piątek, 25 lipca 2014

Motywacja :-)

Witam serdecznie!
Ten dzisiejszy post to dzięki Wam Dziewczyny. Komentarze pod poprzednim były wprost entuzjastyczne, czytam je po kilka razy i co... oczywiście zmotywowały mnie do pracy. Zrobiłam te kolczyki których fragment pokazywałam poprzednio. To nie to, że mi się tak w ogóle skończyła nitka, tylko ten kawałek z którego robiłam, więc wczoraj szybciutko dowiązałam i dokończyłam. Potem padałam już na twarz, więc dziś ostatni szlif, czyli zakańczanie nitek, bigle i oto one:



Piękny jest ten wzór :-)
A wiecie dlaczego mi brakło nitki, bo popatrzyłam na czółenko i okulistycznie oceniłam, że wystarczy nitki, a potem się okazało, że tam były końcówki poprzednich nitek i to mnie zmyliło. Przy tzw. okazji postanowiłam zrobić więc uwalnianie czółenek i porobiłam małe dzwoneczki jak te użyte w kolczykach nazwanych przeze mnie Campanula. Nic z nich na razie nie robię (nie jest ich zresztą dużo), ale sobie grzecznie leżą w słoiczku i czekają na pomysł bądź będą z nich znowu kolczyki. 



 Dziś bez większego gadania, więc już kończę. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za Wasze słowa, lecę jeszcze raz poczytać te wspaniałe komentarze. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia.
P.S. Jutro mają się zacząć upały, więc nie pozostanie nic innego, jak usiąść z frywolitką w cieniu i coś "usupełkować"
:-)))))))

 

23 komentarze:

  1. Prześliczny wzorek, naprawdę. Ciekawa jestem jak będą wyglądały dzwoneczkowe kolczyczki, o ile powstaną.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie dobrałaś kolorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szalejesz kochana z tą frywolitką ,same cudowności powstają ,aż złość bierze,że tak nie umiem
    Pozdróweczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba odpędzę traumę z dzieciństwa i odświeżę dziurki w uszach:) Oj dla takich cudów warto!

    OdpowiedzUsuń
  5. rozpływam się!! są przepiękne!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No świetne są, ten wzór faktycznie niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko kolejne śliczne kolczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już się zachwycałam wzorkiem, teraz pozachwycam się kolorem kordonka ;) Jaki tęczowy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wyglądają skończone, jak jakieś egzotyczne motyle, a te kolorki po prostu miodzio :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, jakie one misterne, śliczne! Talent masz bezapelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, jak to się stało, że wczoraj nie widziałam, że u Ciebie takie nowiny!! Aha, blogger mi siadł. A dzisiaj aż zadrżałam, jak zobaczyłam, zupełnie przypadkowo, nowe kolczyki. Co to będzie dalej?... mnie się ostatnio wydawało, że piękniej już nie można, i proszę, można, można... jestem oczarowana !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, znowu takie cuda, sa piekne tylko czemu ja kompletnie nic nie kumam z tego co piszcze , jakie uwalnianie czułenek , mamusiu chyba nie pojme tej frywolitki w życiu !!!!!!
    Ale jest cudowna i te kolczyki mnie zachwycają !!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Szalejesz z frywolitką, ale kiedy nosić takie cuda jak nie latem :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale pięknie kolorowe! :) Cudny wzorek! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Wzorek przepiękny, takie delikatne wachlarzyki:) śliczne kolorki, dodają jeszcze im radości:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolczyki przepiękne. Wzór i kolory super.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bajkowe:) I kolory i wzór:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Są naprawdę piękne:) Kojarzą mi się z pawim ogonem:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie piękne są! Napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. po prostu wymiatają :) sa piękne pod każdym względem :))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakie śliczne kolory. Na pewno pięknie wyglądają jak się je założy

    OdpowiedzUsuń