niedziela, 26 maja 2019

Popłynęłam :-)

Witajcie :-)
Zatutułowałam dzisiejszego posta słowem "Popłynęłam :-)" można to odebrać w różny sposób i ten bardziej dosłowny i ten bardziej górnolotny (na plus i chyba także na minus). O żadnych minusach nie będziemy dzisiaj mówić. A plus jest jeden wielki, czyli po prostu nasza blogowa społeczność i to jak ją sobie tworzymy i co dzięki niej zyskujemy. Ja będę pisać o sobie i o tym jak wiele się nauczyłam od czasu założenia bloga, jak wiele osób poznałam. Takie mnie przemyślenia naszły a propos "kartkowej zabawy" u Ani. Ci co mnie dłużej znają, może pamiętają, że długi czas twierdziłam, że ja "niekartkowa" jestem, ale później zauroczona Waszymi pracami się skusiłam, zresztą przy wielkiej pomocy mojej dzielnicowej sąsiadki (poznanej zresztą dzięki blogowi) Dorocie. A teraz postanawiam sobie pewnego wolnego wieczoru, że mam ochotę zrobić kartkę na zabawę u Ani, siadam i robię i jeszcze na dodatek jestem z nich zadowolona - chyba dobrze mi to uczucie robi :-) Oczywiście ktoś może powiedzieć, że nie są profesjonalne, czy że mają "jakieś" błędy, tak, ale poproszę wówczas o konstruktywną krytykę, ale i tak czas spędzony na TWORZENIU uważam, za mój i jestem z tego baaaaaardzo zadowolona.
A skoro zaczęłam od pływania, to pierwsza kartka będzie właśnie w temacie wodno-żeglarskim i oczywiście nie zapominamy, że z Aninymi wytycznymi dotyczącymi palety kolorów i koronki :-)
Bardzo proszę oto ona:



Piękna tekturka, którą dostałam od Justynki z "trzeciego pokoju" z wykrojnikowym kółeczkiem od Tereski, koronką (tą pod spodem, jaśniejszą) od Marysi i moimi innymi pomysłami i dodatkami frywolnymi. Ten piękny widoczek, dostał napis LOVE, żeby podkreślić, że pasja różne ma imię.


Wykorzystałam resztki i próbki moich frywolitek i uważam, że całkiem fajnie się tutaj prezentują zarówno błękitne fale, jak i słońce :-)
A z palety mamy: biały, żółty i niebieski, a koronkę widać :-)

Kolejna kartka to także pasja i kolejna miłość, czyli ogród, kwiaty itd. Wykorzystałam tutaj papier, który leży u mnie od dłuższego czasu, a kupiłam go przypadkiem, bo był w zestawie. Teraz jakoś tak samo mi wyszło :-)


Napisów nie muszę tłumaczyć, same mówią za siebie, a jest także rower (dostałam od Tereski :-) serduszkowe wycinanki od Doroty i oczywiście moje frywolitki: róże, motylek i inne "odpadki"
Całość mnie zaskoczyła, ale mi się podoba i teraz to już na pewno, żadnego kawałka usupłanej koronki nie wyrzucę, bo może się przydać :-)



Dla Ani mamy: zielony, różowy, biały i frywolna koronka :-)

A zostając w tematyce ogrodowej, pochwalę się, że chyba moje piwonie zakwitną w tym roku, bo już mają taaaakie pąki :-)



Ale nie myślcie, że to już wszystkie kartki, o co to to nie. Jak się rozpędziłam to w sumie jest cztery, więc teraz kartka nr 3 :-) nazwałam ją roboczo: energetyczno-eklektyczną :-)



Łączy w sobie kilka technik, ale także kilka blogowych duszyczek, bo quillingowy kwiat od Kasi, scrapowy papier od Ani, a wykrojnikowe wycinanki od Doroty, a frywolne dodatki to oczywiście moje wyroby, a mamy tutaj zarówno kwiatki, jak i trochę zieleniny :-)



Można powiedzieć, że dużo się na tej kartce dzieje, ale mam nadzieję, że jednak przesady nie ma :-)
Dla Ani: żółty, zielony, różowy i frywolitka :-)

To na koniec trochę stonowania, bo miał być C&S, ale nie jest, bo oczywiście trochę "popłynęłam" ale na pewno spokojniej.
Tonacje niebieskie z pojedynczym dmuchawcem +



Żeby wpisać się w wytyczne koronkowe, znowu dodałam troszkę frywolitki, nie wiem czy Ania zaliczy, ale może po znajomości :-) Otóż przy tej kokardce jest dodatek sznurka frywolnego tzw "zig-zag" który kiedyś ćwiczyliśmy na wydarzeniu z Alicją :-)



 a kolory to mamy: biały, niebieski i odrobina zielonego i różowego w tych drobnych kwiatkach na papierze + frywolny sznurek

Mam nadzieję, że teraz mnie rozumiecie, co miałam na myśli mówiąc popłynęłam :-) Tak czy owak, jestem zadowolona, że się udało, że poszłam do przodu, a tak wiele osób mnie przy tym wspierało i było razem ze mną. Ja to tak czuję :-) i za to bardzo dziękuję :-)

Kartki wędrują do Ani:

 link


Bardzo dziękuję wytrwałym za dobrnięcie do końca, ale jeszcze kilka ogłoszeń czapkowo-kocykowych:
- bardzo proszę, jak ktoś wysyła swoje prace listem/listem poleconym i ma numer przesyłki, żeby w @ mi ten numer podesłał, to będę śledzić. Jak dotąd dostałam przesyłki wysłane jako paczki lub przez InPosta
- proszę o wyrozumiałość, jak nie odpowiadam na @ lub wiadomości na FB od razu, to zrobię to najprawdopodobniej wieczorem, bo ja pracuję zawodowo i nie mam cały czas dostępu do @, a nawet jak odbiorę na komórce, to odpisuję z komputera
- jeżeli ktoś chce otrzymać mój adres, to wyślę go w wiadomości prywatnej na @, ale trzeba mi taki adres podać, bo pisanie wiadomości jako osoba Anonimowa, nie pozwala mi wysłać adresu. Dodatkowo mam taką wątpliwość, że jak ktoś zwraca się do mnie o adres, a sam się podpisuje tylko imieniem i pierwszą literą nazwiska, to mnie to trochę zniechęca, bo ja jakby daję pełne dane. Oczywiście nie będę niczyich danych udostępniać publicznie.
- w przyszłym tygodniu przez 3 dni, będę miała ograniczony dostęp do internetu, albo nie będę go miała wcale, więc proszę o wyrozumiałość


Teraz to już wszystko. Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny, za wszystkie miłe słowa zostawiane pod postami, za wsparcie w akcji "pigmejowej", bardzo, bardzo, bardzo :-)
Mówię więc do zobaczenia i pozdrawiam serdecznie

Justyna


19 komentarzy:

  1. Justynko ja w temacie kartkowy nie mam prawa krytykować, bo sama całkiem niedawno za namową przyjaciółki swoją przygodę zaczęłam.
    I doskonale Cię rozumiem, też tak mam że robię karteczki bo lubię i radość z tego mam wielką :)
    Twoje karteczki bardzo mi się podobają, oko zawiesiłam na tej morskiej i z latawcem.
    Śliczne są:))))
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely post - I enjoyed reading it very much !
    And all the tatting scraps are creatively placed in these beautiful cards 💖💛💙💗

    OdpowiedzUsuń
  3. Justynko, świetnie pływasz:))) Kartki bardzo mi się podobają. Fajnie połączyłaś frywolitkę z papierem. Ogrodowa dla mnie cudo!
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie ozdobiłaś karteczki frywolitką -bardzo mi się podobają !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko jak widać powyżej wszystkie Twoje karteczki są dopracowane w każdym szczególiku. Wspaniale sobie radzisz. Mnogość technik jakich użyłaś do ich stworzenia zachwyca mnie bardzo. To wielka sztuka tak umiejętnie wszystko połączyć. Blogowe koleżanki wspaniale wspierają się wzajemnie, nie tylko materiałowo, ale tez duchowo. To bardzo przyjemne. Cieszę się, że akcja czapeczkowa się znakomicie rozwinęła. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj popłynęłaś! Wszystkie bardzo mi się podobają. Każda jest bardzo przemyślana i ma swój wyjątkowy charakter. A te serduszka w dmuchawcu po prostu cudne. Nie wspomnę o koronkowych detalach. Czy w Twoim ogrodzie piwonie też tak szaleją? To chyba cudowny rok dla tych kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Popłynęłaś, ale jak dla mnie, pływaj tak jeszcze częściej ;) Karteczki są przepiękne, niezwykle oryginalne i dopracowane w najmniejszych szczegółach, a co więcej, widać, jaką radość sprawiło Ci ich tworzenie :) A to jest chyba w rękodziele najważniejsze, co nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Justynko popłynęłaś. W każdej Twojej pracy widać wpływ osób "trzecich", co dowodzi tezy, że ten blogowy świat uczy i pomaga nasze talenty rozwijać.I tak trzymać.Marynistyczna i ogrodowa najbardziej do gustu mi przypadły.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne karteczki aż dziw że robisz nie dawno:)
    te kwiatuszki frywolitkowe powtarzam pewnie wciąż ale ubierają kartkę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejne piękne kartki, a każda w zupełnie innym stylu - podziwiam taką "lekkość tworzenia" :) Jak dla mnie rower z frywolitkowymi różami wygrywa - ma coś co od razu chwyta za serce :)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Justynko ja to jestem w niezłym dołku, jak patrze na te Twoje kartki. Moje to wyglądają bardzo mizernie przy Twoich . Masz niezwykły dar uczenia się nowych technik w błyskawicznym tempie. Do tego Twoja perfekcja i dokładność dają niezwykłe efekty co widać powyżej. Kartki są niezwykle urokliwe, jest koronka w różnych postaciach i wiele innych dodatków cudownie razem dopasowanych. Brawo TY.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko płyń ile się tylko da bo piękne rzeczy są wynikiem tej podróży :), a radość tworzenia bezcenna! Każda kartka jest śliczna, każda inna, każda ma przesłanie. Mi bardzo podoba się kartka 2 i 3. Świetne kolory, układ, pomysł - siedzę i zachwycam się :)). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie piszesz o tworzeniu :) znam i uwielbiam to uczucie :):):)
    Każda karteczka ma w sobie coś ciekawego:)
    Cieszę się, że statek znalazł swoje miejsce ;);)
    Po raz kolejny pokazujesz, że masz niesamowity talent do wykorzystywania ścinek/odpadków :) dzięki Tobie zyskują nowe, piękne życie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne kartki, każda w innym stylu, a wszystkie wspaniale wykonane :) Podziwiam łatwość w łączeniu różnych elementów tak, aby tworzyły spójną całość. Moimi faworytami są ogrodowa i dmuchawiec :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mówiłaś, że nie umiesz pływać, jak widać, to już przeszłość, basen pomógł 😉 Świetna robota Justynko i jak zwykle super pomysły. Najbardziej mnie chyba zauroczył żaglowiec i frywolne fale, ale wszystkie karteczki są cudne i oeyginalne. Ahoj😀

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczne kartki,połączyłaś różne techniki i efekt jest SUPER !!!,masz głowę pełną pomysłów,wielkie brawa dla Ciebie :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Justynko piękny ten Twoj rejs...!!! Przepiekne i jakze dopracowane karteczki👍Ta kartka z quillingowym kwiatem jest niesamowita bo ma kilka technik zawartych .... Gratuluje pomyslow i wykonań!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne karteczki :) u mnie w ogródku też piwonie zaczynają zakwitać:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń