środa, 21 czerwca 2017

Kot egoista :-(

Witajcie :-)
Dzisiaj będzie o kocie, ale przedstawię go, nie jako miłego futrzaka, który towarzyszy nam w comiesięcznych spotkaniach z Dorotą, ale jako zaborczą bestię, która zabrała mi Dorotę i powiedziała, "w czerwcu musisz radzić sobie sama, bo moja Pani będzie tylko dla mnie". I co ja biedna miałam zrobić? jak sprostać tematom zdanym przez Ewę, w zabawie kartkowej u Ani? Oczywiście pomyślałam, "już ja Ci bestio pokażę", ale łatwiej powiedzieć niż zrobić. Potem pomyślałam, że udam iż wcale nie miałam zamiaru brać udziału w wyzwaniu każdego miesiąca, ach :-(
Potem jednak okazało się, iż potrzebuję kartkę na ślub i przecież nie kupię jej, bo to w ogóle nie wchodzi  w grę, a jedna z wytycznych obejmuje właśnie tę okazję, czyli jakby 1/3 roboty i tak zostałaby zrobiona. Cóż, pomyślałam, zmierzmy się z tematem, żeby bestyjka :-) chociaż trochę była zadowolona, a tak naprawdę, żeby pokazać iż nauki Doroty nie poszły w las. Usiadłam do moich papierkowych zapasów wzbogaconych o ostatnie zakupy i wygraną w Candy u Tiny i jakoś tak dwie kartki same się łatwo wymyśliły, ale nie wyprzedzajmy.
Zacznijmy więc od początku, czyli wcale nie od kartki na ślub, tylko od tematu nr 2, czyli aniołka na kartce bożonarodzeniowej. Od Tiny dostałam m.in. bardzo ciekawe ramki i komplet papierów do scrapbookingu, a Dorota mówiła, że łatwiej się dobiera elementy z jednej serii, bo bardziej się zgrywają, to wzięłam dwie ramki, kartę na tło, dorobiłam oczywiście frywolne anioły i ...



mam taką kartkę. Zadowolona jestem z niej, bo podoba mi się ten pomysł z ramkami, ten nierówno przycięty papier tylko z dwóch stron i oczywiście embossingowy napis. Początkowo miało nie być tła w ramkach, ale ginęły anioły, a zrobione z ciemnego kordonka wyglądały dziwnie



Anioły takie niecierpliwe, bo aż się z tych ramek wyrywają :-)

Ok, to teraz "ślub - biały, ecru, perłowy". Znajdziecie tutaj tekturkę z Młodą Parą na mostku potraktowaną białym embossingiem, podobnie zresztą jak napis. Tekturka oczywiście przyklejona na dystansach, bo Dorota mówiła że to "wyciąga głębię" do tego serwetka jako tło, którą można zinterpretować jako romantyczny księżyc lub piękne słońce rozgrzewające dojrzewający związek. Jeszcze tylko delikatny bukiet, wąska ramka w kontrastowym kolorze (bo Dorota mówiła, że to podkreśla całość) i jest:



Nic wielkiego tzw. klasyka, ale moja własna. Może jeszcze pudełko do niej dorobię? żeby się kwiatki nie pogniotły?


Na ostatnią kartkę "okolicznościowa-gazeta z nadrukiem" nie miałam początkowo pomysłu, ale wpadł mi w ręce papier z gazetowym nadrukiem i jakoś poszło. Postawiłam na naturalną kolorystykę i różne faktury użytych materiałów. Tutaj przydało się moje zbieractwo, bo ostatnie porządki w pokojach moich już dorosłych synów ujawniły spore zapasy różnych papierów kolorowych, bibuły i innych "przydasiów" które zostały natychmiast zaanektowane, a tutaj użyłam cienkiej bibuły na podstawę kartki i rodzaju pianki jako podstawy jajka, bo padło na okoliczność Wielkanocy :-)


Gazetę widać, a dodatkowo jest także na tych skręcanych kwiatkach (bo tylko takie umiem zrobić :-)





a tutaj widać tę piankę:


i jako tę wisienkę na torcie napis Alleluja (dostałam od Doroty) i górne kwiatki:


Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zrobić te trzy kartki, pomimo że sama, to i tak Dorota i jej przesympatyczny kot cały czas mi towarzyszyli :-) To naprawdę bardzo miły zwierzak i nie miał nic wspólnego z brakiem możliwości zorganizowania spotkania :-) cóż życie.

To jeszcze obowiązki, czyli zdjęcie rodzinne:


i kolaż:
i oczywiście baner zabawy, odcinek czerwiec 2017 :-)


W tym momencie, chciałabym jeszcze bardzo serdecznie podziękować Ani, za prowadzenie całorocznej zabawy, a także Ewie ze świetne inspiracje. Obiecuję, że jeszcze spróbuję zrobić kartkę z użyciem ścinków, ale już nie tym razem. Temat mam zapisany do wykorzystania. Wielkie dzięki Dziewczyny za popychanie mnie do działania.
Chciałabym także podziękować Wam wszystkim, za tyle miłych słów pod poprzednimi postami - bardzo, ale to bardzo dziękuję :-)))
A teraz pozdrawiam już wszystkich zaglądających bardzo serdecznie i do zobaczenia

Justyna

20 komentarzy:

  1. ta karteczka ślubna bardzo mie zachwyciła !!!! Śliczna Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Justynko pięknie sobie dałaś radę!
    Bardzo mi sie podobają Twoje karteczki i każda ma coś co mnie zaintrygowała
    Z karteczkami juz chyba tak jest, jak sie zacznie to wciągają na maxa
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie sobie poradziłaś. Każda kartka ma swój niepowtarzalny urok.
    Brakuje mi tylko zdjęcia tytułowego bohatera (zdjęcia kotów mogę oglądać godzinami).

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyszły! Tym razem ta ostatnia, wielkanocna, bardzo mi wpadła w oko, ale tak naprawdę każda ma w sobie to coś :)
    Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś wygospodarować trochę czasu na zabawę z karteczkami, ostatnio ciągle w deficycie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak wpasc w głeboką wode. Karteczki sa swietne i tylko kotowi możesz podziekować. Widac sama radzisz sobie doskonale. Gratuluje pomyslow i wykonania. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne karteczki!!! Doskonale sama sobie poradziłaś.
    Ślubna dla mnie to numer 1.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja potrzebuję kartki na osiemdziesiątkę, nie chcesz mi zrobić :-D
    Jak dobry nauczyciel trafi na zdolnego i przede wszystkim chętnego ucznia, to na efekty nie trzeba długo czekać ;-)
    U Ciebie jak zawsze szalenie pomysłowo ale z wyczuciem stylu i smaku. Wszystkie są piękne, ale wiesz że przy frywolitce zawsze mi serce bije mocniej;-) Pozdrawiam bardzo ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobię to z przyjemnością, mam już nawet pomysł :-)

      Usuń
  8. Kartki to nie moja bajka, ale podziwiam z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne karteczki, zwłaszcza ta ślubna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie podobają się aniołki w rameczkach :) śliczne karteczki stworzyłaś :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne kartki zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko nawet nie wiesz jak ja się cieszę z Twoich dzisiejszych kartek !! Są świetne wszystkie trzy i jak widac na załączonym obrazku nie potrzebujesz już kota z Dorotka, żeby stworzyć cudne kartki. Choc wiem, że takie robótkowe spotkania są super. Talent masz niewątpliwy do wszystkiego, czego się nie złapiesz wychodzi genialne.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne karteczki. Straaaaasznie mi się podobają. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne karteczki a najbardziej podobają mi się te świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne , wszystkie niepowtarzalne !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe poradziłaś sobie bez kota i Doroty, teraz już będzie ci łatwiej tworzyć. Jednak nauka mie poszła w las i zastosowałaś rady "nauczycielki". Karteczki są urocze. Cieszę się, że wykorzystujesz przydasie 😘

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy tylko mi się wydaje, czy papier bazowy pod aniołkami tez jest w "aniołki" ?
    na dole sukienka na górze skrzydełka... no tak mi sie te damaski układają! ;D

    Justyno, jestem z ciebie dumna!

    PS. Naprawdę tak mówiłam?....
    W końcu dyplom nauczyciela na coś się przydał...;)))

    OdpowiedzUsuń