Dzisiaj zmieniamy temat, nie patrzymy wstecz, nie narzekamy że zima, że zimno, że nie ma śniegu tylko cieszymy się tym co będzie, czyli nadchodzącą wiosną. Spytacie, co mnie tak na tę wiosnę naszło, otóż sama to sobie wymyśliłam :-) Tak, ja wymyśliłam, bo zostałam Gościnną Projektantką w Szufladzie i temat na luty to właśnie "Wiosenne koronki". Serdecznie zapraszam do udziału.
Jako inspirację przedstawiłam broszkę, która powstała w tym miesiącu na nasze 23 już frywolitkowe zadanie. Jak zapewne dobrze pamiętacie Renia kazała używać koralików do woli, więc się posłuchałam. Znalazłam wzór na broszkę TUTAJ, jest to strona www.issuu.com, gdzie można znaleźć wiele ciekawych publikacji. I tam właśnie natrafiłam na książkę Alicii Salazar (w jakimś nieziemskim języku, ale są schematy i cyferki :-) i na stronie 9 i 46 jest właśnie broszka. Następnie nawlokłam ponad 300, a raczej prawie 400 koralików, ależ ja się umęczyłam :-( Podziwiam Dziewczyny od np sznurów koralikowych, podziwiam, ale potem już było łatwo. Wzór miły, dobrze rozpisany, więc jest. I powiem głośno, bardzo mi się broszka podoba. Mam już nawet przeznaczenie dla niej, ale na razie sza :-)
Bardzo proszę oto ona:
Ta falbanka na brzegach, to efekt nadmiaru koronki i uważam że fajnie się układa. Broszka dostała pudełko, ale chyba zostanie ono jeszcze spersonalizowane, zobaczymy?
A teraz na mojej dłoni, jako skali:
Mam nadzieję, że i Wam się broszka spodoba :-)
To teraz czas na baner naszej wspólnej nauki, czyli 23 lekcja, zapraszamy do udziału, jest jeszcze czas
oraz oczywiście zaproszenie do wzięcia udziału w lutowym wyzwaniu w Szufladzie:
Na dzisiaj kończę, jeszcze chciałam bardzo serdecznie podziękować że zaglądacie, dziękuję za wspaniałe słowa pod postem ze sgraffitową muszlą, wielkie dzięki :-)
pozdrawiam serdecznie
Justyna
P.S.
Broszkę zrobiłam w pociągu do i z Poznania. Pan siedzący na ukos trochę się przyglądał, ale nie zapytał :-)
P.S.
Broszkę zrobiłam w pociągu do i z Poznania. Pan siedzący na ukos trochę się przyglądał, ale nie zapytał :-)
O matko i córko jakie cudo !!! Justynko jest przepiękna , już zazdroszczę osobie która ja dostanie. Juz dano mnie nic tak nie zachwyciło. I to w moich ulubionych zieleniach . Gratuluję Gościnna Projektantko, ciężko będzie Ci dorównać !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję nominacji na Gościnną Projektantkę :))
OdpowiedzUsuńBroszka prześliczna :) Bardzo rozwinęłaś skrzydła we frywolitce :))
Pozdrawiam
Nie wiem co napisać, dziękuję bardzo :-)
UsuńBroszka cudnie i zadanie wykonane w 200 % przynajmniej :D
OdpowiedzUsuńJustynko gratuluję nominacji i życzę powodzenia:)
buziaki
Podróże kształcą (współpodróżnych także):-) Broszkę już widziałam w Szufladzie jest przecudna!!! Podziwiam cierpliwość w nizaniu tych koralików, mnie się marzy młynek do nawlekania, ale póki co nawet igły nie mam ;) bo stale zapominam sobie zamówić przy zakupach.Pozdrawiam serdecznie i gratuluję nominacji na Gościnną Projektantkę, jestem bardzo ciekawa prac zainspirowanych Twoją piękną broszką.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam igły, nawlekałam szydełkiem 0,4 mm. I tak sobie teraz myślę, może Pan nie zapytał, bo wiedział co robię?
Usuńcoś pięknego, niesamowicie wykonane
OdpowiedzUsuńGratuluję nominacji! Broszka wygląda wspaniale - piękna kolorystyka i forma:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna broszka! Od patrzenia na nią robi się prawdziwie wiosennie na sercu :)
OdpowiedzUsuńŚliczności!! Taka ośmiorniczka troszkę:)) Bardzo fajnie układa się ta frywolitka! Gdzieś słyszałam o takim "młynku" do nawlekania koralików:)Gratuluje nominacji!
OdpowiedzUsuńPiękna broszka, to chyba najpiękniejsza Twoja praca, moim skromnym zdaniem :) Mam nadzieję, że zdołam wziąć udział w wyzwaniu, ale na chwilę obecną nie mam weny :(
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, wzruszyłam się :-)
UsuńJustynko, podniosłaś nam wysoko poprzeczkę na 23 zadanie frywolitkowe :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!! Praca cudna i po mistrzowsku zrobiona.Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczna broszka.Bardzo fajnie się układają falbanki.
OdpowiedzUsuńLubie kolor zielony i przecież idzie wiosna. Pozdrawiam
Ojej jakie cudo! To chyba musiała być misterna robota ta broszka. Naprawdę piękne rzeczy można stworzyć z tej frywolitki :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko cieszy nasze oczy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że ta broszka zachwyciła mnie maksymalnie. To prawdziwe dzieło sztuki. Podziwiam Cie za cierpliwośc podczas tej misternej pracy i gratuluję z całego serca nominacji. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuńTemat rewelacyjny Kochana, tak jak już pidałam wcześniej choć nie łatwy dla mnie ;) hihih frywolitka to dla mnie czarna magia, ale może coś wykombinuję z koronek :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo ładna, a kolory bardzo w moim guście. Te kolorki to takie w sam raz na klejnot dla córki Neptuna, przynajmniej mnie bardzo kojarzy się z morzem. Jakoś nie wspominam źle nawlekania koralików, trzeba mieć tylko dobrą igłę.
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłąm skojarzyła mi się z mchami i paprociami. Udała Ci się bardzo :)
OdpowiedzUsuńWow, broszka jest po prostu nieziemska! Naprawdę zachwycająca, nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńNieziemsko wiosenna:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna.. do wiosennego płaszczyka czy chusty byłaby idealna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBroszkę po raz pierwszy zobaczyłam na blogu Szuflady i po prostu padłam z wrażenia! Świetna forma, wiosenna kolorystyka - jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSuperowa.
OdpowiedzUsuńJustynko mój ulubiony kolorek ,takie cudenko żes odwaliła ,takś licznie wplotłaś koraliki,że normalnie padłam i leżę.
OdpowiedzUsuńBroszka jest cudowna a Ty mega zdolna.
Buziole :)
ja też już widziałam Twoją broszkę w Szufladzie - no szacun za takie cudne frywolitkowe wykonanie :) ja koraliki nawlekam igłą do koralików i bardziej lubię samo nawlekanie niż dzierganie sznurów szydełkowych - no chyba że tureckich, bo te akurat lubię :) z frywolitką jeszcze nie zaczęłam przygody, ale już się pomału szykuje i mam nadzieję że w tym roku mi się uda :)
OdpowiedzUsuńJest piękna, po prostu cudo! chyba w tym zadaniu pobijesz wszystkich (400 koralików!), no dobra mnie na pewno ! pozdrawiam ciepło i podziwiam dalej !
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna az oczu oderwać nie można :) i gratuluje !!:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna, jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna , trochę kojarzy mi się podwodną roślinką :)
OdpowiedzUsuńBroszka jest niesamowita, wręcz obłedna. Wygląda przepieknie, zwiewnie i fascynująco. Przymiotników mi zacznie zaraz brakować, więc gratuluję cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńprzypomina trochę ośmiornicę....ale to bardzo przystojna ośmiornica! ;-D
OdpowiedzUsuńpodziwiam zacięcie do nawlekania, nizałam parę do serduszka... i stwierdzam, że takie nizani powinni na pokutę zadawać ;-)
I gratuluję goszczenia w Szufladzie! :-D
Broszka godna najmodniejszej z Paryżanek:) Cudowna:)i fantastycznie wiosenna:)
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu w szufladzie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
O rany! Cudna broszka, kolor, kształt! Nosiłabym codziennie! :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne! wyglada magicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna broszka! Kojarzy mi się z miękkim mchem ;-) Już zgłosiłam się do Twojej zabawy! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń