofii" - postaram się wysłać nagrodę w poniedziałek.
A żeby nie było tak nie-rękodzielniczo, to pokażę jeszcze postępy we Flamingowym SALu. W tym miesiącu pojawiły się głównie zgrabne nóżki flamingów. Zostało już niewiele, trochę błota i krzaczków, ale kiedy skończę nie wiem, zobaczymy jak się ułoży :-)
W zeszłym miesiącu były takie beznogie :-)
a poniżej porównanie września i października :-)
Już naprawdę niedużo zostało.
Na tym dzisiaj kończę, ale ponieważ trochę prac mi się nazbierało, to niedługo wrócę :-)
Mówię więc do zobaczenie i pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie
Justyna
Serdecznie gratuluję imienniczce- łapacz frywolitkowy to niemała gratka:) a za haft to i tak Cię podziwiam, flamingi już wyglądają pięknie. Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę
OdpowiedzUsuńFlamingi fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obrazek. :)
Pozdrawiam ciepło.
Rzeczywiście flamingom już niewiele brakuje, pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie :)
Juz jest pięknie a po oprawianiu będzie cudowny obraz.
OdpowiedzUsuńFlamingi są, jak to nazwałaś w błotku i dlatego nie widać im nóg. I tak wyglądają prześlicznie. Gratuluje nagrody koleżance a Tobie życzę masy pomysłów na dłuuugie blogowanie. Serdeczności posyłam i buziaczki
OdpowiedzUsuńFlamingi coraz piękniej się prezentują :)). Gratulacje dla Renatki, a Tobie Justynko dziękuje za zabawę :). Uściski!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Renatki.
OdpowiedzUsuńPostępy w flamingach ogromne już tyci,tyci do końca zostało.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie
Gratuluję zwyciężczyni.Flamingi pięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńJeszcze moment i flamingi stópki w błotku zanurzą na dobre i powędrują na wieszaczek. Gratulacje dla Reni:-) Pozdrawiam i lecę też trochę w błotku się potaplać, chociaż póki co raczej w pierzu posiedzę:-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJustynko, jesteś niesamowita. I bardzo kreatywna z Ciebie kobieta. Wszystko potrafisz zrobić i na dodatek pięknie. Ta wyszywanka również jest urocza i trzeba się namachać nieźle igiełką, aby powstało takie cudeńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gratulacje dla Renaty:)
OdpowiedzUsuńSzykuje się spektakularny koniec haftu ;) ;) jeszcze chwila i flamingowy SAL będzie gotowy :)
No to już właściwie finisz!
OdpowiedzUsuńNiedługo ptaszki dostaną błotko i będą szczęśliwe...mam nadzieję ;))))
Działasz tak szybko jak błyskawica, flamingi wyglądają przepięknie Justynko :)
OdpowiedzUsuńA ××× takie równiutkie jak od linijki !
Podziwiam i pozdrawiam:)))
Ania.
Jak zwykle w czasie wolnych dni wypadam trochę z wirtualnego świata i potem nie zawsze udaje mi się nadrobić straty, a tym razem okazało się, że przeoczyłam takie szczęśliwe dla mnie wydarzenie. Po prostu nie mogę w to uwierzyć!!! Nigdy, przenigdy nikt mnie nie wylosował w żadnej rozdawajce, a teraz trafiło mi się dwa razy pod rząd. I jestem przeogromnie szczęśliwie zaskoczona! Łapacz snów już do mnie trafił i już wisi na swoim miejscu, a w przyszłym tygodniu mam urlop, więc będzie trochę czasu, żeby sfotografować.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!!!!:-*
Gratuluję zwyciężczyni i dziękuje Justynko za zabawę:)
OdpowiedzUsuńUściski