Witajcie :-)
Dzisiaj wpadam do Was z wieczora, bo w zasadzie cały weekend robiłam wiosenne porządki, tylko że w ogrodzie. Teraz jednak chciałam pokazać decu porządki. Muszę się jednak przyznać, że trochę nie miałam weny do tego decu :-( Niby sama przedstawiałam temat i od razu wiedziałam co chcę zrobić, ale jakoś mi nie szło. Może nie ten czas, nie ta pora. Tak czy owak, coś muszę pokazać, chociaż z mojej pracy nie do końca jestem zadowolona. Cóż, najwyżej za jakiś czas przemaluję :-)
Żeby nie trzymać Was w niepewności od razu powiem, że nie są to żadne doniczki, czy inne ogrodowe "ustrojstwa" tylko niciarka. Kupiłam ją już z pół roku temu i tak stała i na mnie patrzyła. Już nawet trochę była używana, ale wreszcie się zmobilizowałam. Jest trochę misz-masz, ale może już nie będę gadać, tylko pokażę:
Na górze serwetka z pięknym wzorem koronki klockowej. Niestety nie miałam z frywolitkami. Gdzieś przemknął mi pomysł ze zrobieniem transferu, ale potem uciekł. Boki szaro-niebieskie, z przetarciami, chlapaniami, a deseczki zawiaskowe, które początkowo także były szare, nie oparły się mojej fantazji i na koniec dostały kolor bejcy mahoniowej. Środek początkowo wybejcowany na biało, ale potem …. zobaczcie zresztą
poleciałam tym mahoniem. Z daleka wygląda, jakby był wyłożony takim czerwonym welurem/aksamitem. W sumie to akurat ten kolor nawet mi się podoba :-) A na koniec wszystko zawoskowane i jest. Obiecuję będę używać :-)
W sumie to było trochę pracy, ale na szczęście wszystko się dało rozkręcić i skręcić potem.
Zdjęcia takie trochę kombinowane ogrodowe, bo jakżeby inaczej:
Na tym kończę, dorzucam jeszcze baner naszego cyklu:
i sama sobie zaliczam, chyba że Renia mnie postawi do pionu :-)
To tyle na dzisiaj, jeszcze tylko chciałam podziękować za Wasze odwiedziny i miłe słowa pod poprzednimi postami. Obiecuję, że wrócę niedługo, a teraz pozdrawiam serdecznie, bardzo, bardzo :-)
Justyna
Niciarka ekstra! Podobają mi się połączenia kolorów. Rzeczywiście ten mahoń daje złudzenie wyłożenia środka aksamitem. No i sesja ogrodowa przypieczętowała piękna całość.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia.
Mnie też bardzo się podoba mahoniowa bejca i ogólnie to kontrastowe połączenie kolorów dało świetny efekt :) Jest pięknie, teraz można już tylko z przyjemnością używać :)
OdpowiedzUsuńWyszło super :)
OdpowiedzUsuńPiękna niciarka. Zachwyciło mnie zdjęcie z tulipanami.
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz:-) Nie raz już się nad taką niciarką zastanawiałam, ale zniechęcało mnie, że ma tyle elementów i zakamarków, ale skoro piszesz, że da się to wszystko rozkręcić, to zmienia postać rzeczy:-)
OdpowiedzUsuńJustynko nie narzekaj bo jest extra. Sam "mebelek" łatwy do zdobienie nie jest Sporo ma tych zakamarków do malowania. Połączenie kolorów jest super no ii świetna ta serwetka z koronka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna niciarka :)
OdpowiedzUsuńPiękna,marzenie mieć coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Justynko niciarka pierwsza klasa. Nie narzekaj. Kolorek świetny i jeszcze lepsza serwetka. Wiem ile to malowania i ciapania było. Zaliczone na szósteczkę i taką ocenę proszę sobie wystawić. Buziaczki posyłam.
OdpowiedzUsuńPięknie! Aż mam ciarki na samą myśl rozkręcania i skręcania wszystkich elementów! Ale jak widac nic nie zginęło i jest super!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, ale ja jako wnuczka stolarza wszystko sobie opisałam ołóweczkiem na lewej stronie, żeby w te same dziurki pasowało. Dziadek tak robił ☺
UsuńToż to jest świetne, genialne wręcz. Bardzo mi się podoba całość, świetne dobrane kolory, boskie wykonanie. :)))
OdpowiedzUsuńale dlaczego?? mnie jak najbardziej się podoba i pomysł i wykonie, tym bardziej że moja niciarka też stoi i zagląda, tyle ze będzie przy niej więcej pracy i zostawiam sobie ją na zaś;D
OdpowiedzUsuńJustynko wyszło świetnie, szczególnie po rozłożeniu ten zestaw bardzo ze sobą gra, chociaż z bielą też fajnie by to wyglądało. Mnie się bardzo podoba więc na zaliczenie sobie samej masz moje błogosławieństwo:D
Ale cudowna!
OdpowiedzUsuńMam taką serwetkę, chociaż kojarzyłam ją z zimowymi śnieżynkami, muszę koniecznie przyjrzeć się tym koronkom:-) A co do niciarki, to nie wiem co Ci się w niej nie podoba ale moim zdaniem jest super, prosto i z klasą bez zbędnych udziwnień, moje minimalistyczne oko jest zachwycone:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńświetnie sobie poradziłas z tematem! niciarka prezentuje się fantastycznie i wszystko pasuje:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietna niciarka, nie waż się przemalowywać.Takiej samej serwetki użyłam do oklejenia zimowej butelki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna niciarka i te zdjęcia w ogrodzie- super!
OdpowiedzUsuńPiękna praca! U mnie też więcej robótek ręcznych ogrodowych ostatnio... :)
OdpowiedzUsuńWyszło super. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)