powoduje, że tęsknię za wiosną i zielenią, stąd może sięgam po ten właśnie kolor w swoich ostatnich pracach. Dzisiaj chciałam zrobić małą przerwę od frywolitki i pokazać kartki, które powstały w zabawie kwiatowej u Ani. Na wielu blogach przewijają się więc przebiśniegi, ale pomimo dominującego białego koloru u mnie dzisiaj będzie sporo zieleni. Kartki powstały na domowych warsztatach u mojej sąsiadki Doroty na początku miesiąca. Dorota już swoje pokazała, więc i ja spieszę uzupełnić.
Na początek chciałabym zaprezentować właśnie przebiśniegi. Uwielbiam te delikatne kwiatuszki i może dlatego sięgnęłyśmy po równie delikatne paseczki z których skręciłyśmy właśnie te "kartki" :-)
W zadaniu był także baranek, więc powstała kartka w klimacie C&S
a na samym początku w ramach testowania nowych wykrojników także prosta "Walentynka"
Na szczęście Ania nie kazała umieszczać wszystkich trzech elementów w jednej kartce i dzięki temu udało się sprostać wyzwaniu. Pierwsza kartka spełnia z wytycznych: przebiśnieg i biały, druga: baranek i biały, a ostatnia jedynie biały :-) LINK
Jeszcze wymagany kolaż:
Wybaczcie mój brak weny do pisania. Obiecuję następnym razem wykazać się większym polotem :-)
Na początku wspomniałam, że dam Wam odpocząć od frywolitki, ale chyba się nie powstrzymam, żeby nie pokazać frywolnej serwetki według wzoru Laury Bziukiewicz LINK, którą supłamy w zorganizowanym przez nią wydarzeniu na FB, oczywiście w zieleniach :-)
Na tym kończę, chciałabym jeszcze bardzo Wam podziękować za wszystkie miłe słowa, które zostawiacie pod moimi postami, ale teraz mówię już do zobaczenia
Justyna
Wooow, wiesz że uwielbiam quilling a twoja kartka spowodowała, ze aż mi cieplutko na serduchu. Śliczna jest.
OdpowiedzUsuńNie musisz mi dawać odpocząć od frywolitek bo dla mnie to piękne koronki ktorych nie zostałam się nauczyć. A jeśli chodzi o Twoje karteczki to mi sie przelalo...w życiu nie wymysle takiej jak Twoja a więc przestaję sie wysilać i bede robić to co potrafię a kartki zostawiam Mistrzom...widzisz wszystko przez Ciebie 😊😘
OdpowiedzUsuńKartki podziwiałam juz u Dorotki, ale i tu napiszę, ze bardzo podoba mi sie wasz minimalizm. A na zabawę z Laurą miałam i ja chęć, ale na chęci sie skończyło. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńQuillingowe przebiśniegi są cudne. Świetna kartka Justynko! Na frywolitkę zawsze czekam:) Buziaki
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Cuda tworzysz z papieru i tekturki:-)
OdpowiedzUsuńJustyno cudowne wszystkie kartki. Quillingowe przebiśniegi cudowne, a baranek i serduszko mimo że minimalistyczne również urocze. Cieszę się że miałaś problemów z interpretacją zabawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję że zachciałaś dołączyć do kartkującej ekipy.
Jaka zima, zimy ni ma:-) Kartki są piękne i w moim ulubionym stylu a przebiśniegi "ukulałaś" po mistrzowsku, wyglądają jak prawdziwe. Czekam na zieloną Arletę i na wiosnę już chyba też, chociaż trochę zimy by się najpierw roślinkom przydało;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńCudownie widzieć tyle zieleni... Ja też tęsknię za wiosną:)
OdpowiedzUsuńPrzebiśniegi są fantastyczne:)
Frywolitki pokazuj jak najwięcej, w Twoim wykonaniu frywolitka nie może się nudzić;)
Kartka z przebiśniegami rewelacyjna i zdecydowanie jest moim nr 1 (chociaż pozostałe też są świetne). Serwetka wspaniale się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńQullingowy przebiśnieg piękny i jak żywy przywołuje wiosenne wspomnienia. Wszystkie trzy kartki śliczniutkie.
OdpowiedzUsuńFrywolitka jak zawsze piękna, wiec nie zmuszaj nas od odpoczynku od niej. Pokazuj te cudeńka.
Pozdrawiam Alina
Myślę Justynko, że zima jeszcze nas nawiedzi, tym bardziej miło jest popatrzeć na kwiatuszki i choć quillingowe, bardzo przypominają prawdziwe. Fantastycznie je pozwijałaś i ułożyłaś w piękny bukiecik. Frywolitka oczywiście zapiera dech w piersiach. Buziaczki i pozdrowionka ślę.
OdpowiedzUsuńPiękne przebiśniegi, niezwykle uroczy baranek i cudowna walentynka. Wszystko w Twoim "markowym" stylu, który bardzo lubię. Przy tym podziwiam Twój zapał, to stosowania różnych technik, chociaż frywolitka prym wiedzie. Pięknie Justynko, po prostu pięknie. Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki wszystkie a przebiśniegi rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńSerwetka w zieleni na pewno będzie śliczna w Twoim wykonaniu:)
Justynko, delikatnie z umiarem i baaardzo uroczo :)
OdpowiedzUsuńKarteczki cudne w swojej elegancji , a frywolitkę to mogę oglądać dzień i noc! Tak mi się podoba.
Serdeczności ślę:*
Ania.
Śliczne kartki. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że przebiśniegi nie maja śniegu do przebijania.
Pozdrawiam ciepło.
Uroczy minimalizm karteczkowy!!! Frywolitki mnie nigdy dość, więc zawsze oglądam z wielką przyjemnością. Pozdrawiam zachwycona:))
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki:) A frywolitkowa serwetka zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁadne kartki
OdpowiedzUsuńQuillingowe przebiśniegi są cudne.Ta kartka podoba mi najbardziej.
Poza frywolitką wszystkie techniki są mi obce, choć na prace patrzę z podziwem. Mam przyrodę w duszy i na wszystkie motywy roślinne patrzę z uwielbieniem. Zima rzeczywiście dziwna. Marzy mi się niewielki mróz i śnieg, aby choć raz przypiąć biegówki, a potem już może być wiosna.
OdpowiedzUsuńPięknie się działo!
OdpowiedzUsuńLuty się zbliża, trzeba by domowe przedszkole zaplanować ;)
Przepięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń